2

188 8 0
                                    

Lisa Jordan POV.

Wyszłyśmy z pokoju podążając za chłopakiem. Był on bardzo uroczy. Wysoki, umięśniony blondyn z zielonymi oczami. Srebrny łańcuch na szyi dodawał mu jeszcze większego uroku.

Moje rozmyślania przerwało lekkie uderzenie w głowę. Jak się okazało przyrżnęłam głową o ramię Niny, która nagle stanęła.

- Strasznie bolą mnie nogi. - szepnęłam do dziewczyny, którą uderzyłam przypadkiem.

- Trzeba było założyć trampki jak ja. - szepnęła uśmiechając się do mnie.

- Skąd miałam wiedzieć, że zostaniemy porwane?

Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko wzruszyła ramionami.

Blondyn przekazał Mii niebieską bluzkę oversized, krótkie szare spodenki i vansy z żółtymi skarpetkami.

-Mogę dostać lepiej dobrane kolorystycznie ubranie? - zapytała Mia z zażenowaniem.

- Możesz nie wymyślać? Proszę? - odpowiedział chłopak. - Najwyżej się wymienicie ubraniami.

Ninie dał czerwoną koszulkę, też oversized i długie szare dresy. Nie dostała butów i skarpetek, ze względu na to, że już je miała na sobie.

Mi natomiast dał czarną koszulkę, również oversized, czarne krótkie spodenki, adidasy i niebieskie skarpetki.

Chłopak kazał nam poczekać i dał nam kosmetyczki, w których znajdowały się pasta i szczotka do zębów, szczotka do włosów, szampon, żel pod prysznic i dezodorant.

- Nie chcemy wam robić na złość czy coś. Po prostu, musimy coś załatwić i wy jesteście nam w tym potrzebne. - Powiedział zielonooki. - Tam są łazienki. Idźcie się ogarnąć. Będę tu na was czekać.

Mia i Nina poszły w pokazanym przez chłopaka kierunku. On zatrzymał mnie ręką i nie pozwolił przejść.

- Naprawdę mnie nie pamiętasz? - zapytał.

- Nie. Wybacz. - odpowiedziałam nieśmiało.

- No to zacznijmy od początku. Jestem Mathew.

- Lisa. - podaliśmy sobie ręce na przywitanie.

W tym samym momencie Nina zaczęła się na mnie drzeć, żebym przyszła do łazienki.

- Idź. Najwyżej pogadamy później. - powiedział blondyn.

Ruszyłam w kierunku, w którym znajdowały się dziewczyny.

Mia od razu wyrwała mi ciuchy z ręki i pozamieniała je, żeby były dobrane kolorystycznie.

Kiedy w końcu odzyskałam swoje rzeczy weszłam do jednego z czterech pomieszczeń znajdujących się w korytarzu.

Nie była to łazienka tylko pokój z różnymi tablicami, papierami i gazetami. Na jednej z nich widniał wielki czerwony napis "POSZUKIWANI".

Pod spodem znajdowało się zdjęcie trzech zakapturzonych mężczyzn.

Odwróciłam głowę w stronę tablic, gdzie znalazłam zdjęcia mojego ojca, jak i ojców moich dwóch przyjaciółek.

Pod zdjęciem mojego taty było moje zdjęcie i tak z pozostałymi.

Obok widniał wielki napis "CEL : 15 MILIONÓW DOLARÓW"

Zaczęłam chyba rozumieć co się tutaj dzieje. Wystraszyłam się.

Moja teoria wydawała się prawdopodobna do wydarzeń.

I'm in love with the criminalWhere stories live. Discover now