16

54 6 0
                                    

Minął ponad miesiąc od powrotu dziewczyn. Dalej żyją w nieświadomości, że zostały zgwałcone. Na szczęście każda ma miesiączkę zgodnie z kalendarzykiem, więc w ciąży nie są.

Praktycznie codziennie widziały się z chłopakami. Mathew w końcu wyznał miłość Lisie, a ona jemu. Obecnie są szczęśliwą parą.

Max woli jeszcze poczekać z wyznaniem swoich uczuć co do Mii. Z resztą, dziewczyna ma i tak już w październiku urodziny, więc chce jej zrobić małą niespodziankę.

Felix i Nina dalej nie potrafią wyznać sobie miłości. Czarnowłosa po swoim pamiętnym śnie dalej czuje coś do chłopaka. Blondyn jednak wciąż unika rozmów na jej temat.

🌼🌼🌼

Zbliża się październik i rok szkolny dla studentów. Żadna z nich, przez całe wakacje nie pomyślała o nich. Nina sama powiedziała, z ona niezbyt chce iść na uczelnie, więc nie musiała się o nic martwić.

Lisa i Mia niestety bardzo chciały się zapisać, ale że są takie jakie są, to po prostu zapomniały i tyle z tego było. Zdecydowały się zapisać w przyszłym roku.

Dokładnie 28 września wszystkie trzy dostały malia od jednej z najlepszych uczelni w Stanach. Zostały przyjęte. Jak się później okazało na studia zapisała je ich nauczycielka ze szkoły średniej.

Zastanawiały się tylko dlaczego tak późno zostały o tym poinformowane. Nie ważne. Liczy się to, że uczelnia znajduje się w ich mieście i nawet w sąsiedniej dzielnicy. Nie miały daleko.

Ostatecznie każda z nich zgodziła się na to i zaczęły się duże przygotowania do rozpoczęcia tego roku szkolnego. Zakupiły część książek i zeszytów.

Każda miała studiować co innego. Nic związanego z ich marzeniami. Nauczycielka wybrała Lisie studia fotograficzne, Ninie prawo i administracje, a Mii architekture krajobrazową.

Ta uczelnia miała wiele kierunków. Nie była, ani jakaś artystyczna, ani jakaś humanistyczna. Była po prostu uczelnią z wieloma kierunkami.

Zadzwoniły do swojej starej nauczycielki z podziękowaniem i zapytaniem dlaczego te, a nie inne kierunki. Ta odpowiedziała im, że odkąd były w liceum widziała ona w nich potencjał właśnie w tych kierunkach.

Oczywiście opowiedziały one o tym swoim rodzicom i chłopakom. Znaczy Lisa swojemu chłopakowi, a Mia i Nina przyjacielom serca.

Oni natomiast przedstawili im plan jak napaść na bank. Dziewczyny oczywiście się zgodziły, bo taka suma pieniędzy nie chodzi piechotą. A pieniądze zwłaszcza teraz przydadzą im się.

🌼🌼🌼

Kiedy w końcu nadeszło rozpoczęcie roku szkolnego. Dziewczyny wstały dosyć wcześnie, jak na nie, i od razu zaczęły się szykować do wyjścia.

Nie mogły jednak ukryć stresu jaki w sobie w tej chwili miały. Plus, dzisiaj wieczorem zamierzali napaść na bank.
Podwójny stres sprawił, że żadna z nich nie miała zamiaru zjeść czegokolwiek.

Około godziny 10:00 wyszły z apartamentu. Zjechały windą na dół, do garażu i wsiadły w samochód Niny. Pojechały prosto na uczelnie, przed którą był już tłum ludzi. Wszyscy wyglądali jak małe mróweczki.

Weszły do środka budynku, wszędzie było pusto. Co było bardzo dziwne. Ale, przynajmniej tłumaczyło by to dlaczego przed uczelnią jest tyle osób.

I'm in love with the criminalWhere stories live. Discover now