Rozdział 15 (pov - Bakugo)

711 62 4
                                    

Izuku, Shoto i Katsuki jechali windą w milczeniu. Blondyn wiedział, że dziewczyna znowu kłamała. Widać było, że jest przerażona, jakby czekała na śmierć. Wiedział, też że nie zamierzać poruszać z nią tego tematu jeśli ona sama nie będzie chciała. Jego ciekawość niestety musiała poczekać. Nagle ciszę przerwał Todoroki.

-Czy wam też się wydaje, że Fumi kłamała? – zapytał. Blondyn wraz z zielonowłosym spojrzeli na niego pytająco.

-Jeśli ma jakiś problem to powinna sama sobie z nim poradzić a my nie powinniśmy się mieszać – powiedział Bakugo aby rozwiać zaciekawienie chłopaków. Nie chciał stawiać dziewczyny w niekomfortowej sytuacji. Uważał, też że jedyną osobą, która może się interesować sprawami dziewczyny, jest on sam.

-Niby tak, ale coś nie daje mi spokoju – powiedział chłopak kiedy wszyscy wychodzili z windy. -Mimo iż Fumi nie jest towarzyska nie unika ludzi. Jednak mnie unika i często dziwnie się zachowuje w mojej obecności. Do tego ta dziwna sytuacja z moja mamą.

-Faktycznie! – powiedział Izuku. – Pomyliła ją z kimś i powiedziała do niej Yuki..Yukio yyy

-Yukiko. Powiedziała do niej Yukiko. – powiedział Shoto z lekkim smutkiem na twarzy. – To było imię mojej siostry ciotecznej.

-Było? – zapytał Bakugo.

-Ona nie żyje. Została zamordowana wraz ze swoimi rodzicami. - odparł spuszczając głowę.

-Mówisz o tej sprawię z rodziną Furukawa? – zapytał Izuku.

-Jaką rodziną Furukawa? – Bakugo był coraz bardziej zaciekawiony.

-To było małżeństwo, które pracowało w agencji mojego ojca. Byli największymi jego powiernikami i zaufanymi ludźmi. Jednak zginęli kiedy w ich domu pojawili się złoczyńcy. Jednak ta sprawa jest dość stara. – powiedział Todoroki.

-A kiedy to było? – zapytał blondyn

-10 lat temu...-odpowiedział Shoto, po czym wszyscy zamilkli.

Dla Bakugo wszystko składało się w całość. Brak rodziny, dziwnie zachowanie w stosunku do rodziny Todorokich, dziwna sytuacja z mamą Shoto i trauma dziewczyny. Chłopak podejrzewał, że dziewczyna nie chciała aby Todoroki dowiedział się prawdy, jednak teraz on też pewnie podejrzewa jej tożsamość. Wiedział, że musi teraz zrobić wszystko aby zbić ich z torpu. Dać dziewczynie więcej czasu do namysłu.

-Myślę, że to nie możliwe. Nie zataili by tego, że twoja siostra przeżyła. Nawet jeśli chcieli to zataić przed złoczyńcami, to przed własną rodziną by tego nie zataili. Yukiko by mieszkała pewnie z wami. Sam Endevor zajmował się tą sprawą prawda? – powiedział Bakugo modląc się aby przynajmniej Todorkoki połknął haczyk.

-Jeszcze zostaje sprawa dzisiejszego dnia. Myślicie, że serio by zareagowała tak na Aizawę? Z tego co wiem mają bardzo dobry kontakt. – powiedział Todoroki.

-Myślę, że tak. Aizawa jest naprawdę przerażający jak się zezłości. – powiedział Midoriya, który sam wyglądał na przestraszonego. Za pewne wyobrażał sobie krzyczącego Aizawę.

-Może macie racje. Za dużo nad tym myślę. – powiedział Todoroki wzdychając. – No cóż ja idę do swojego pokoju.

-Na razie! – krzyknął Izuku żegnając się.

Kiedy Toroki zniknął za drzwiami pokoju, Bakugo postanowił porozmawiać z Midoriyą.

-Deku! – powiedział, a Izuku aż podskoczył – Ty coś wiesz, prawda?

-Ja nic nie wiem. – powiedział, nawet nie łapiąc kontaktu wzrokowego z chłopakiem.

-Nie żartuj sobie ze mnie tylko powiedz co wiesz! Oboje wiemy, że już masz swoją teorię.

-Kacchan...Czy ty też coś wiesz? – zapytał.

-Gdybym wiedział to bym nie pytał! A teraz mów co wiesz!- powiedział. Chłopak czuł, że coraz bardziej się denerwuje.

-Moim zdaniem to co mówił Todoroki, może być prawdą. Fumi powiedziała mi, że jej rodzice zostali zabici przez złoczyńcę. Po za tym jej dzisiejsza reakcja na wiadomość o zbiegach mówi sama za siebie. Shoto widocznie tego nie wie, ale ci złoczyńcy co uciekli dzisiaj, to oni zabili całą rodzinne Furukawa. Nanami Furukawa była starszą siostrą Rei Todoroki. Ona wraz ze swoim mężem Tamotsu byli najwierniejszymi i najlepszymi pomocnikami Endevora. Pracowali w jego agencji od samego początku. Mieli oni córkę Yukiko. Pewnego dnia do nich domu wtargnęli złoczyńcy, którzy chcieli wydobyć z nich informacje o lokalizacji pewnego artefaktu. Jednak oni nie chcieli wyjawić im tego więc zabili całą rodzinę. Mówi się, że policja zastała cały zamarznięty dom. Podejrzewa się, że to Nanami przed samą śmiercią zamroziła całą posiadłość wraz z nimi samymi aby uniemożliwić ucieczkę złoczyńcom. Byli oni zamarznięci od środka swojego ciała. Wyglądało to jakby Nanami zamroziła ich krew w żyłach. Nadal nie wiadomo jak tego dokonała. Cała rodzina zginęła broniąc tej jednej ważnej informacji. Chyba, że jednak Yukiko przeżyła jakimś cudem, a Endevor zataił jej istnienie.

-Skoro to wszystko wiesz to czemu nie powiesz tego Todorokiemu? – zapytał blondyn.

-Jeśli to prawda, to Fumi sama powinna mu to powiedzieć. Ty musisz uważać tak samo skoro nic nie powiedziałeś, a oboje wiemy, że tez coś wiesz na ten temat. – powiedział Izuku z lekkim uśmiechem.

-Nie obchodzi mnie ta sprawa...- zaczął tłumaczyć się Bakugo.

-Ale obchodzi cię Fumi – powiedział chłopak – Znam cię od dzieciństwa i widzę to po tobie.

-Zamknij się Deku! – powiedział Bakugo, po czym zobaczył przenikliwy uśmiech zielonowłosego w jego stronę. Blondyn dopiero teraz zorientował się, że tym zdaniem przyznał racje chłopakowi.

Potem oboje rozeszli się do swoich pokoi. Bakugo kiedy dotarł do swoich drzwi, zobaczył przed nimi pakunek. Wziął go i wszedł do pokoju. Była to jego zielona bluza, którą dał Fumi tamtej pamiętnej nocy. Powąchał bluzę, myśląc o tym jak bardzo by chciał aby pachniała dziewczyną. 

Zagubiony płatek śnieguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz