Mówię po angielsku ... Kochanie/Tom Holland [ZAWIESZONE]

~8~

|~Proszę o przeczytanie notatki na końcu~|

Nie wiedzialam co powiedzieć... Jeszcze raz JAK?! Ale.dobrze dobrze już spokojnie Liv to tylko zbieg okoliczności. Szybko przybrałam uśmiech na twarzy i powiedziałam.

- Ładne imię... Dziękuję...Yyy znaczy przyjmuje przeprosiny... Do widzenia- i zaczęłam zamykać drzwi bardzo powoli A chłopak powiedział.

- Do zobaczenia- powiedział a ja zamknęłam drzwi i odsapnęłam. Ale usłyszałam jak Tom jeszcze coś mówi.

- Chyba się mnie boi... Muszę coś wymyśleć...- i odszedł w stronę furtki. Odwrócił się jeszcze raz i poszedł w stronę domu Haza. Pewnie zadajecie sobie teraz pytanie jak ja to widziałam. Otóż moje drzwi mają szybę która od środka jest normalna A od zewnątrz przyciemniana. Taki dodatek. Fajna sprawa.

Dopiero teraz zdałam sobie sprawę że nie opowiadziałam wam w ogóle o moim mieszkaniu. Zaczynając od początku.

Jak wejdziemy do środka po lewej stronie stoi mały stolik na którym są zdjęcia w ramkach z moimi rodzicami i Eve, obok jest miejsce na klucze. Z prawej strony jest szafa na kurtki i takie tam. Na wprost jak wejdziemy można iść do korytarza. Idąc prosto jest salon połączony z kuchnią. Po prawej stronie korytarza są schody na górę A po lewej nie ma nic oprócz obrazu na ścianie. Salon jest bardzo duży i przestronny. Jest duża kanapa i telewizor. Kuchnia ma moją ukochaną wyspę o której zawsze marzyłam. Jak wejdziemy schodami na górę po lewej stronie jest mój pokuj, po prawej jest moja łazienka a na wprost jest pokuj Eve w którym śpi jak tylko do mnie przyjdzie na noc czy cos takiego. Tyle. Dom nie jest wielki ale nie jest też mały. To zasługa moich rodziców. Mają własną firmę która zajmuje się samochodami i w ten sposób dużo zarabiają. Teraz wyjechali w podróż do Japonii. Podróżują po całym świecie i możnaby powiedzieć że zwiedzili już pół Europy. Zaczęli zwiedzać świat gdy miałam siedem lat. Od tamtej pory wychowywała mnie moja siostra. Blere. Nie wspominałam wam o niej bo nie ma jej teraz przy mnie. Wyjechała kilka miesięcy temu do Nowego Jorku. Tam ma swoją pracę, dom, i chłopaka. To jej zawdzieńczam lata mojego dzieciństwa i jak zarobię odpowiednią sumę pieniędzy to na pewno się jej odwdzieńczę. Rodzice przysyłali nam raz w miesiącu pieniądze na jedzenie i nasze zachścianki ale to nie zastępowało lat gdzie za nimi płakałam. Teraz próbowali to odbudować przez 2 lata. I można tak powiedzieć że jesteśmy ,,pogodzeni".

Weszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. Chciałam pójść przygotować sobie paszport i kosmetyczkę na jutro ale nie posiedzialam nawet pięć minut bo uslyszałam dzwonek do drzwi. Znowu... To pewnie pizza. Złapałam 50 złotych z szafki nocnej i zeszłam schodami na dół. Otworzyłam i dostawca podał mi pizzę do rąk A ja jemu pieniądze. Pożegnałam się i podziękowałam. Nogą zamknęłam drzwi i kierowałam się w stronę salonu. Na stolik na przeciwko telewizora położyłam pizzę i włączyłam telewizor. Obiecałam Eve i Hazzowi że obejrzę wszystkie filmy Marvela. Ok... Włączyłam Netflixa i wpisałam ,,Marvel" wyśfietlił mi się film który się nazywał ,,Spider-Man Far From Home". Dobra totalnie nie wiem co to oznacza ale wybrałam właśnie ten. Było rozpoczęcie się filmu i był tam jakiś chło... Moment moment moment. CCCCOOO?! Zobaczyłam TOMA w roli jakiegoś kujona czy coś. Że co? CO?! Szybko załapałam za telefon i wpisałam w wyszukiwarkę ,,Spiderman Tom".

Zobaczyłam osoby które grały tą rolę. Między innymi zobaczyłam zdjęcie Toma jak pięknie się uśmiecha i szybko kliknęłam w to zdjęcie.

[☆] [☆] [☆] [☆] [☆] [☆] [☆] [☆] [☆]