19. {!+18!}

919 31 7
                                    

A/n: nareszcie +18 mam nadzieje, że wam się spodoba~

_______________________
Jimin Pov.

Jego usta pieściły moje, ale nie były to delikatne muśnięcia. Był niezwykle zachłanny. Jakby nie dotykał ich wieki. Tak samo jego dłonie. Ciągnęło je do mojego ciała, a moje ciało było spragnione ich dotyku. Jego dłoń znalazła się pod moja koszulka i błądziła po moim rozgrzanym ciele. Nie umiałem wytrzymać. Było mi gorąco, a podniecenie i uścisk w podbrzuszu tylko z każdą chwilą narastało.
On wpychał mi język do buzi, a ja dałem mu totalnie przejąć nad sobą kontrolę chodź wciąż drażniłem go wargami.
Jego dotyk zimnej dłoni doprowadzał mnie do szaleństwa przez co raz po raz wzdychałem mu w usta, a on jeszcze bardziej przysunął mnie do siebie. Starając się nie przerywać pocałunku zaczął zdejmować mi mój crop-top i...

I to nie był sen. To dalej trwało byłem już pół nagi, a on położył mnie na łóżeczku i zaczął obcałowywać moją szyje. Ja jęknąłem na to cicho, ale nie spodziewałem się że będzie mi tak dobrze. To tylko pocałunki na szyi.
Moje policzki już zaczęły mnie piec i już czułem, że zacząłem się robić czerwony.
Nie obudziłem się to nie był sen. To nie był fanfik, fantazja czy fikcja. To było realne, to działo się teraz. Nie wierzyłem w to dalej całym sercem, a jednak jungkook był nademną i obcałowywał mi szyje.
Czułem jego usta na swojej szyi. Jego cudowny język jeżdżący po mojej wrażliwej skórze. Jedyne co przeszkadzało, by poczuć go na calutkiej szyi był ten jebany choker Chanel. Błagałem w myślach, by go ze mnie zerwał. Nie byłem w stanie tego powiedzieć, ale właśnie tego pragnąłem, do czasu.

Jungkook zaczął obcałowywać moje obojczyki i ramiona i w tym samym czasie złapał mój chocker i go pociągnął. Tak że lekko zaczął mnie podduszać. Jęknąłem na to, nie umiałem wytrzymać. Skąd on wiedział co lubię. To był dopiero początek, a już czułem się tak dobrze.
Zaczął przygryzać moje obojczyki, a potem schodził niżej i zaczął dość agresywnie i mocno przygryzać moje sutki, a druga ręką też je podszczypywał.
Nie umiałem opanować westchnień i jęków to było o wiele silniejsze ode mnie.
Znów jeździł językiem coraz to niżej. Miał nademną pełną kontrole. Ja też chciałem mu sprawić przyjemność, ale nie miałem co się opierać i tak niemiałbym szans wygrać.
Zostawiał na moim torsie coraz więcej śliny i czerwonych śladów. Nie mogłem go nawet ujrzeć, ale już czułem co ze mną wyprawia.

Doszedł ustami do mojego brzucha i gdy tylko poczułem tam jego pocałunki to odrazu głośno jęknąłem. Nie myślałem teraz czy ktokolwiek mnie usłyszy. Może powinnienem? Ale w sumie czemu miałbym się przejmować? Wreszcie podkreślam wreszcie Jeon się mną zajmował. Niech wszyscy słyszą co się dzieje. Niech wszyscy słyszą moje jęki. Niech wszyscy wiedzą jak dobrze mi z Jungkookiem~.

Całował mój brzuch i czułem jak jeździ po nim językiem i zostawia ślady zahaczając delikatnie o moją talię. Podniecenie rosło we mnie jeszcze bardziej, a to że miałem związane oczy tylko potęgowało to uczucie. Jedną ręką zakryłem usta, bo jednak miałem świadomość, że teraz mogę być lekko za głośno. Drugą rękę włożyłem we włosy Jungkooka.
Policzki znów mnie piekły i z przyjemności już nie wytrzymywałem.

-Skarbie wole cię jednak słyszeć~ -powiedział swoim głosem. Poczułem jak jeszcze bardziej się rumienie, a on zabrał mi dłoń z ust i złapał obie w jedną dłoń. Nawet nie wiem kiedy i jak zdarzył to zrobić, ale czułem jak trzyma obie moje ręce za nadgarstki.
Drugą za to błądził po moim ciele i co jakiś podszczypywał mi znów sutki lub po prostu jeździł po moim torsie opuszkami palców. Co było równie przyjemne lecz w inny sposób.
Jęczałem głośno i nic już mnie nie ograniczało. Starałem się cały czas przygryzać usta, ale nie dawałem rady i co jakiś czas wymykał mi się głośniejszy jęk bądź westchnienie.

Touch me in my dreams  {Vminkook}Where stories live. Discover now