⛓️18⛓️

509 62 59
                                    

Lucy jejku zobacz jaka urocza!

Dziewczyna wzięła kolejny już wieszak do ręki. Oglądała niebieską sukienkę, któraby bardzo ładnie przylegała do jej sylwetki.

Lucy nie no, nie wyjdę stąd bez niej... A ty [Y/N] nic nie bierzesz?

Bardzo dużo rzeczy mi się tu podoba jednak to jest bardzo drogi sklep. Nie stać mnie nawet na najtańszą szmate z tego sklepu. Pokręciłam głową.

Ja jakoś nic mi tu się nie podoba...

Dziewczyna pokręciła głową. Błagam, chce już stąd wyjść.

Lucy bo nic nie przymierzyłaś, czekaj zaraz ci coś tu znajdę...

Dziewczyna zaczęła grzebać między wieszakami. Naprawdę, mam ochotę uciec już z tego sklepu. Czuję się jak jakiś biedak tutaj. Nawet ekspedientka coś podejrzewa bo cały czas się na mnie gapi.

Lucy no popatrz tylko!

Dziewczyna wyciągnęła brudno-złotą sukienkę. Nie wiem, czy będzie na mnie dobrze leżeć albo czy w ogóle się w nią zmieszczę... Czarnowłosa podała mi wieszak i popchała mnie do pierwszej przymierzalni i zasunęła za sobą kotarę.

Lucy wołaj jak się przebierzesz! Poszukam ci jeszcze do tego butów, jaki masz rozmiar grzyba?

Zaśmiałam się

Ja [rozmiar buta]

Lucy dobra!

Ściągnęłam z siebie swoje ubrania odkładając je na małe krzesełko przy lusterku. Ściągnęłam z wieszaka sukienkę i delikatnie włożyłam ją na swoje ciało. Nie chcę jej podrzeć a tego się najbardziej obawiam.
Gdy już ją założyłam obciągnęłam ją trochę niżej na swoje uda i przejrzałam się w lustrze. Leży idealnie... I jest cudowna...
Dziewczyna podsunęła mi pod kotarą czarne buty na nie wysokim obcasie. Założyłam je na stopy i znów przejrzałam się w lustrze. Wszystko pasuje do siebie idealnie...  Jedynie boję się patrzeć na metkę ile to kosztuje...

Lucy no wyłaź i się pokaż!

Powoli odsunęłam kotarę i wyszłam z pomieszczenia. Dziewczyna zmierzyła mnie od stóp do głowy przeszywającym wzrokiem. Uśmiechnęła się szeroko.

Lucy no i teraz serio wyglądasz jak księżniczka! Nie no eleganco, Shuji padnie. Ściągaj to i dawaj do kasy

Spuściłam zawstydzona głowę. Wstydzę się powiedziec, że mnie na to nie stać.

Ja raczej jej nie wezmę, jakoś mi się nie podoba...

Dziewczyna zmierzyła mnie wzrokiem. Położyła wszystkie swoje sukienki na ladzie a kasjerka zaczęła je kasować i odpinać specjalne zabezpieczenia antykradzierzowe. Lucy położyła rękę na moim odkrytym ramieniu i popatrzyła na mnie.

Lucy a ty wiesz, że niebezpowodu wybrałam złotą sukienkę, prawda?

Zaczęłam zastanawiać się o co jej chodzi. Złoty... No tak... Oczy Hanmy. Uśmiechnęłam się na samą myśl o nim. Jednak nie mogę jej kupić, ona kosztuje więcej niż całe moje życie.

Ja ale...

Dziewczyna przerwała mi. Ciężko będzie mi jej o tym powiedzieć.

Lucy słuchaj Hanemiya, to idealna sukienka na twoją randke z Shujim w jakiejś romantycznej restauracji albo nawet do klubu, bez powodu ci jej nie kupuje tak? Sama też przyszłam kupić sobie coś na randkę z Kazu, dawno go nie widziałam...

Today and Forever [Hanma Shuji X READER]Where stories live. Discover now