36

483 61 4
                                    

Jadalnia w której zazwyczaj jedli była ogromna, okna były od podłogi do sufitu, przez co było widać cały ogród i wielki mur otaczający całą posiadłość. Druga ściana to nie były wielkie okna. Na niej były przeróżne obrazy takie jak, portret rodziców bakugo czy też z ślubu obraz pary młodej, czyli bakugo i Kirishimy. Największym obrazem jednak był wielki i piękny obraz całej rodziny królewskiej. Z tyłu Katsuki i Eijiro a przed nimi ich synowie. Do dziś alfa nie lubił pozować do obrazów. Musiał długo się nie ruszać przy tym, a to było męczące i niewygodne. Jednak może nie było tego widać po Bakusiu ale on uwielbiał gdy wszystko było utwierdzone  na obrazach czy jakiś innych malunkach. Po prostu lubił czasem do tego wracać oglądając sobie je o czymś myśląc. 

-tato...jak to wyjeżdżacie?-popatrzył Neo na nich lekko się podnosząc. Bardzo niezadowolony tym co właśnie powiedział im ich ojciec

-gdzie niby musicie jechać?-mruknął również drugi, również też podnosząc się z krzesła

-sąsiadująca wataha chce z nami podpisać pakt -złożył ręce zerkając na synów-czy to nie dobra informacja?-popatrzył na swoich synów siedząc przy stole gdy służący podawali im śniadanie. Bliźniacy razem usiedli marszcząc oboje brwi

-w cale-mruknął Hato -po co nam pakt z tymi biedakami?-uniósł brew

-dostaniemy duży kawałek ich terenu za złożenie paktu dodatkowo ochronimy nasze królestw przed jakimikolwiek atakami innych tak jak my będziemy też wsparciem przed atakiem na nich -popatrzył  na swoje dzieci -muszę jeszcze was dużo nauczyć-wstał z krzesła i położył im ręce na czubek głowy, po czym pogłaskał ich.-w przyszłości będziecie potężnymi władcami potężnej watahy, którą ja zmienię dla was -mruknął obejmując ich mocno.

-to w takim razie my zostaniemy?

-tak -tulił ich dalej gładząc po włosach-jesteście już dorośli i będziecie zajmować moje miejsce podczas naszej nieobecności. To będzie bardzo dobra lekcja dla was. Zobaczcie co to takiego być dominą-odsunął się od nich -jednak nie mogę zostawić was całkiem samych, wszędzie może być niebezpieczeństwo..-popatrzył na męża, który wreszcie się odezwał

-dlatego będą mieć na was oko trzy osoby, którym ja mogę najbardziej zaufać-popatrzył na nich prostując się

-...nie-jeden z dzieci popatrzył na tatę

-nie zrobicie tego... -drugi zmarszczył brwi niezadowolony.

-to jedyne osoby, którym tak bardzo ufam, by pozwolić zostać im z wami -Kirishima popatrzył na swoje dzieci z uśmiechem gdy te się już krzywiły najbardziej jak to było możliwe.

-też...nie trawie ich ale nie mam innego wyjścia -mruknął bakugo do dzieci -dwa dni wytrzymacie-kiwnął głową znów siadając do stołu

-nie...nie mówicie poważnie!-krzyknął Neo

-Nie zgadzam się..by ci prostacy mieszkali w naszym pałacu!

-czemu oni mają w ogóle nas pilnować?!-krzyknęli głośno razem, a po chwili usłyszeli głośne uderzenie o rękoma o stół

-cisza! -krzyknął bakugo -nie zostawię was nigdy samych! Nawet jak będziecie starsi-zmarszczył brwi. A synowie bakugo usiedli na krzesła naburmuszeni -świetnie, że się zgadzacie -odetchnął i popatrzył na męża, który zasmiał się nerwowo

-smacznego..?-mruknął do rodziny, ale nikt mu na to nie odpowiedział tylko wszyscy zaczęli jeść

-woooo! Ten pałac jest jeszcze większy z bliska! To wszystko jest pozłacane!?~ kurdeee ful wypas!-krzyknął stając przed bramą. Jednak od razu dostał w tył głowy otwartą ręką

-jesteś kurwa dorosłym człowiekiem! Masz trójkę dzieci! A zachowujesz się sam jak dziecko! -znów go uderzyła po głowie-czy zawsze jak wychodzę z wami musisz mi robić wstyd?...aaaa idzie do nas!-krzyknęła podskakując machając nagle jak oszalała ręką -Eijiro! Tutaj~ tu jesteśmy Kiriś!-pomachała mu -nie chcą nas wpuścić do środka! Powiedz im coś!

-....tylko on ci wstyd przynosi?..-zapytał niedowierzając co jego DOROŚLI przyjaciele odwalają przed bramą. Przecież wczoraj tu byli! I Wczoraj widzieli się z Kirishimą. A teraz zachowywali się jakby nie widzieli go z rok

-siema! -krzyknął gdy brama się otworzyła. Popatrzył na dwie omegi i betę -haha~ miło znów was zobaczyć -podszedł do przyjaciółki i ją przytulił bardzo mocno, potem przybił piątkę z przyjacielami -cześć Mina, Sero i Kaminari -wyszczerzył się do nich -dzięki, że się zgodziliście~

///

DOMINAWhere stories live. Discover now