Siema skurwysyny 😘
Życzę miłego seansu i mam nadzieję, że macie wspaniały dzień, noc. Jak zdam maturkę to przysięgam, że wrócę do regularności z publikowaniem. Czytam ten rozdział i naprawdę przepraszam za kiepską jakość.Ketamina.
Ale czym była ketamina?
Ketamina to organiczny związek chemiczny, który działa jako substancja psychoaktywna, kwalifikowana do dysocjantów psychodelicznych.
W wielkim skrócie jest stosowany w antydepresantach oraz, w niektórych dragach. Można też wziąć czystą, po której wyluzujesz się do tego stopnia, że jesteś w stanie wręcz zapomnieć kim tak właściwie byłeś. Derealizacja tego leku wpływała na ludzi niesamowicie, że zostałabyś w tym świecie na zawsze byleby uciec od problemów tej rzeczywistości.
Tak jak teraz mogłaś po prostu wyciągnąć rękę przed siebie do coraz bardziej znikającego pod wodą słońca. Byłaś w ulubionej piżamie, gdy opadałaś na dno czekając na niewiadomo co.
To było to poczucie wolności, które kochałaś. W tym stanie nie było żadnych emocji. Smutek, radość, złość, strach... tego tutaj nie miało miejsca. Lekkość w twoim organizmie dawała spokój. Nie było w tym nikogo, kto mógłby to zniszczyć. Uwielbiasz to. Ale wstyd Ci było to przyznać. Tylko jedną drogą dało się do tego dojść, a uwielbienie tego prawie szło do...
Ktoś złapał twoją rękę przy tym ciągnąc Cię na powierzchnie. Wywołało to panikę, która zamknęła ci każdą drogę oddechową. Dusiłaś się, a im bardziej osoba wyciągała czułaś, że twoja śmierć była coraz bliżej. Musiałaś coś zrobić zanim wyciągnięto Cię na powierzchnie z twojego haju. Wyrywałaś się, ale dłoń tej osoby była zbyt silna jak na Ciebie.
W momencie gdy miałaś wyjść na powierzchnie od razu się wybudziłaś dysząc ciężko. Przeczesałaś włosy z czoła do tyłu wciąż próbując złapać oddech. Nie byłaś pod żadną wodą tylko w swoim łóżku, w swojej piżamie. Trzymając swoje włosy poczułaś ich dziwne ułożenie i przysięgłaś, że zabijesz osobę, która położyła Cię spać w mokrych włosach.
Zegar przy tobie wskazywał siódmą trzydzieści, więc na zajęcia miałaś jeszcze sporo czasu. Mimo to, było za ciemno jak na siódma rano. Wstałaś z łóżka, aby odsłonić zasłony. Świtało zawsze się przydawało, ale w momencie gdy promienie słoneczne dostały się na twoją twarz od razu zmrużyłaś oczy zrezygnowana.
— Ew — to był twój jedyny komentarz. Po co ludziom słońce? Nie lepiej być wampirem? Dlatego szybko zasłoniłaś ponownie okna.
Zeszłaś na dół, żeby na kanapie spotkać twojego brata z bułką czekoladową oglądający z płyty waszej mamy „Seks w wielkim mieście". Na stoliku przy nim leżał kubek po kawie oraz kilka puszek po energetykach. Zarywał nockę dla ulubionego serialu waszej mamy? Co ta Europa robi z ludźmi? (To wcale nie był amerykański serial, nie). Bardziej szykowałaś dłonie do przywaleniu mu za twoje włosy. Podeszłaś do niego po cichu od tyłu i uderzyłaś go w głowę.
— Ała! — odwrócił się do Ciebie. — Tak się odwdzięczasz za ogarnięcie Cię? Gdyby matka znalazłaby Cię w takim stanie zrobiłaby znowu test na obecność dragów. Chyba nie chcesz zaś przy niej sikać? — Co go ugryzło?
— Było trzeba mnie nie kłaść spać w mokrych włosach.
— Ty naprawdę po tym wszystkim masz tylko tyle do powiedzenia? Serio? Nic? Czy ty w ogóle wiesz z kim ty wróciłaś? — wiedziałaś. Wszystkie kości się wywierciły, a twarz automatycznie skwaśniała.
![](https://img.wattpad.com/cover/263822197-288-k617582.jpg)
YOU ARE READING
« 𝐃𝐞𝐩𝐞𝐫𝐬𝐨𝐧𝐚𝐥𝐢𝐳𝐚𝐭𝐢𝐨𝐧 » 𝘓𝘪𝘨𝘩𝘵 𝘠𝘢𝘨𝘢𝘮𝘪 𝘹 𝘳𝘦𝘢𝘥𝘦𝘳 (pls nie czytajcie tego)
Fanfiction(Cringe jak chuj z którego nie jestem dumna. Omijajcie to szerokim łukiem błagam, wybaczcie mój błąd z gimbazy) Coraz częściej masz wrażenie, że siedzisz i obserwujesz swoje życie niż bierzesz w nim faktyczny udział. Spoglądasz na swoje dłonie i ni...