seventeen

265 25 63
                                    

You are the dancing queen, young and sweet, only seventeen. Ja pierdole, chciałabym być 7teen znowu, w tym roku mam 19 lat...😐
Dobra misiaki, wracamy do regularności. Będę się starać dodać coś przynajmniej raz w tygodniu, bo jestem po maturach i nic i tak nie robię poza, jakby to powiedziała moja mama, gniciem w łóżku. W ogóle miałam to skończyć właśnie teraz, bo tak to wszystko rozplanowałam, ale pierwszy semestr szkolny mnie zmiótł. Miałam przewalone we wrześniu i byłam w szpitalu na płukance, slay. No i wiecie, milion kursów maturalnych etc, etc. Przez co straciłam w dodawaniu te pare miesięcy. Ale teraz mamy czas do końca września, więc super <3


      To co się stało wczoraj, czy przedwczoraj, chyba średnio ważne, Light określił jako nektar Boży spływającym po nim...
Dobra koloryzujesz, tak wcale nie powiedział, ale śmiesznie jakby tak było. Jeśli masz już powiedzieć jak było naprawdę to...

      Leżałaś po zajęciach w łóżku i układałaś pasjansa na laptopie. Jakby to określić bardziej potocznie, grałaś w pająka. Mogłaś się pouczyć na jakieś zajęcia, studia są w końcu bardzo ważne, ponieważ to od nich zależy ile pieniędzy w swoim zawodzie będziesz zarabiać.

       Ale pasjans w ciepłym łóżku, z miękkimi poduszkami, pod cieplusią kołderką. No na samo wspomnienie oczy się kleją. Więc tak sobie przysypiałaś przy tych kartach, do momentu gdy nie zadzwonił telefon. Wyrwało Cię to z transu, gdyż trochę się przestraszyłaś nagłego głośnego dźwięku.

— Tak słucham? — spytałaś zmęczona.

— Sprawy stały się dużo łatwiejsze. Ojciec sam do mnie zadzwonił mówiąc, że L chce mnie w zespole, abym pomógł. Wiedzą, że też jest drugi Kira. Chcą przekazać wiadomość od „prawdziwego" Kiry, aby wydać mu instrukcje ujawnienia się. Powinniśmy go mieć w ciągu kilku dni.

— A, to ty Light... — chyba powinnaś mu dać normalną nazwę w telefonie niż „frajer". — No to było to łatwe, prawda?

— Zbyt łatwe. Chociaż L nadal wierzy, że jestem Kirą. Dlatego radziłbym Ci też uważać na siebie.

— Co? Ale chyba nie myślą, że...

— W to, że jesteś drugim Kirą nie. Ale musi widzieć to, że coś nas łączy. Musimy być bardziej ostrożni, a w razie gdyby wziął Ciebie gdzieś na bok to mów, że tylko się kolegujemy, bądź przyjaźnimy. Jednak nie można mówić, że jesteśmy bliskimi przyjaciółmi, bo wtedy może zacząć podejrzewać. Po prostu się pilnuj. Z tego co wiem to umiesz dobrze kłamać, więc pokładam w tobie duże zaufanie.

— Mogę po prostu udawać, że Cię nie znam. Uwierz mi, dla mnie to nie będzie żaden problem.

— Za późno na takie myślenie. Plotki po uczelni się rozniosły, że się znamy. Napewno do L'a też. Więc rób co mówię, a skończymy żywi.

— W porządku — westchnęłaś. — Teraz musisz mi wybaczyć, ale idę spać.

— Nie spałaś tylko grałaś w pasjansa — okej, a to już było dziwne.

— No i co z tego? Może chciałam już go odłożyć i iść spać? Poza tym, nikt Cię nie pytał o zdanie stalkerze, jeśli masz tu kamerę to wiedz, że w tej sprawie pójdę na sto procent na policję.

« 𝐃𝐞𝐩𝐞𝐫𝐬𝐨𝐧𝐚𝐥𝐢𝐳𝐚𝐭𝐢𝐨𝐧 » 𝘓𝘪𝘨𝘩𝘵 𝘠𝘢𝘨𝘢𝘮𝘪 𝘹 𝘳𝘦𝘢𝘥𝘦𝘳 (pls nie czytajcie tego)Where stories live. Discover now