• 𝐒𝐈𝐗𝐓𝐄𝐄𝐍 •

198 12 4
                                    

𝐂𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐒𝐢𝐱𝐭𝐞𝐞𝐧

❝𝐎𝐧𝐞 𝐦𝐨𝐫𝐞 𝐩𝐫𝐨𝐛𝐥𝐞𝐦❞

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

❝𝐎𝐧𝐞 𝐦𝐨𝐫𝐞 𝐩𝐫𝐨𝐛𝐥𝐞𝐦❞

- Cholera.- mruknęła Joyce

- Trochę tego nie rozumiem, dlaczego wysłał to akurat do STAR Labs. Skąd mamy wiedzieć gdzie jest Silver... i Flash?- zdenerwowała się Caitlin

- Czyli od teraz to jednak też nasza sprawa i tylko my możemy ją rozwiązać.- Cisco wyrzucił w powietrze ręce- Irytujący człowiek.

Poczułam metaliczny posmak, gdy przygryzłam za mocno wargę.

- Myślisz, że... Flash wyda mu Silver?- szepnęłam do Barry'ego

Spojrzał na mnie z powagą.

- Nigdy.- załapał mnie uspokajająco za dłoń- Jestem pewny, że jej nie wyda. Choćby miał za to przypłacić życiem.

Ciepło rozlało mi się po klatce piersiowej. Splotłam nasze palce w geście wdzięczności.

- I co teraz?- odezwała się Joy

Snow wzruszyła ramionami.

- Myślę, że trzeba rozdzielić sobie zadania. Kto czego szuka?

Puściłam rękę Allena.

- My z Joyce możemy poszukać jakichkolwiek informacji o tym gościu.- spojrzałam na siostrę, która zgodziła się od razu

- Ja też spróbuję się czegoś dowiedzieć. Tylko że od policji.- oznajmił zielonooki

- Czyli ja razem z Caitlin poszukamy lokalizacji, skąd wysłano ten filmik.- dodał Ramon

- Wszystko jasne?- zapytała Snow

Każdy przytaknął. Klasnęłam w dłonie.

- To wszystko? Musimy z Joy jak najszybciej wracać do domu.- odezwałam się

- Stało się coś?- zapytał zmartwiony Barry

- Nie, nie.- zaprzeczyłam szybko, podnosząc kącik ust- Po prostu chcemy skorzystać, że tata ma nareszcie wolne i spędzić z nim trochę czasu.

- W takim razie, to wszystko na dzisiaj.- uśmiechnął się

Czy zabrzmię jak zakochana nastolatka, jeśli powiem, że jego uśmiech za każdym roztapia mnie od środka?

Potrząsnęłam głową, pozbywając się tych myśli. Zamierzałam zwrócić się ku wyjściu, kiedy usłyszałam chrząknięcie Joy. Popatrzyłam się na nią pytająco.

- Nie zapomniałaś o czymś Lulu? Na przykład o prośbie taty?- założyła ręce na piersi

Jęknęłam męczeńsko.

- Mogłaś mi o tym nie przypominać.

Z grymasem na twarzy odwróciłam się do Barry'ego. Wyglądał na zdezorientowanego.

Biedaczek nie wie, co go czeka.

- Cisco, pamiętasz o tym wynalazku, który miałeś mi pokazać?- brunetka wskazała na wyjście- Pokażesz mi go teraz. Cait też chętnie z nami pójdzie.

- Miałem ci pokazać wynalazek?- Caitlin uderzyła Ramona w potylice- Miałem ci pokazać wynalazek!

Po chwili cała trójka wyszła z pomieszczenia. Są subtelni, nie ma co.

- O co chodzi?- Barry był teraz jeszcze bardziej zdezorientowany

Westchnęłam, próbując dodać sobie odwagi.

- Masz zaproszenie na kolacje u nas w domu. Dzisiaj.

- Oh.- potarł kark- To chyba nie jest takie straszne.

- Nie jest, dopóki nie powiem ci, że to był pomysł mojego taty. Chce cię poznać i pogadać... na osobności.- zacisnęłam wargi, czekając na jego reakcje

Allen otworzył szeroko oczy. Z początku nie mógł nic z siebie wydusić.

- Zrozumiem, jeśli odmówisz.- powiedziałam szybko- Sama nie chciałabym być na twoim miejscu.

- Oh, nie! Spokojnie Lou. Ja z chęcią przyjdę. Po prostu jestem zdziwiony tą propozycją.- sprostował- Skąd... Skąd taki w ogóle pomysł?

- Um...- nie chciałam mu przecież mówić, że tata ubzdurał sobie jego jako przyszłego zięcia- A tak po prostu. Usłyszał, że jesteś moim przyjacielem i chciał cię poznać. Tyle.

Odwróciłam się w stronę wyjścia.

- Przyjacielem.- mruknął po nosem

- Mówiłeś coś?- zmarszczyłam brwi

Popatrzył na mnie głupkowato.

- Ja? Nie. A ty?

Parsknęłam pod nosem. No jak można go nie lubić.

- Nie ważne.- pokręciłam głową i zrobiłam kilka kroków w tył- Czyli przyjdziesz dzisiaj?

- Jasne.- przytaknął

Odetchnęłam z ulgą.

- Kolacja będzie o osiemnastej.- chciałam już wyjść z pomieszczenia, gdy wpadłam na pewien pomysł- A może weźmiesz ze sobą Joe'go i Iris? Będzie ci lżej.

- Nie chcę się narzucać.- zaoponował

Machnęłam ręką.

- Nie będziesz. Im więcej, tym lepiej.- zaśmiałam się- To do zobaczenia wieczorem.

- Na razie.

To be continued...



~Ella Brekker~

SILVER STORM ‒ BARRY ALLENWhere stories live. Discover now