1. Mata

2K 32 13
                                    

-Julka zakładaj to. Na prawdę wyglądasz w tym zajebiscie.- powiedziała moja najlepsza przyjaciółką od zawsze Oliwia.

-No nie wiem.- odpowiedziałam podnosząc krótka czarna sukienkę.

-No dawaj.- zachęcała mnie dalej Oliwia.

-Okej, założę to.- wywróciłam oczami I zaczęłam zakładać czarna sukienkę.

[Jestem Julia Janiszewska i mam 18 lat. Urodziłam się w Katowicach, jednakże po rozwodzie moich rodziców przeprowadziłam się do Warszawy. Mieszkam tu już od 6 lat i to naprawdę zajebiste miasto. Oliwia dwa lata temu przeprowadziła się do Warszawy, abyśmy dalej mogły się widywać.
Mam brązowe włosy, a moje oczy są niebieskie. Moja mama mówi na nie szafirowe, ale nie uważam, żeby takie były. Jestem średniego wzrostu- 164 cm. Mam o 4 lata młodszego brata Oskara, który aktualnie ma 14 lat.

Teraz trochę więcej o moim braciszku. Jak już wiecie ma na imie Oskar Janiszewski i ma 14 lat. Jest tak samo jak ja brunetem o wzrostcie 178 cm. Jego oczy są zielone, które ma po najpiękniejszej kobiecie na świecie, czyli mojej mamie.

Kolejna osoba bedzie moja super przyjaciółka Oliwia. Jest to blondynka o imieniu Oliwia Kowal. Jest tego samego rocznika co ja. Jej oczy są koloru niebieskiego. Jest ode mnie wyższa o około 4 cm. Znamy się od przedszkola. Nasze mamy kiedyś się przyjaźniły, jednak w 2011, czyli 9 lat temu mama Oliwki zmarła na raka. Oliwka ma 2 lata starsza siostrę Nikole, z którą aktualnie mieszka i 3 lata młodszego brata Kamila.]

Wychodziłyśmy już z domu. Za nieustannymi prośbami Oliwki ubrałam na siebie czarna sukienkę do połowy uda do tego czarna mała torebkę I postawiłam na wygodne buty. Nienawidzę szpilek. Są niewygodne, a moje białe air force 1 są wygodne i ładniejsze. Oliwia ubrała się w czarna sukienkę z wyciętym dekoltem w serek, jej sukienka chyba nawet nie dosięga do połowy uda.
Wsiadłyśmy do taksowki i po 20 minutach byłyśmy na miejscu.

-Ja pierdole.- uśmiechnęła się moje przyjaciółka patrząc na Dom przed nami.- Ale się napierdolimy.- pociągnęła mnie i wbiegliśmy do środka.

-W ogóle wiesz kogo to impreza?- zapytałam, gdy dziewczyna właśnie wlewała sobie alkohol do ust.

-Jakiegos kolegi mojej siostry. Nie znam, mamy się dobrze bawić. Pamiętaj Julka.- powiedziała wymachując swoją puszka piwa. Pokiwałam głową na znak, że Zrozumiałam.

Nie za bardzo lubiłam takie imprezy. Bez alkoholu to nawet nie czułam się komfortowo będąc na imprezie. Chwyciłam po wódkę, a do drugiej ręki wzięłam sprite. Najpierw napiłam się wódki, a następnie wlałam do ust sprite.

-Jak już obie jesteśmy po piwku. No przynajmniej ja to idziemy potańczyć.- zaśmiała się blondynka kręcąc już biodrami.

-Ja nie idę.- powiedziałam biorąc łyka piwa dziewczyny.

-Julciaa, no proszę.- zrobiła slodka minkę.

-Przyjde zaraz.- oznajmiłam na co dziewczyna uśmiechnęła się i wyszła z kuchni.

Dopijalam piwo i już chciałam iść do Oliwi, ale do kuchni właśnie weszło 2 chłopaków, a jednego z nich znałam. Franek. Kiedy już chciałam wychodzić i udawać, że wcale go nie poznaje, to on właśnie to zrobił. Poznał mnie.

-Julka! Co ty tu robisz.- powiedział dość głośno obejmując mnie ramieniem.

-Oo Franek. Nie poznałam cie.- uśmiechnęłam się sztucznie, chcąc wydostać się z jego objęcia.

Moja uwagę jednak przykuł brunet stojący tuż obok niego. Jego oczy były brązowe. Stał na przeciwko mnie patrząc prosto na mnie swoimi czekoladowymi oczami. Na jego twarzy widniał usmiech ukazujący mi szereg jego białych zębów. Był wysoki, miał na oko 185 cm.

-Słuchasz mnie w ogóle?- zapytał Franek przez co wyrwał mnie z zamyślenia.

-Przepraszam, możesz powtórzyć?- zapytałam uśmiechając się tym razem nie sztucznie.

-Pytałem skąd znasz solenizanta.- w końcu wypuścił mnie ze swoich objęć.

-Nie znam. Jestem tu z przyjaciółka, której siostra przyjaźni się z nim.- powiedziałam starając się aby mój wzrok nie powędrował na bruneta. Franek skinął głową dając tym samym znak, że Zrozumiał.

-To jest Ma... chyba nawet nie muszę mówić kto.- powiedział śmiejąc się przez co brunet z czekoladowymi oczami też się zaśmiał.

-Maa...- przedłużyłam nie mając pojęcia o co chodzi.- Mateusz?- zapytałam, myśląc że mam zgadnąć jego imie.

-Mata.- powiedział brunet. Nagle przez moje ciało przeszedł przyjemny prąd.

-Mata?- popatrzyłam na niego pytająco.

-Znaczy.- zaśmiał się.- Mam na imie Michał. Jestem raperem, a moja ksywka to Mata.- zaczął tłumaczyć.

-Kosmos. Co nie?- popatrzył na mnie Franek.- Też jestem wyjątkowy, ja jestem Wyguś.- uśmiechnął się szturchajac mnie w ramię, a ja cały czas patrzyłam na nich ze znakiem zapytania.

-Jesteście raperami?- zapytałam po długiej ciszy.

-Michał nim jest. Jest w sbm. Wiesz co to?- zapytał Franek, a ja pokręciłam głową na znak, że nie.

-Nie tłumacz jej teraz. Zawsze możesz ją zaprosić kiedyś do nas i wtedy jej wyjaśnimy.- uśmiechnął się Michał przez co ja też się uśmiechnęłam.

-A może w sumie zostaniemy już do końca imprezy razem. Nie rozdzielając się. Dawno się nie widzieliśmy.- powiedział Franek, na co skinęłam głową.

W zasadzie to chodzimy do tego samego liceum, ale nie wyprowadzałam chłopaka z błędu.

-Ale musze poszukać przyjaciółki. Chodzicie ze mną.- wyszlam z kuchni szukając wzrokiem blondynki. Gdy ja zobaczyłam od razu do niej podbiegłam.

-To jest Franek. Chodziłam z nim do gimnazjum i w sumie to do liceum. A to jest Michał kolega ra...- nie dokończyłam, bo Oliwia mi przerwała.

-To jest MATA!- krzyknęła na cały głos.

-Ja pierdole.- zaśmiał się Michał.

-Skąd ty go znasz?- zapytałam, nie wiedząc dlaczego tylko ją go nie znam.

-Wszyscy go znają. Maty to jest wstyd nie znać.- popatrzyła na mnie tak jakby była na mnie zła, że go nie znam.

-Zostaniemy razem do końca imprezy.- powiedział Franek, a ona rzuciła mu się na szyję.

-Bardzo dobry pomysł, bardzo.- krzyczała z radosci Oliwia, poczym pocałowała Franka w policzek.- Mata, mogę zdjęcie?- zapytała na co oboje wybuchli śmiechem.

Siemano. To moja druga książka o Macie. Tylko tym razem postaram się dokończyć. Możecie pisać komentarze i dawać gwiazdki. I jeszcze ważna rzecz. Cała akcja rozgrywa się w 2019. Do następnego rozdziału slodziaki:)

To wszystko dla ciebie| MATAWhere stories live. Discover now