Tak nie da się żyć.
Od rana nie wychodziłem z pokoju. Nie spałem całą noc, przestałem się odzywać do wszystkich. Po prostu zamknąłem się w sobie. Rodzice przychodzili do mnie co kilka minut, pytali czy czegoś potrzebuje. Jedyną rzeczą jaką teraz potrzebuje, a raczej osobą jest on, tutaj obok mnie. Zaraz obok mnie, na moim łóżku, w moim pokoju, przytulając mnie najmocniej jak potrafi, tak jak zawsze to robił. Tego już nie będzie, to już nie wróci, on już nie wróci. Właśnie wczoraj zawalił się cały mój świat, a razem z tym światem zawalam się również ja z moją psychiką.
![](https://img.wattpad.com/cover/326872743-288-k520187.jpg)
YOU ARE READING
Fourth of July // Dreamnotfound
FanfictionNA SAMYM WSTĘPIE CHCE OSTRZEC ŻE JEST TO SMUTNA KSIĄŻKA WIĘC NIE ODPOWIADAM ZA WYLANE ŁZY ORAZ CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!!! Kto by pomyślał że zwykły letni wieczór może zamienić się w piekło? Na pewno nie ta dwójka, a szczególnie nie ten...