Rozdział 14

360 10 2
                                    

Leżeliśmy tak z 3 godzinki aż do pokoju nie wparował Shane.

-hejka gołąbeczki, wstawać na śniadanie! - krzyknął

-ja pierdole Shane - powiedziałam i żuciłam w niego poduszką

-zaraz przyjdziemy - powiedział mój chłopak i walnął go znowu poduszką tylko że trochę mocniej.

Gdy Shane wyszedł pocałowałam czule Tonego po czym wstałam.

-idziemy? - spytał

-mhm - odpowiedziałam i jeszcze na chwilę się położyłam

Tony się zaśmiał i wstał ubrał same dresy, które leżały na podłodze obok łóżka i poszedł do garderoby. Wyszedł z niej a w ręku trzymał moje majtki i swój T-shirt po czym ubrał mnie.

Wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i wyszliśmy z pokoju.

Gdy byliśmy w kuchni byli tam wszyscy monetów ie oprócz Willa i Vincenta którzy pewnie jeszcze spali mimo iż była 9:30.

Tony posadził mnie na krześle i poszedł do ekspresu zapewne by zrobić sobie kawę.

Siedziałam obok Hailie i Tonego, który robił kawę a naprzeciwko siedzieli Dylan i Shane.

-hej, Tina? - zaczął Shane

-hm? - kiwnęłam głową dając mu znak by muwił dalej

-bo Ty umiesz śpiewać, podobno zawodowo tańczyłaś to co jeszcze potrafisz? - spytał

-trochę tego jest.. - powiedziałam - tańczyłam, śpiewałam, uprawiałam jazdę figurową na lodzie, jeździłam konno, grałam w siatkówke, chodziłam na zawody z akrobatyki, skakałam i jeździłam zawodowo na motorze - wymieniałam a w połowie wszyscy przy stole otworzyli szeroko usta i patrzyli na mnie z niedowierzaniem a bliźniacy powiedzieli ciche "wow".

-jeździłaś na koniku? - spytała podekscytowana Hailie

-mhm, nawet mam własnego konika - powiedziałam a Halince zaświeciły się oczy - nazywa się raven (czyt. Rejven) dostali) am go za wygrane zawody że skoków przez przeszkody od Adrien gdy miałam 10 lat, gdy się przeprowadzałam do Adrien bardzo nie chciałam go opuścić, było mi smutno że opuszczam swojego najlepszego przyjaciela. Bardzo za nim tęskniłam a gdy pierwszy raz od wielu lat weszłam do domu Adrien zobaczyłam go raven na podwórku mieszka tam razem ze mną - powiedziałam

-aaaa musisz mi go pokazać jadę z tobą do domu dzisiaj - pisnęła Halinka

-a Halina bo ogłuchniemy przez ciebie - powiedział Dylan

-skakałaś zawodowo na motorze? - spytał wpatrując się we mnie jak w obrazek

-tak powinnam mieć jakiś filmik

(filmik z zawodów Tiny)

-tutaj byłam na zawodach

-wow - powiedzieli wszyscy na raz

Nagle zobaczyłam że jest 11:30

-macie pooglądajcie sobie a ja sobie wezmę plecak z najważniejszymi rzeczami - powiedziałam i poszłam na górę do pokoju z literką "T" na drzwiach.

Wzięłam słuchawki, ładowarkę i parę innych rzeczy i zeszłam na dół.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Kolejny rozdział!
Mam nadzieję że się podoba
413 słów
Buziaczki😘

Miłość mojego życia(tony monet) Where stories live. Discover now