Jechaliśmy 30 minut. Tak jak ustaliliśmy najpierw pojechaliśmy najpierw do Tonego, on zaparkował na podkeździe i weszliśmy do ich domu. W kuchni był Will i Vincent a w salonie był Dylan i coś oglądał
Gdy weszliśmy Tony żucił szybkie "cześć" i poszedł na góre ciągnąc mnie za sobą, weszliśmy do jego pokoju ja siadłam na łóżku a on poszedł do garderoby.
Wyszedł z garderoby z ciuchami i wszedł do łazienki. Wzięłam telefon do ręki i włączyłam instagrama bo chciałam nagrać relacje na temat koncertu
Ustawiłam kamerke na mnie i włączyłam
-cześć kochani wiem że nie możecie się doczekać mojego powrotu, ale już niedługo gram koncert. Bilety można już kupować wracam do was z aż dwoma nowymi piosenkami mam nadzieje że się spodobają będe z wami na bieżąco do zobaczenia już niedługo - powiedziałam i pomachałam do kamery kończąc nagrywanie
Jeszcze chwile przeglądałam instagrama aż Tony nie wyszedł. Włożyłam telefon do tylnej kieszeni od spodni i poszliśmy na dół
-gdzie idziecie? - zapytał chłodny głos z kuchni
-do Tiny - odpowiedział Tony nawet na niego nie patrząc
-kiedy wrócisz? - spytał ponownie Vince
-nie wiem może jutro - powiedział i wyszliśmy z domu
Wsiedliśmy do auta a Tony odpalił silnik wyjechał z posesji i od razu położył swoją ręke na moim udzie i zaczął je delikatnie ściskać.
Gdy dojechaliśmy otworzył mi drzwi i wziął mnie w stylu panny młodej i poszedł w strone drzwi
Puścił mnie tuż przed drzwiami weszliśmy i zdjęliśmy buty (było bardzo ciepło więc nie mieliśmy na sobie kurtek ani żadnej bluzy)
-czeeeeść wróciłam! - krzyknęłam i przyszedł do nas Adrien
-nie krzycz Lizi zasnęła
-dobra sorki, my idziemy do mnie
-tylko grzecznie tam - powiedział i ruszył dwuznacznie brwiami na co ja przewróciłam oczami
-no nie wiem czy się uda - dodał Tony na co obaj się zaśmiali
-chodź - powiedziałam już ziryrowana
-no nie dąsaj się tak, złość piękności szkodzi nie wiesz? - i poszliśmy do pokoju
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Dziś troche krótszy rozdział następny postaram się napisać dłuższy
324 słowa
Buziaki😘