Rizdział 31

271 14 4
                                    

Z tego co wiem to jak wszyscy poszli Tony ze mną został i czułam że trzymał mnie za ręke, siedział przy mnie całą noc. Całą noc siedział przy mnie a sam nie zmrużył nawet oka

I jak go tu nie kochać

Leżałam nie mogąc się ruszyć i nic nie widząc ale mimo wszystko czułam obecność Tonego. Zaczęłam myśleć

A co jeśli się nie wybudzę? Jeśli zostanę w takim stanie na zawsze? Jeśli już nigdy ich nie zobacze?

Moje myślenie przerwało skrzypienie drzwi do sali i roześmiane głosy Hailie i Shane'a

-hejka - odezwała się miło brunetka

-cześć - przywitał się również miło Shane

-hej - odburkną Tony

-dalej się dołujesz? Wyjdzie z tego zobaczysz, jeszcze nie raz będziesz miał jej dość - zaśmiał się Shane

-a co jeśli nie? Co jeśli się nie wybudzi? - powiedział lekko podniesionym głosem

-nie ma nawet takiej opcji, wszystko będzie dobrze

~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov:Tony
I tak mijały dni. Dziś mijał trzeci dzień od operacji Tiny. Lekarz powiedział że jeśli do jutra sama się nie wybudzi będzie ją trzeba wybudzić lekami.

Siedzieliśmy sobie razem z Shane'em i Hailie w pokoju w którym leżała moja dziewczyna gadaliśmy o jakiś ubraniach bo Hailie zaczęła gadać jaką piękną sukienkę zamówił jej Will a ja popijałem czarną jak moja dusza kawe

-raz jak zamawiałam sobie strój kąpielowy to Tina weszła mi do pokoju a Will powiedział żeby też sobie wybrała i obie szukałyśmy, ja wybrałam taki żeby wszystko zakrywał żebyście sie nie przyczepili.. - Shane jej przerwał czochrając jej włosy

-dobra dziewczynka

-mhm, a Tina takie bikini wiązane na brzuchu, mega ładne mówie wam.. - uśmiechnęła się jakby właśnie sobie to wyobrażała - nie moge się doczekać aż będzie ciepło i razem będziemy mogły wyjść na basen i leżeć na leżaczkach z drineczkami - zaczęła "marzyć" a gdy na nią popatrzyliśmy podejrzanie gdy powiedział "drineczkami" dodała - bezalkoholowymi oczywiście

Sam zacząłem wyobrażać sobie jak jest mega ciepło my leżymy sobie na leżakach, pływamy w basenie i ogólnie dobrze się bawimy i właśnie zdałem sobie sprawę że jutro sylwester

-ej jutro sylwester!

-ty no faktycznie może spędzimy go we czwórkę tutaj w szpitalu udekorujemy sale kupimy jakieś picolo a fajerwerki najwyżej pooglądamy z okna, no chyba że wolicie wyruchać jakieś laski w klubie - zaproponowała moja siostra

-po pierwsze nie mów "wyruchać" a po drugie ja jestem za bo nie zamierzam zostawić jej tu samej - odpowiedziałem

-ja w sumie też nie ma żadnej ciekawej imprezki a w domu nie chce mi się siedzieć więc może być

-to wy jedźcie na zakupy i kupcie potrzebne rzeczy a ja tu zostanę z Tiną a hak przyjdziecie pomoge w dwkorowaniu

-no ok to chodź Shane - powiedziałem do bliźniaka i razem wyszliśmy z sali
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Dziś troche nudny rozdział bo nie mam weny. Mam nadzieje że się podoba
454 słowa
Buziaczki😘

Miłość mojego życia(tony monet) Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt