Chapter 7

292 48 29
                                    

Wraz z rozpoczęciem kolejnego tygodnia szkoły, Wooyoung przypomniał sobie o ilości nauki jaka go czeka. Od razu stracił chęci do wszystkiego i marzył o pójściu spać jeszcze zanim wyszedł z domu. Spędzanie czasu z Sanem wprowadziło go w przyjemny nastrój, dzięki czemu nie martwił się już tak bardzo o szkołę. Dopiero kiedy znalazł się już pod salą zdał sobie sprawę, że czeka go kolejny ciężki i nudny tydzień.

- Wooyoung! - usłyszał głos jakiejś dziewczyny. Była to koleżanka z klasy, ale jakoś nie miał nigdy za wiele okazji, by ją poznać. - Mam sprawę do ciebie.

- Do mnie?

- Tak. Trzeba wybrać nową trójkę klasową. Yongseo powiedziała, że nie będzie już przewodniczącą.

- I co ja mam z tym wspólnego?

- Pomyślałam, że może ty byś się zgłosił? Większość nauczycieli cię lubi, więc w razie czego łatwiej będzie ich do czegoś przekonać.

- Cóż, ja... - Wooyoung był zaskoczony nagłą propozycją, ale już w momencie usłyszenia pytania wiedział jaka będzie jego odpowiedź. - Przykro mi, ale średnio nadaję się do tej roli.

- No coś ty!

- Nie, naprawdę. Mam już wystarczająco dużo na głowie, nie chcę, żeby ludzie na mnie polegali, kiedy ja mogę ich zawieść.

- To nie jest aż tak poważne. To tylko trójka klasowa.

- Więc czemu sama się nie zgłosisz? - to była jego ostateczna odpowiedź, bo nie miał zamiaru już dłużej się tłumaczyć.

Skąd w ogóle taki pomysł? On na przewodniczącego? Przecież to absolutnie nie trzymało się kupy. Wręcz unikał niepotrzebnych konfrontacji z nauczucielami, branie go pod uwagę jako przewodniczącego było po prostu jakimś dziwnym pomysłem lub spiskiem przciw niemu. Wcale nie zdziwiłby się, gdyby to Yeosang był sprawcą.

Po dzwonku wszedł do sali zajmując swoje stałe miejsce pod oknem, czekając na swojego przyjaciela, który zapewne jak zwykle się spóźni. Cały czas uciekał myślami do weekendu i tego, jak dobrze pracowało mu się z Sanem. Chciałby opowiedzieć wszystko przyjcielowi ze szczegółami, ale zdawał sobie sprawę, że ten nie przepada zbytnio za Sanem. Nie rozumiał tego, ale nie mógł go zmusić, by ekscytował się każdym ich spotkaniem tak jak on.

- Ty znowu w swoim świecie widzę - usłyszał głos przyjaciela.

- Nie zauważyłem cię.

- Podejrzewam. Byłeś zbyt zajęty wyobrażaniem sobie swojego przyszłego życia z Sanem.

- Wcale nie!

- Nie drzyj się tak. Lekcja jest - powiedział wyciągając swoje rzeczy na ławkę i zajmując po cichu miejsce.

Wooyoung nie odezwał się już więc, chcąc w miarę możliwości skupić się na temacie, by nie musieć go samodzielnie przerabiać po raz drugi. Nie był za dobry z matematyki.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Painted Confession • Woosan ✓Where stories live. Discover now