rozdział 1

15 2 0
                                    

 perspektywa Alexandra

Od rana wraz z innymi upewniałem się czy aby na pewno wszystko mam spakowane. Nie wierzę, że już wracamy do szkoły. Jak się okazało to i tym razem będzie korzystać kominków, ponieważ nasz były dyrektor na pewno by nas zaatakował gdybyśmy jechali pociągiem. A tego nikt właśnie nie chce. A ja się nie dziwiłem. Ale jedno wiem na pewno, że nie muszę się martwić o swojego brata, ponieważ nic mu nie będzie zagrażało. Ale nie mogę mieć stu procentowej pewności i to właśnie mnie najbardziej denerwuje w tej całej sytuacji. Gdy pojawiłem się wraz z innymi w szkole to okazało się, że jesteśmy jako pierwsi i możemy ze spokojem się rozpakować. Co mnie na prawdę cieszy. 


perspektywa Dracona

Gdy byliśmy rozpakowaniu to udaliśmy się na obiad. Jak się okazało to nie ma jeszcze wnuków Albusa. Ani sióstr Greengrass. Co mnie i resztę cieszyło, ponieważ mamy jeszcze spokój. Ale dobrze wiedziałem, że to może nie potrwać zbyt długo. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. I żeby o tym teraz nie myśleć. Dlatego też mile spędzałem czas z innymi rozmawiając i śmiejąc się przy tym aż do kolacji. 


perspektywa Harrisona

Muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatni raz tak mile spędzałem czas. Na dodatek nikt nas nie atakował. Co mnie na prawdę cieszyło. Tak wszyscy byliśmy zajęci rozmową, że byliśmy mile zaskoczeni, że to już ta godzina i że trzeba się udać na kolację. Jak się okazało to ci już wrócili. I widać było, że nie są zadowoleni, że nie jechaliśmy pociągiem. Najbardziej wnuczki Albusa ale można było się tego akurat spodziewać, ponieważ te od momentu zawieszenia ich dziadka cały czas są wściekłe. I robią wszystko aby się na nas mścić. I to się nikomu właśnie nie za bardzo podobało. Ale uznałem, że nie będę też o tym myślał i po kolacji od razu poszedłem spać. 


perspektywa Ginny

Nie wierzę, że nasz plan się nie udał. Ale wkrótce się na nich na pewno zemścimy. A teraz będziemy zachowywać się tak jakbyśmy nic nie planowali. Co jest na pewno trudne. Ale powinniśmy sobie z tym poradzić. Z  tymi właśnie myślami od razu poszłam spać. 

Harrison Riddle 2Where stories live. Discover now