perspektywa Hermiony
Od rana z dziewczynami zastanawiałam się co założyć na imprezę. Tyle miałam pomysłów. Że nie wiedziałam co wybrać. Ale dobrze wiedziałam, że czas najwyższy to uczynić. Co też zrobiłam. A panowie mieli z tego na prawdę dobry ubaw. Ale nie powiedziałam tego na głos. Ale z drugiej strony im się nie dziwiłem. I gdy się uspokoiłem to razem udaliśmy się na obiad.
perspektywa Teodora
Na szczęście ja z chłopakami nie miałem takich problemów. Co mnie na prawdę cieszyło. Ale można było się tego właśnie spodziewać. Ale nie komentowałem też tego, ponieważ dobrze wiedziałem, że panie mogą się później na mnie zemścić. A tego właśnie nie chciałem. I dobrze wiem, że nie tylko ja. Ale to już nie moja wina. I żeby o tym nie myśleć to po obiedzie sam zacząłem się przygotowywać na imprezę. I było na prawdę mile i przyjemnie co mnie cieszyło.
perspektywa Adel
Gdy z dziewczynami byliśmy gotowi to od razu zeszliśmy na dół gdzie byli panowie. Tym razem Neville z Ronem mogą iść z nami. Ale widać było, że nadal są trochę smutni, że nie mogli udać się z nami do Hogsmeade. Ale i tak wątpię, że coś z tej lekcji zrozumieli. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ale to już nie moja wina. I jedno wiem na pewno, że zapowiada się ciekawa impreza. I gdy wszyscy byliśmy to udaliśmy się do Wielkiej Sali na imprezę.
perspektywa Alexandra
Muszę rzyznać, że panie pięknie wyglądają. Nie mogę oderwać wzroku od swojej kocicy. Ale też od brata. Który na szczęście od razu zaczął tańczyć z Draconem. I nie muszę się o niego martwić. Co mnie na rawdę cieszyło. Ale można było się tego właśnie spodziewać. I żeby o tym nie myśleć to też dobrze się bawiłem. Wiedząc jedno, że nic złego się nie stanie.
perspektywa Harrisona
Niestety co dobre zawsze się kończy i musieliśmy zakończyć imprezę. Ale jedno wiem na pewno, że wkrótce będzie powtórka. Dlatego też szczęśliwy udałem się z bratem i kuzynem do naszego dormitorium spać.
