rozdział 20

14 2 0
                                    

perspektywa Hermiony

Wraz z innymi uznałam, że profesorowie chyba coś planują, że eseje mamy do na pisania dopiero na kolejny tydzień. Harrison ma takie same zdanie. Chociaż dopiero dzisiaj wrócił do szkoły. To jak się okazało to więcej niż połowa esejów ma już napisanie, ponieważ się nudził leżąc w łóżku. I przepuszcza, że możemy mieć próbne testy. A ja z innymi miałam jakieś dziwne przepuszczenia, że ten ma rację. I jak się okazało to tak. I już miałam dość. 


perspektywa Rona

Te pytania było o wiele gorsze niż tamte jeśli to w ogóle możliwe. Ale jak widać to właśnie tak. Co mnie mile zaskoczyło. Dlatego też żeby o tym nie myśleć to udałem się na obiad a później pisać eseje, ponieważ znowu mi i Nevillowi nie było po drodze mam nadzieje, że nie jeśli będzie wyjście do Hogsmeade to tym razem pójdę. Ale znając swoje szczęście będzie inaczej. 


perspektywa Alexandra

Od rana mam dobry ubaw z brata i Dracona. Gdyby tylko Draco mógł to by zamknął gdzieś mojego brata. Ale mu się to nie udało. A ja miałem z tego dobry ubaw. Ale nie spuszcza z niego oka. Za to cały czas go obserwuje. Ale można było się tego właśnie spodziewać. I gdy przestałem o tym myśleć to od razu zacząłem dalej pisać eseje. I szło to mi na rawdę szybko. 


perspektywa Dracona

Dobrze, że mój ukochany pisał eseje. Chociaż był chory bo inaczej miałby teraz kłopoty. Ale nie powiedziałem tego na głos. I żeby było śmieszniej. Ale można było się tego spodziewać. I żeby o tym nie myśleć to od razu zacząłem pisać eseje. I szło to mi na prawdę szybko. I gdy skończyłem to wraz z innymi udałem się do Wielkiej Sali na kolację. 


perspektywa Harrisona

Jednak miałem rację. I w tą sobotę odbędzie wyjście do Hogmseade. A w kolejną imprezą z okazji dnia kobiet. I wiedziałem jedno, że na pewno będziemy się dobrze bawić. Z tymi myślami po kolacji od razu oszedłem sać. Chociaż gdy się kładłem to mój brat się śmiał, że nie chce aby znowu po imprezie był chory. A ja z kuzynem się z tego śmiałem. I jak się uspokoiłem to od razu poszedłem spać. 

Harrison Riddle 2Where stories live. Discover now