Rozdział 6

12 1 0
                                    

perspektywa Daphne

Wraz z siostrą uznałam, że czas na pisać list do rodziców. Aby wyznać im co się dzieje. Chociaż miałam jakieś dziwne przepuszczenia, że coś się dzisiaj wydarzyło. A co dokładniej dowiemy się dopiero po fakcie. Gdy przestałem o tym myśleć to od razu z siostrą udałam się na kolację a óźniej dalej rozmawialiśmy. Chociaż miałam jakieś dziwne przepuszczenia, że pewne osoby coś przed nami ukrywają. Ale nie wiedziałam właśnie co. 


perspektywa Astoria

Nie wiedząc czemu miałam jakieś dziwne przepuszczenia, że jutro zapowiada się na rawdę ciężki dzień a kolejny tydzień będzie jeszcze gorszy. Chociaż nie powiedziałam tego na głos, żeby nie psuć sobie humoru. Co nie raz miało już miejsce. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. 


perspektywa Ateny

Gdy z mężem zapoznałam się z listem to nie za bardzo nam się to podobało. Ale przynajmniej moje córeczki nie mają kłopotów a to jest dla mnie najważniejsze. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ciekawi mnie tylko jedno co może planować Albus z resztą. Ale coś czuję, że w ciągu tych kilku dni się dowiemy. Ale muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że Alexander tak będzie miał na oku brata. Ale nigdy nic nie wiadomo. 


perspektywa Hugona

Mam tylko nadzieje, że to moje córki nie wpadną w kłopoty, ponieważ inaczej może być na rawdę kłopoty. Ale można było się tego właśnie spodziewać. I z tymi właśnie myślami od razu poszedłem na kolację a później od razu spać. 

Harrison Riddle 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz