rozdział 19

9 1 0
                                    

perspektywa Albusa

Właśnie zapoznałem się z listem od moich wnuków. I muszę przyznać, że cieszę się, że ci nie wpadli na taki pomysł, ponieważ nie miałbym już w ogóle szpiegów. Mój ukochany w ogóle tego nie komentował. Jakby dobrze wiedział, że tak właśnie będzie. Gdy przestałem o tym myśleć to zacząłem dalej szkolić panie. Ale niestety już po trzydziestu minutach musiałem poczęstować swoje wnuczki klątwami. Ja na prawdę nie wiem co te sobie myślały. I chyba nie chcę tego wiedzieć. Jak tak dalej pójdzie to te niczego się nie nauczą. I na dodatek będą psuć wszystkie nasze plany a tego właśnie nie chcę za bardzo. 


perspektywa Lavender

Ja nie wierzę, że znowu otrzymaliśmy karę. I popsuliśmy dziadkowi humor. Ja na prawdę nie wiem jak to robimy i chyba nie chcę tego wiedzieć. Ale jedno wiem na pewno, że znowu nie będę mógł normalnie funkcjonować. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. Ale to już zupełnie inna historia. I po skończonym treningu cała obolała wróciłam do domu. I mam nadzieje, że marzec szybko się skończy, ponieważ inaczej chyba osiwieję. 


perspektywa Gellerta

Jakoś nie jestem zaskoczony tym co się dzieje. Bardziej byłbym gdyby było właśnie inaczej. Wszystko wskazuje również na to, że starsi Riddle'owie przebywają w szkole. I gdyby chłopcy spróbowali coś zrobić Harrisonowi to mogło się dla nas wszystkich na rawdę źle skończyć. A nikt tego właśnie nie chcę. A ja się nie dziwiłem. I gdy przestałem o tym myśleć to zacząłem czytać raporty. 

Harrison Riddle 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz