14. Pijane towarzystwo..

741 69 141
                                    

Pov: Edgar

Japierdole weź ktoś tego debila ode mnie

- Fang, ogranij dupę - wymamrotałem
- Ale Edgarkuuuu-

Nie skończył bo mu wyjebałem tak mocno że poleciał na drugi koniec salonu

- Ale Edgarku kochaniutki co tak agresywnie? Spokojnie. Wiem że ten fioletowy to zjeb jakich mało ale uspokój się. Szkoda nerwów na niego - powiedział Chester i oparł się o moje ramię

- czes zamknij się bo będziesz następny - wymamrotałem

Chińczyk trzymał się za brzuch z bólu (xd)
Buster tylko patrzył na niego, I nie wiadomo kiedy poszedł do kuchni.

Po chwili wrócił z czterema butelkami piwa, i jedną butelką wina.

- to co? Pijemy?
- Z TOBĄ ZAWSZE KOCHANY - wykrzyczał Chester
- może być - wymamrotał Fang ledwo żywy

Patrzyłem się na tą hołotę. Walnąłem się na kanapę.

Obok mnie usiadł Fang, obok niego Chester, a na fotelu usiadł buster.
Buster podał Chesterowi butelki, a on mi i Fangowi.
Postanowiłem że odłożę żeby zachować pozory grzecznego
Fang się na mnie popatrzył,ze zdziwieniem, bo jak on, tak i ja nie wiedzieliśmy dlaczego to zrobiłem.

Pov: Chester
Nie wiem dlaczego Edgar odłożył, ale jego sprawa, mam nadzieję że mi odda potem, bo nic nie może się zmarnować. Chociaż Fang wypił do dna. Wyjdzie na ludzi, nie to co Edgar.
Mam wielką nadzieję że Edgar się opamięta.
Buster... Buster... Buster.. ciekawe nad czym się tak zamyślił.

-Buster może weźmiesz piwo Edgara, skoro on nie chce-oznajmilem że istnieje taka możliwość, ale on tylko spojrzał na mnie i bez słowa wziął

-Macie czym otworzyć?-powiedzial w koncu
-tak- podałem mu i jak tylko użył to Fang wyciągnął rękę żeby i on użył

Siedzieliśmy tak w ciszy, tylko w tle leciało radio z wiadomościami. Po tym jak wypiliśmy wszytko łącznie z winem, zaczęło nam odwalać, a najbardziej Fangowi.
Zaczął się przystawiać do Edgara i mówić mu jak bardzo go kocha. Tylko Edgar był trzeźwy.

Pov:Edgar

Zaczynałem się bać pijanego towarzystwa, tym bardziej Fanga,który zaczął do mnie się przystawiać.. Nie poznawałem go...
Nie chciałem zbytnio być już w jego towarzystwie, ale jednak to mówienie, że mnie kocha jakoś mnie powstrzymywało...
Przecież wiadomo, że słowa pijanego- myśli trzeźwego...

Ale zauważyłem, że Chester zaczął się przytulać do Bustera?!..
Nieeee.. ja w to nie wierzę, że on? Że oni? Razem?....
To nie może być prawda...

Spojrzałem na Fanga, następnie na Chestera i bustera. Tamci się przytulali, Chester o mało się nie zerzygał, aż nagle poczułem coś na swoim poliku, spojrzałem zdezorientowany na Fanga, a on się patrzył na mnie z uśmiechem aż nagle powiedział

-tak, tylko tyle mi było potrzebne, żeby wszytko wiedzieć....

Spojrzałem na niego zaszokowany i dotknąłem mojego policzka, nie nie wydawało mi się.. faktycznie to zrobił..

On się uśmiechał
- podobało się? - spytał

Nie widziałem co robić.. co powiedzieć.. tak czy nie?
Nie wiem

On się do mnie przystawił i szepnął mi do ucha
- podobało się czy nie?

Zarumieniłem się. Natychmiast go odepchnąłem.
- ja.. um...
No podobało mi się, ale nie wiedziałem jak mu to powiedzieć.

On się uśmiechnął.
- wiedziałem że ci się spodoba

Odwróciłem wzrok. Chłop mnie rizzował japierdole

Nie wiedziałem co robić.

Kiedy nie patrzyłem, on się do mnie przystawił i szepnął
- gotowy?

Spojrzałem mu głęboko w oczy. On patrzył się w moje. Nawet nie wiem kiedy, jego usta zetknęły się z moimi.
Co miałem zrobić? Odwzajemniłem pocałunek. Spojrzałem na pozostałą dwójkę. Może i byli trochę piani, ale wiedzieli co się dzieje. Odrazu odepchnąłem Fanga i wstałem.

Fang spojrzał na mnie zaskoczony. Także wstał i popychnął mnie. Przycisnął mnie do ściany.

- myślisz że tak łatwo mi uciekniesz?
Spojrzałem na niego zaszokowany.
Ten patrzył mi się głęboko w oczy i przybliżył się do mojej twarzy

- Fang! Co ty robisz do cholery?! Jeszcze przy ludziach!
Ten spojrzał na mnie, a potem na rudych.

- mhm. Wiesz, to nie problem..
Odsunął się ode mnie. Myślałem że może da mi spokój. Myliłem się.

Podniósł mnie, i trzymał mocno bym się mu nie wyrwał

- FANG PUŚĆ MNIE! - zacząłem się rzucać
Ten się uśmiechnął
- nie teraz, nie teraz. - odparł

Spojrzałem na towarzystwo w nadziei że mnie uratują, tu też się pomyliłem. Tamci się tylko śmiali.

Fang bez większego namysłu, poszedł ze mną do pokoju. Gdy mnie odstawił, zamknął drzwi na klucz.

Spojrzałem na niego
- co ty robisz?!

On przycisnął mnie do ściany.

- teraz się zabawimy, mój drogi.

------------------------------------
700 słów!!

Zostawiam was w takim momencie, no przepraszam 🤭

Piszę to na matematyce, mam nadzieję że typ się nie zorientuje co robie
W następnym rozdziale wstawię wam moje notatki z dzisiejszej matmy. Cudo

Teraz będę mieć 2 polskie i wypracowanie 😭😭
Życzcie mi powodzenia 😽

Mniejsza

Kocham was ❤️
Muah 💋

Pamiętajcie o gwiazdkach ★★★
Bardzo mnie to motywuje

Papatkiiii
Jeszcze dzisiaj postaram się rozdział wstawić

//Dać Mu Szansę?\\  Edgar x Fang - brawl stars Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz