23. Ale Żaneta, spokojnie!

805 60 381
                                    

JA PRZEPRASZAM ŻE NA KONIEC ROZDZIAŁU MNIE TROCHĘ PONIOSŁO 😭😭😭

Pov: Edgar

Niezwłocznie wyszedłem z kuchni.
Co to było?

Stanąłem przy schodach nie wiedząc co robić.
Buster jak zwykle grał z Chesterem w grę na Xboxie Fanga, a Lola tylko obserwowała tych przygłupów

Westchnąłem i powędrowałem na górę.
Chciałem pobyć sam ze sobą. Nie wiedziałem co o tym wszystkim myśleć. Uznałem że najlepszym miejscem na to będzie pokój Fanga.

Wszedłem powoli do pokoju, po czym zamknąłem drzwi i rzuciłem się na łóżko. Typo ma strasznie wygodne łóżko noo  -,-

Leżałem tak wpatrzony w sufit zastanawiając się co robić.
Znudziło mi się po dłuższym czasie. Usiadłem na łóżku i rozejrzałem się wokół.
Na biurku Fanga ujrzałem pudełko?

Wstałem by przyjrzeć się mu bliżej. Podniosłem je i obejrzałem do okoła. Było to stosunkowo małe czarne pudełeczko. Uznałem że nikomu się krzywda nie stanie jak rzucę okiem co jest w środku (w końcu ten debil podpisał je "nie dotykać". Samo mi kazało)

Powoli otworzyłem pudełeczko i ujrzałem kilka złożonych karteczek. Wyjąłem jedną i zacząłem czytać to co się na niej znajdowało

"Tylko przy tobie czuję się sobą,
To jest chyba dobry znak.
Jednak nie wiem co z tym robić,
Wiedząc że coś pójdzie nie tak.
Przy tobie wiem że nie muszę udawać,
Wiem że będziesz ze mną zawsze,
Ale chyba jednak chce czegoś więcej.
Myślę że coś do ciebie poczułem,
Myślę że przyjaźń mi nie starcza.
Kocham cię, i zastanawiam się czy ty mnie też,
Jednak boje się, że gdy zrobię jakiś ruch,
To mnie odrzucisz.
Na tobie zależy mi najbardziej,
I nie wyobrażam sobie bez ciebie życia.
Chcę żeby to co pisze, do ciebie dotarło,
Ale nie mam odwagi ci tego powiedzieć prosto w twarz"

Czytając to zastanawiałem się do której z dziewczyn to napisał. Nie wiem czemu, jednak coś mnie w tym zabolało. Patrzyłem się na tą karteczkę jeszcze przez chwilę, i już chciałem sięgać po następną, gdy usłyszałem czyjeś kroki.

Niezwłocznie włożyłem karteczkę do pudełka i odłożyłem je na miejsce. Upewniłem się że jest tam gdzie powinno i usiadłem na łóżku w jak najmniej podejrzanej pozycji jak się dało.

Drzwi do pokoju się uchyliły. Wszedł do niego Fang.

- wiedziałem że cię tu znajdę.

Spojrzałem na wyższego
- i?
Chłopak spojrzał na mnie i usiadł obok mnie
- mam nadzieję że się za tamto nie gniewasz - wymamrotał
Uśmiechnąłem się
- nie sądzę - wymamrotałem

Chłopaka jakby ożywiło natychmiastowo. Przytulił mnie, ale jednak swoim ciężarem przewalił mnie na łóżko

- nawet nie wiesz jak się cieszę!
- tak tak super, tylko mnie nie uduś - zaśmiałem się

Chłopak ze mnie zeszedł i położył się obok
- nie moja wina
Spojrzałem na niego
- a niby czyja?
On spojrzał na mnie i się uśmiechnął
- twoja

Patrzyłem na niego z oburzeniem. Natychmiast wstałem

- POWTÓRZ TO

Chińczyk usiadł na łóżku i spojrzał mi się głęboko w oczy

- nie moja wina że jesteś taki delikatny - zaśmiał się

I o to w tej chwili się na niego rzuciłem. Ten zaczął drzeć ryja jakby go co najmniej bili (dokładnie tak było)

//Dać Mu Szansę?\\  Edgar x Fang - brawl stars Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz