Hinata
*-Tobio...? Kochasz ty mnie?
-Kocham jak nikogo innego. Czemu o to pytasz?
-Chciałem się upewnić...- podniosłem głowę i spojrzałem w jego oczy-...czy jesteś.
-Jestem. I zawsze już będę. Obiecuję.
-To za mało!- odczepiłem się od niego- Musisz mi przysiąść! Na mały palec.
Przyłożył swój mały palec do mojego. Zamknął oczy, ja zrobiłem to samo.
-Obiecuję...-zaczął-...być zawsze przy tobie. Nieważne co się stanie.
-A ja obiecuje, że nigdy nie przestanę cię kochać.*
*-Czemu mam wrażenie, że nie lubisz Yui?- zapytałem i złapałem jego rękę.
-Bo nie lubię.
-Dalej jesteś zazdrosny?! Przecież mówiłem, że kocham tylko ciebie!-krzyknąłem, zabierając od niego rękę.
-Przepraszam.- podszedł do mnie i przytulił.
-Wybaczam.- wziąłem w dłonie jego policzki i pocałowałem go.*
Kageyama
*-Czemu masz w ręce gwóźdź?!
-Chciałem wziąść jakieś zdjęcie, ale natknąłem się na tego gwoździa. Przepraszam!
-Nie przepraszaj mnie. Musimy iść do szpitala! Ubieraj się.
-Ale zdjęcia...
-Walić zdjęcia! Teraz liczysz się ty! Ubieraj się.
Ubrałem kurtkę i buty, on zrobił to samo uważając na lewą rękę. Nie mogę uwierzyć. Bałem się o niego. Byłem przerażony. I dlaczego w tym pudle był gwóźdź?!*
Hinata
* -Dlaczego uciekłeś?! Wiesz jak się martwiłem?!- krzyknąłem.
-Przepraszam. Myślałem, że mnie znajdziesz.- ta zniewaga, krwi wymaga!
-Głupi jesteś.- podszedłem do niego i przytuliłem- Nigdy więcej tak nie rób. Naprawdę się martwiłem.
-Już więcej tak nie zrobię.- przycisnął mnie do siebie bardziej i położył głowę na moje włosy.
-No ja mam nadzieję.
Staliśmy tak jeszcze chwilę. Było mi dobrze w jego ramionach. Podniósł moją głowę i złączył nasze usta w pocałunku. Rozchyliłem delikatnie usta, a on wykorzystał to od razu. A teraz...
-Ała! A to za co?!
-Ty już dobrze wiesz za co.
...ugryzłem go w język.*
*-Hej, Tobio. Przez przypadek znalazłem to w kurtce.-wyciągnąłem z kieszeni zdjęcie i przyłożyłem do jego ręki.
-Dzięki.-chwycił zdjęcie i położył je na jakiejś półce- Chcesz zjeść ze mną?
-No nie wiem...w domu pewnie już na mnie czekają...
-W lodówce są naleśniki.
-Wiesz co, chyba wpadnę na chwilkę!*
Kageyama
*-Dlaczego się tak zachowujesz?-przycisnąłem go do siebie bliżej.
-To jest...głupie.
![](https://img.wattpad.com/cover/120045990-288-k17276.jpg)
YOU ARE READING
Zagrajmy jak dawniej [2] |Kagehina|
FanfictionJest to kontynuacja ''Chwyć mnie za rekę''. Oby ta, jak i poprzednia część się spodobała. ********** ''Wszedłem na salę. Inni już robili okrążenia. Dołączyłem do nich. Po rozgrzewce zaczęliśmy trening. Wszystkie moje wystawy w stronę Tanaki i Asa by...