[4] Confused

2.7K 338 74
                                    


[YOONGI]

Ała.

Co dzieje się z moją głową?

Dlaczego wszystko tak chemicznie pachnie?

Chce otworzyć oczy, ale czuję jakby były zaklejone taśmą. Kiedy w końcu unoszę powieki, spoglądam na biały sufit. Rozglądam się potem powoli, po czym zdaję sobie sprawę, z tego gdzie jestem. Szpital.

Siadam i krzywię się, ponieważ każdy cal mojego ciała niemiłosiernie boli.

Co do cholery?

Naprzeciw mnie jest kolejne łóżko, na którym leży mężczyzna. Chrapie dość głośno, to naprawdę wielki cud, że nie obudziłem się wcześniej.

Potem przypominam sobie: biegłem ulicą, aż ktoś mnie zawołał więc się zatrzymałem. Podszedł do mnie, a ten autobus i... W ten sposób znajduję się w tym gównianym miejscu.

Myślę, że nie trzeba zgadywać, kto był temu winny, prawda?

Park Jimin.

Ten idiota.

Jeśli tylko uda mi się go złapać, to będzie z nim ciężko.

W tej chwili mam wielki problem, wszystko kręci mi się przed oczami i czuję się jak pijak. Najprawdopodobniej czuję się tak jak moja matka, każdego dnia. Cóż, mógłbym się bez tego obejść. Gdy o niej myślę, zastanawiam się, czy ona wie, gdzie jestem, czy też się martwi. Powinienem być realistą, więc dochodzę do wniosku, że prawdopodobnie nie. Najpewniej śpi na kanapie i nawet nie pamięta własnego nazwiska.

Zanim rozczulam się nad tym jeszcze bardziej, drzwi otwierają się i wchodzi łysy facet w białym płaszczu.

- Och, nie śpisz już, jak się czujesz?

- Boli mnie głowa – mówię głosem, który brzmi dla mnie zupełnie obco. Co to było?!

- Nic dziwnego, zostałeś potrącony przez autobus, ale nie martw się, masz szczęście, z wyjątkiem siniaków i zadrapań, nic poważnego ci nie jest. Jedynie, jeszcze lekkie wstrząśnienie mózgu. Przyśle do ciebie pielęgniarkę z lekami przeciwbólowymi.

- Nic nie potrzebuje, mogę iść? – Wciąż brzmię jakoś dziwnie.

- Zaraz po tym, jak sprawdzimy dokładnie i przyniesiemy ci wyniki badań.

Przytakuje tylko i czekam, aż facet opuści pomieszczenie by wstać.

Muszę siusiu.

Wszystko wciąż mi się kręci przez co prawie wracam do łóżka, ale ponieważ jestem twardy nie mam zamiaru się poddać. Chwytam się ściany, a potem przyciskając się do niej docieram do łazienki na czas.

Po zrobieniu tego, co planowałem, myję ręce, w końcu higiena jest bardzo ważna. A nie jestem jednym z włóczęg, który prawdopodobnie odszedłby bez ich umycia.

Patrzę w lustro, by sprawdzić, jak wiele złego wypadek uczynił na mojej twarzy, ale wtedy cofam ją, to nie jest moja twarz.

To twarz Jimina.

Potrzebuje kilku sekund, aby zrozumieć sytuację.

- Jasna cholera, co jest?! – krzyczę upadając z tego wszystkiego na podłogę.

To niemożliwe.

Mam wstrząs mózgu, a to była właśnie halucynacja.

Podciągam się bardzo powoli trzymając zlew i znów patrzę w lustro. Nadal widzę, że jestem Jiminem. Przesuwam dłonią po twarzy, lustrzane odbicie robi dokładnie to samo.

Body Swap | yoonmin ✔Where stories live. Discover now