[11] Fake

2.1K 298 94
                                    

[ JIMIN]

Yoongi zamiera. Odczekuję chwilę, a potem wyrywam mu album z ręki.

- Nie dotykaj tego więcej.

Nie odpowiada, ale wciąż gapi się na to co trzymam w rękach. Jego uśmiech nagle zniknął. Dobrze.

- Yoongi?

Nie reaguje.

Szczypię go w policzek, a on wzdryga się.

- Hej, co robisz idioto? – syczy do mnie.

Okej, wrócił.

- Odpowiadaj mi, kiedy do ciebie mówię.

- Jestem zmęczony, jasne? – mówi.

- Zmęczony spaniem?

- Zostaw mnie.

- W porządku, więc teraz już pójdę – mówię podchodząc do drzwi.

Yoongi pozostaje jak posąg.

[YOONGI]

Co to ma znaczyć?

Jimin nie ma pojęcia, że chłopcem na zdjęciu jestem ja, to oczywiste.

I nie wiedziałem, że Jimin z przeszłości i ten z którym chodzę do klasy to ta sama osoba.

Po prostu nie mogę zebrać tego wszystkiego w jedną całość.

Na pewno chcesz wiedzieć co to znaczy, prawda?

Sam nie wiem.

Jimin był moim pierwszym przyjacielem, może jedynym. Już w przedszkolu byłem outsiderem, a on był bardzo popularny. Z jakiegoś powodu nie podobało mu się to, że jestem sam. Obserwował mnie, a ja go nie lubiłem. Jednak Jimin nie poddał się i chciał, abyśmy zostali przyjaciółmi. Odmawiałem, jednak w końcu udało mu się mnie przekonać. Może dlatego, że zadał sobie tyle trudu, postanowiłem się zgodzić.

Od tego czasu przeszliśmy wiele razem, choć byliśmy zupełnie inni. W rzeczywistości nasza przyjaźń trwała do trzeciej klasy. Nagle przestał się do mnie odzywać i ignorował mnie. Porzuciłem więc wtedy wiarę w jakąkolwiek przyjaźń.

Zastanawiam się odkąd byłem dzieckiem, dlaczego zmienił zdanie? Dlaczego nie chciał już być moim przyjacielem? Jasne, że mógłbym go o to zapytać, ale jestem zbyt dumny, by wykonać ten krok. Nie chcę, aby wiedział, jak bardzo mnie zranił, ani do jakiej czarnej dziury wpadłem, kiedy go nie było.

Jak okrutna jest gra losu, że spotkaliśmy się ponownie?

Nienawidzę go za to co zrobił, jeszcze bardziej.

[JIMIN]

Yoongi zachowywał się zabawnie, ale cóż, czy on nie zawsze taki jest?

Wchodzę na ulicę, gdzie teraz mieszkam. Będę w domu za chwilkę. Mama Yoogniego pracuje, staram się jej unikać tak bardzo, jak to tylko możliwe. Przed domem pojawia się znajoma sylwetka.

Nie.

To niemożliwe.

Yerin?

Przez kilka sekund jestem oszołomiony, a potem znów się zbieram się do kupy i udaję, że jej nie znam.

- Min Yoongi? – mówi do mnie, gdy chce przejść obok niej obojętnie. - Czekałam na ciebie.

Dreszcz przebiega mi o plecach. Czy jest coś, o czym Yoongi mi nie powiedział? Dlaczego ona do niego przyszła?

- Kim jesteś? – Udaję głupka.

- Yerin, dziewczyna Jimina – odpowiada z przekonaniem.

- A czego chcesz?

- Odpowiedzi.

- Możesz mówić jaśniej? – Skoro jestem w niewłaściwym ciele, pozwalam sobie być odrobinę niegrzecznym.

- Jimin mnie ignoruje i znika mi z drogi odkąd się z tobą przyjaźni. Słyszałam to od ludzi w szkole z którymi spędzacie razem czas, w sumie nie wiem co on o tobie myśli, ale słyszałam plotki.

Jestem zszokowany tym, jak protekcjonalnie do mnie mówi, nigdy wcześniej jej takiej nie widziałem... A to chyba jej prawdziwa twarz.

- Jaka plotka? – chcę wiedzieć.

- Czy jesteś z Jiminem?

Patrzę na nią z otwartą gębą jak ryba. Przyjechała tutaj ekstra, bo myśli, że jej chłopak zdradza ją z facetem? Co ona sobie o mnie myśli?!

- NIE, Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ NIE – odpowiadam.

- To dlaczego tak wszyscy uważają?

- Jestem pewny, że nie myślą tego na poważnie, nie wiem kto naopowiadał ci takie pierdoły, jesteśmy tylko przyjaciółmi.

- Cóż, mam nadzieję, że tak właśnie jest.

Przerzuca włosy za ramię i znika.

Co to było?

[YOONGI]

Jest środa i nadal nie mam odwagi spotkać się z Jiminem.

Odkąd zaczęła się szkoła unikam jego wzroku i angażuję się w nieciekawe rozmowy z idiotami. Wiem, że on zdaję sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak. Niemniej jednak nic mu nie powiem.

Od czasu do czasu czuję na sobie jego wzrok.

Jedyne czego tak naprawdę chcę, to tylko wrócić do mojego ciała i zmienić szkołę. Być gdzieś, gdzie nigdy więcej go nie zobaczę.

- Jimin? – Mówi do mnie ten prawdziwy Jimin podczas przerwy. – Czy możemy porozmawiać?

Och, wiedziałem, że to się stanie. Zawsze chce „rozmawiać", jakby mogło to rozwiązać wszystkie problemy świata. Decyduję się z tym jednak skończyć więc idę.

Co tam? – pytam go.

- Wczoraj stało się coś śmiesznego?

Czy on pamiętał?

- Wczoraj pojawiła się blisko twojego domu Yerin.

- CO? – Czego ode mnie chciała? Skąd zna mój adres? Myślę, że to przerażające, że ten psychoczłowiek wie gdzie mieszkam.

- Chciała wiedzieć, dlaczego Jimin ją lekceważy, i ... czy jesteśmy gejami.

- CO, CZY JESTEŚMY CZYM?

Ta kobieta mnie wkurza, ale ten pomysł, który polega na byciu kochankiem Jimina wkurwia mnie jeszcze bardziej.

- Najwyraźniej tak myśli cała nasza szkoła.

- Świetnie, co powiedziałeś?

- Że to oczywiście nieprawda! – jęczy Jimin.

- W porządku, a czego teraz ode mnie oczekujesz?

- Yoongi, a nie możesz spędzić od czasu do czasu dnia z Yerin i nie będzie problemu? – pyta mnie.

- Jimin myślisz poważnie? Myślisz, że reszta mojego gównianego życia nie jest dla mnie wystarczająca?! Nic nie mogę poradzić na to, że zamieniliśmy się ciałami, ale poważnie, nie jesteśmy pieprzonymi przyjaciółmi, wiec proszę nie pytaj mnie o to!

Słysze dudnienie i odwaracam się.

Za nami, z szeroko otwartymi oczami, stoi Taehyung. 

Następny rozdział: ... ??

Z racji, że dziś są moje urodziny pomyślałam, że zrobię wam przyjemność i jako prezent przyśpieszę publikację kolejnego rozdziału i dodam go już w niedzielę! 

[25.02.17]!!

Ale później wrócimy do czwartkowych aktualizacji!! Całuję! :D :*

Body Swap | yoonmin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz