■3■

453 28 1
                                    

Nagle przerwał mu telefon.
- Jimin? Co znowu?
 - I jak tam po randeczce? Dobrze całuje?
 - Jimin idioto, to tylko mój nauczyciel! Ale powiem było dziwnie, najpierw złapał mnie za udo podczas, gdy układałem zdanie, potem patrzał mi na dupę. Czaisz, że czułem się pieprzony wzrokiem? Później puścił mi oczko i odprowadził mój tyłek wzrokiem.
 - Mówiłem, ma na ciebie ochotę.
 - Ma dziewczynę, poza tym jest moim nauczycielem.
 - Ale podoba ci się?
 - Niee, jest przystojny i tyle.
 - Na następne zajęcia ubierz się jakoś kusząco, zobaczysz co się stanie.
 -  Dobrze wiesz, że twoje plany nigdy nie działają.
 - Plan idealny, by Cię przeleciał. Jak nie to ja to zrobię, bo
stary, do końca życia prawiczkiem nie możesz zostać.
 - Jezu Jimin, czy ty rozumiesz, że proponujesz mi rozprawiczenie?
 -  No wiesz, nie jesteś brzydki, więc... dobra muszę kończyć, bo robię coś..
 - ,,Coś''? Okej, nara Park.
Nikt jednak nie wiedział, że Jeon Jungkook ma ten sam plan na Taehyunga. Bowiem Tae działa na nauczyciela jak nikt inny w świecie, nawet jego dziewczyna. Gorąc jaki w niego uderzał, gdy Tae siedział obok był nie do pojęcia. Musiał jednak się opanować, gdyż to jego uczeń. W dodatku, gdyby Jisoo zobaczyła jak pieprzy młodszego wzrokiem, byłoby nieciekawie. Jak dobrze, że jest teraz u swojej chorej matki i wraca dopiero za tydzień.
Taehyung skończył się uczyć i poszedł spać, a w głowie miał jednak tylko Jungkooka, jego umięśnione ciało, silne ręce i ciemne oczy. Tae również odczuwał dziwne uczucie, gdy siedział koło swojego nauczyciela.
Noc minęło mu szybko, oczy otworzył już o 7:55, w sam raz by cudem zdążyć zjeść swoje ulubione tosty i odbyć codzienną poranną toaletę. Był gotowy już o 8:15. Wziął plecak i ruszył w drogę na lekcję. Miał też farta z racji, iż kończy dziś dwie godziny szybciej, z powodu zachorowania nauczyciela. Siedział dziś w szkole tylko do 11:30, kiedy już dotarł do szkoły, trwała już lekcja. Wchodząc do sali rzucił szybkim "przepraszam za spóźnienie" i usiadł na swoje miejsce. Wyjął długopis po czym dostał arkusz ze sprawdzianem z matematyki, na który się tak uczył. Niespodziewanie zanim zaczął pisać dostał smsa ze zdjęciem.
 - Dzisiaj masz ten sprawdzian? Uda Ci się, jeśli dobrze go napiszesz, dostaniesz nagrodę. Trzymam kciuki. Pan Jeon.
 -  Od kiedy on piszę do ciebie takie smsy?
 - Boże Park, od nigdy! Nie patrz mi w telefon.
Tae musiał przyznać na zdjęciu, gdzie Pan Jeon miał rozpiętą lekko koszulę, uchylone usta i kciuk w górze,był gorący. Myślał też, o jaką nagrodę chodzi.
Kiedy skoczył sprawdzian ponownie odczytał tę samą wiadomość.
     Wyświetl załączone zdjęcie
Czuł jak się rumieni, w sumie miał dobry powód do tego. Gdy zadzwonił dzwonek na przerwę, udał się do łazienki. Wszedł z telefonem do jednej z kabin i się w niej zakluczył. Postanowił przejrzeć, czy Pan Jeon ma jakikolwiek portal społecznościowy. Okazało się, że ma i w dodatku ma umieszczone kilka zdjęć. Jedno nawet bez bluzki. Czując owe podniecenie i mały problem w bokserkach oraz nie wiedząc co robić, zsunął spodnie w dół i zaczął w szybkim tempie poruszać dłonią swojego członka. Siedząc na toalecie po kilku minutach już mu ulżyło, był ciekaw jak to musi być podczas seksu, skoro sama masturbacja jest małym spełnieniem. Kiedy wciągnął spodnie, wyszedł i umył swoje ręce, usłyszał dźwięk smsa, więc od razu to sprawdził.
 - Aż dwa smsy?- pomyślał sprawdzając najpierw tego od korepetytora. 
  - Już po sprawdzianie? Jak ci poszło?
   - Bardzo dobrze, dziękuję. Czekam na moją nagrodę, bo przez pana zdjęcia miałem mały problem. Już go rozwiązałem.
    - Problem? Huh? Gdy przyjdziesz, pomożesz mi rozwiązać mój.
- Zobaczę czy umiem panu pomóc.
Tae, nie myśląc przez Jungkooka trzeźwo, napisał mu to co przyszło mu pierwsze do głowy. Czy Pan Jeon ma na myśli ten sam problem co on?
Chcąc utrzymać racjonalne myślenie, sprawdził smsa od Jimina.

Eligible •vkook/taekook•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz