~32~

144 9 0
                                    

Spojrzał mu głęboko w oczy.

 - Tae, kocham cię za Twoje wady, zalety, charakter, wygląd, styl. Dla mnie nawet najgorsza wada jest idealna. Nie jesteś egoistą i nie masz prawa tak o sobie myśleć. Masz dopiero 18 lat i całe życie przed tobą. Jeszcze nie raz zapytasz przyjaciół co u nich słychać, nie bądź  nie mądry.

Taehyung uśmiechnął się szeroko. Znikąd pojawił się dzwonek do drzwi. Mężczyźni wstali zdezorientowani, podeszli do drzwi, nagle nie wiadomo skąd po drugiej stronie drzwi pojawiła się matka młodszego. Osłupiali mężczyźni łapiąc za klamkę razem, otworzyli drzwi na szerz.

 - Dzień dobry Jungkook, Tae.

 Pani Kim wparowała do środka, kierując się w stronę salonu. Syn Kim oraz Jeon podążali za nią.

 - Mamo, co ty tu robisz?
 - Chciałam Cię poinformować, że jutro ciotka Ji-Ah ma wesele i jesteśmy zaproszeni. Masz ubrać się ładnie i zachowywać, bo będzie tam ponad 100 osób. Jedziemy taksówką, około 3 godzin drogi, nie spóźnij się. Masz być pod domem przed dwunastą.
 -  A co z Jungkookiem? Możemy jechać z nim? Bez niego nie jadę!!!
 - Ludzie będą patrzeć...ale dobrze, niech jedzie. Jungkook, ty też masz się ładnie ubrać.
 - Oczywiście, Pani Kim.

Kobieta ponownie skierowała się do wyjścia. Rzucając  " Liczę, że będziecie się przyzwoicie zachowywać i nie rzucać w oczy", po czym wyszła.
Chłopcy spojrzeli na siebie,  po czym Tae ruszył ku ich sypialni. Zaczął szperać w szafie, w poszukiwaniu koszuli, a także garnituru i potrzebnych akcesoriów na wesele ciotki. Kiedy znalazł, przyszła kolej na Jungkooka, w końcu i ten znalazł to czego szukał. Obaj powiesili swoje ubrania na specjalnych wieszakach, by się nie pogniotły.
Jungkook zadowolony, że idzie na wspólne wydarzenie ze swoim chłopakiem i jego rodziną, podszedł do młodszego.

 - Skoro ubrania są gotowe, a jest dopiero 20, a wstać musimy przed dziesiąta....Może....

Chłopak urwał i zaczął namiętnie całować Taehyunga, łapiąc go ręką mocno za biodra, natomiast druga ręka błądziła pod jego koszulką  po jego umięśnionej klatce piersiowej. Nawzajem oddawali swoje pocałunki. W powietrzu wyczuć można mocne uczucie pożądania. Wpychali sobie języki do ust, lecz wciąż pragnęli więcej.

Eligible •vkook/taekook•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz