■6■

410 17 2
                                    


- Juuuuungkookie...

Jungkook mógł dojść od samego patrzenia na zgrabne ciało Taehyunga, nigdy bowiem nie widział takiego daru od Boga jaki posiadał nastolatek. Jego uda i nogi...Nigdy nie mógł przepuścić okazji by ich nie dotknąć, bądź nie pozostawić na nich krwistych śladów. Nauczyciel  na chwilę przystopował, by zadać młodszemu parę klapsów, po czym znów szybko się w nim poruszał, by zaraz po tym dojść w swoim ukochanym. Tae również po chwili rozlał się na podłogę oraz nogi Taehyunga. Lepka maź była teraz wszędzie, jednak mogli się do tego przyzwyczaić.

 - Taehyungie, chodź umyjesz się pierwszy, w łazience masz gotowe ubrania i ręcznik, weź je.

 - Okej, dzięki. Wiesz, że... było zajebiście, ale co z korkami? Jednak przydałoby się też czegoś nauczyć, zdać zdam ale coś umieć muszę. 

 - Spokojnie, mamy czas na naukę, idź już pod prysznic. 

Taehyung wykonał polecenie, poszedł pod prysznic, odkręcił wodę i użył ładnie pachnącego płynu pod prysznic. Gdy był już gotowy, wyszedł ubrany w przygotowane przez nauczyciela ubrania - Ciemnoniebieskie jeansy i t-shirt. 

 - Ale wyglądasz w tym seksownie. 

 - To twoje ubrania Kook?

 - Nie, kupiłem je dla Ciebie ostatnio. Wiedziałem, że się przydadzą.

 - Są idealne, hyung, a właśnie, nie przeszkadza Ci, gdy czasem nazwę Cię "hyung"? 

 - Jest okej, ale osobiście wolę gdy mówisz mi po imieniu, albo gdy krzyczysz moje imię.

 - Będę je krzyczał każdej nocy, gdy będziemy to robić. 

 - Grzeczny Taehyung.

 Tae wciąż stojąc w drzwiach od pokoju, oparł się o ścianę obok, gdyż nie mógł usiąść po tak żywym stosunku, lecz nie zamierzał mówić tego starszemu. Jungkook podszedł do niego powolnym krokiem, po czym przycisnął mocno do ściany, zaczął muskać jego szyję i zostawiał na niej mocno czerwone ślady, Taehyung nie protestował, bo nie miał ku temu powodów, podobało mu się to.

 - Kookie, bo po 18 miałem być w domu... Muszę iść. 

 - Ohh, odwiozę Cię, dobrze? Idziemy do samochodu, chodź, a jutro po Ciebie przyjadę pod szkołę.

 Ubierając buty, skierowali się prosto do samochodu nauczyciela, poza jego domem, wśród ludzi, wszystko wracało do relacji uczeń - korepetytor. Wiadomo, będzie ciężko im się opanować, by przy ludziach przypadkiem nie pocałować się, czy powiedzieć czegoś nie tak, ale nikt nie mówił, że to będzie proste. Tymczasem, kiedy byli już pod domem Taehyunga, młodszy pożegnał się z nauczycielem, poprzez zwykłe "Do zobaczenia", z racji iż wokół nich było wciąż pełno ludzi. Tae odkluczył mieszkanie i wszedł do środka, nagle dostając smsa.

 OD: JUNGKOOOK

 Śnij o mnie mały, kocham Cię. 

 DO: JUNGKOOK 

Z Tobą mam tylko mokre sny. 

OD: JUNGKOOK

 I tak ma być!

Tae lekko zachichotał i udał się do pokoju, Zdjął ubrania, zostając tylko w bokserkach i położył się spać. Gdy wybiła 7:00, wstał, spakował się, ubrał w czarne dresy z Pumy i bluzę z kapturem w kolorze szarości oraz zrobił lekki makijaż podczas porannej toalety. Na szczęście pierwsze miał okienko, więc mógł posiedzieć w szkole bez stresu testami i lekcjami z samego rana. Po okienku miał bowiem koreański, biologię oraz informatykę, a zaczynał lekcję dopiero o 9:20. Wchodząc do szkoły, spotkał kilku znajomych w grupie, podszedł zbić szybką piątkę i spotkał Jimina.

 - Hej Kim, jak tam? Dziś też korki, co nie?

 - Taaak, w końcu niedługo ten test...

 - Nie musisz udawać, obaj wiemy, że nie idziesz się tam dziś uczyć.

- Jezu Jimin, nie, nie idę się tam uczyć.

 - No widzisz, mogłeś tak od razu, a wiesz, że odkąd się z nim spotykasz, jakoś promieniejesz? 

- Nie żartuj sobie, po prostu Jungkook jest fajny i czuję, że się w nim zakochuje, a nawet już to zrobiłem.

 - Mój Taehyungie się w końcu zakochał!! Niemożliwe! Szczęścia! 

 - Jimin, zamknij się!! Patrz, nasza paczka idzie...Muszę lecieć, idę do biblioteki, ani słowa nikomu, chociaż i tak już pewnie ktoś słyszał.

 - Dobraaa!!!! Pa!!!!!!

 - Taehyungie się zakochał! Tae się zakochał! 

Jimin skacząc sobie po korytarzu, podśpiewywał wesoło, iż jego przyjaciel się zakochał. Można zauważyć, że ten bardziej się tym przejął niż sam Taehyung, a Tae, faktycznie udał się do biblioteki, ale nie po to by cokolwiek czytać, co to, to nie, jeszcze nie zwariował. Niespodziewany dźwięk smsa, przyprawił Tae o istny zawał, gdyż bardzo czekał na jakąkolwiek wiadomość od Jeongguka.

OD: JUNGKOOK 

 O której mam przyjechać? Wiem, że kończysz o 13:00, więc będę o tej godzinie za szkołą w samochodzie.  

DO: JUNGKOOK 

Okej, pojedziemy do mnie.

Eligible •vkook/taekook•Where stories live. Discover now