~30~

128 11 0
                                    

Dochodziła godzina 6:15, chłopcy wciąż spali. Jednak coś ciągle im przeszkadzało. Mianowicie ciągłe smsy od Jeona.
Jimin zakrył uszy poduszkami przekręcając się na koniec łóżka, na którym obaj spali. Jednakże Taehyung leżał oparty o stos poduszek, czytając wiadomości; jedna po drugiej.
- Tae ogarnij się i wyłącz ten telefon albo mu odpisz!
Kim jednak nie przejął się słowami przyjaciela. Czytał nowo przychodzące smsy.

OD: JUNGKOOKIE
Taehyungie, wróć do domu, już Cię przeprosiłem przecież

OD: JUNGKOOKIE
Tae napisz chociaż gdzie jesteś

OD: JUNGKOOKIE
Pamiętaj, że Cię kocham

OD: JUNGKOOKIE
Naprawdę Cię przepraszam, gdyby tak nie było, nie napisałbym do ciebie ponad 180 wiadomości!!

OD: JUNGKOOKIE
Nie wiem czy wiesz, ale tak czy inaczej musisz wrócić do naszego domu, w tym tygodniu i następnym nie ma szkoły, jest remont sal...

Taehyung momentalnie uśmiechnął się do telefonu. Na myśl, że nie będzie musiał siedzieć w szkole, a raczej siedzieć i obmyślać planu jakby tu zwiać - natychmiastowo odetchnął.

- Jak zaraz  naprawdę nie odpiszesz mu na te wiadomości,  jestem w stanie poświęcić moją miłość do ciebie i zanieść Cię do niego na barana. Byle byś tylko emigrował mi z tym telefonem z mojego pokoju.

Tae wytrzeszczył oczy.

- Twoją miłość do mnie?  W sensie tę braterską?
- Nie Kim Taehyungu. Moją prawdziwą miłość do ciebie.

Tae zerwał się z łóżka, starając się nie narobić hałasu, ponieważ rodzina Parka wciąż spała na dole.

- Jimin ja-
- Zamilcz dziecie me. Już mi przeszło, po tym jak twój telefon stał się żywym wibratorem i ciągle dzwonił, otrzeźwiałem. Ty i Jeon naprawdę się kochacie. Myślę, że nic nie jest w stanie rozdzielić was na dłużej niż 2-4 dni. Także daj se siana Tae i idź już do niego.
- Boże Jimin, czyli specjalnie dla mnie wtedy przestałeś ruchać po kątach?
- Żebyś wiedział. 
- To takie kochane! Mniejsza, dzięki że wszystko rozumiesz. Twoja przyjaźń jest dla mnie ważna...

Chłopcy podeszli do siebie, przytulając się i klepiąc po plecach. Tae zaczął zbierać swoje rzeczy i próbował wymknąć się z pokoju najciszej jak tylko mógł. Udało się!  No, to teraz musi jechać tylko do swojego ukochanego. Miał tylko poczucie, że jednak to on sam Kim Taehyung wywołał tę wielką dramę.  Mógł się zgodzić na ten seks i tyle. Tym razem postanowi mu to wynagrodzić.  Ubrał buty i prędko biegł przed siebie by po 20 minutach zasapany dobiegł do domu.

Eligible •vkook/taekook•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz