| nëw pänts |

7.7K 372 260
                                    

Razem z Jiminem właśnie wchodził do jednego ze sklepów. Obaj nie zwrócili uwagi gdzie dokładniej wchodzą. Ważne, że Jungkook znalazł spodnie na których mu zależało od bardzo dawna. Sieciówki zawsze miały to w sobie, że Jungkook nie mógł z nich wyjść nie kupując czegoś. Raz kupił choker, potem t-shirt "bo ładny" następnie stwierdził, że ma idealną parę butów więc tymbardziej musi je kupić.

-Że te spodnie? To są te idealne? -spytał powstrzymując się od śmiechu starszy.

-Jimin-ah! Nie śmiej się. -burknął agresywnie.

-Dobra. Szczerze? Pasowałyby Ci młody. -powiedział i dał kuksańca w ramię.

Jungkook złapał swoją rozmiarówkę wymarzonych spodni i ruszył przeskakując z nogi na nogę w kierunku przymierzalni. Przeciągnął materiał robiący za zasłonę. Wyjął wszystkie rzeczy z kieszeni odkładając przy tym swój telefon na stołek w rogu małego pokoiku. Założył swoją "wymarzoną" parę spodni. Były to czarne, skórzane rurki. Miały kieszenie wyszyte ćwiekami i poszarpane końcówki nogawek. Takich właśnie szukał. Wyszedł dumnie z przymierzalni i stanął jak paw przed hyungiem.

-Waahhhh... -steknął Jimin zszokowany.

Starszy był zdziwiony, że Jeon naprawdę wygląda w nich dobrze. Jungkook zaczął się prezentować jak prawdziwy model. Ukłon, bioderko i inne wkręcanie żarówek.

-I jak? -spytał napuszony paw.

-Wyglądasz wow. -odparł starszy.

-Mówiłem, że to idealna para dla mnie. -zaczął się śmiać i sztucznie pozować dumny z siebie.

-Zdejmuj i kupuj!! -krzyknął Jimin.

Jungkook wskoczył do przymierzalni jak poparzony. Zdjął swoje przyszłe spodnie. Sięgnął po telefon ze stołka. Akurat ekran się zaświecił.

Wiadomość od: Tatuś❤️

Młody jesteś zły za tą kucharkę?

Jeśli myślicie, że "młody" zamierza na to odpisać. Nic bardziej mylnego. Jungkook olał zupełnie tego sms-a. Schował telefon do tylnej kieszeni swoich starych spodni. Dumnie wyszedł ze zdobyczą przewieszoną na ramieniu i pokierował się w stronę kasy. Odklepał standardową regułkę z kasjerką.

-Do widzenia. -powiedział wychodząc szczęśliwy z zakupu.

-Chodź coś zjeść! -przewiesił się mu przez ramię starszy.

-Przecież przed chwilą byliśmy w lodziarni. -zaśmiał się Jungkook.

-Ale teraz mam ochotę na BigMac'a. -wyszeptał do ucha młodszego.

-Ahh też teraz mam ochotę. -parsknął.

-To szybko chodź! -krzyknął Jimin i pociągnął Jungkook'a za rękę w kierunku restauracji.

Po chwili byli na miejscu. Jimin rzucił się do kasy jak lew na swoją ofiarę. Zamówił całkiem sporo jedzenia, bo paragon miał z trzydzieści centymetrów. Jungkook zamówił sobie klasycznego MacWrap'a z Colą. Wkońcu po co przepłacać i żreć zbędne kalorie? Młody dostał swoje zamówienie szybciej niż starszy. Podszedł do kasy i odebrał swoje jedzenie. Grymas nieszczęścia na twarzy Jimin'a był najsłodszym na świecie. Jeon jednak był tak miły i tylko wytknął na niego język. Starszy pogrążony w smutku z powodu braku jedzenia stał dalej bardziej przybity niż wcześniej z powodu głodu. Humory tego chłopaka były bardziej zmienne niż dziewczyna z okresem. Jungkook uważał to nawet za słodkie. Dotarł do stolika przy którym usiadł. Wyjął z tylnej kieszeni swój telefon. Położył go obok tacki z jedzeniem. Otworzył swojego wrapa i zaczął wcinać. Po chwili dołączył do niego starszy. Jimin był serio głodny. Bardziej niż kiedykolwiek był. Znali się już dobre kilka miesięcy i naprawdę tak głodnej kluchy jeszcze na swoje oczy nie wiedział. Ekran telefonu znowu się zapalił. Oboje się spojrzeli na palący się obiekt.

-Hm? -mruknął pytająco Jimin.

-Nic ważnego. -odpowiedział młodszy widząc od kogo dostał to powiadomienie. Nie był z tego ani trochę zadowolony. Miał ochotę wykasować Taehyung'a jakoś z telefonu. Był oburzony jego zachowaniem, a z drugiej strony oddał mu się i to się młodemu strasznie spodobało. Pokochał to uczucie kiedy jego tatuś go całował i dotykał. Jednak ten pierdolony bogacz byl w stanie przelecieć pierwsza lepszą kobietę na drugi dzień. W sumie nie byli w związku, więc zasada wierności obojga nie obowiązywała. Z reszta po co ją o tym myślę? Jungkook schował telefon w kieszeń spodni. Powrzucał papierki na tackę i ruszył z nią do najbliższego śmietnika. Wyrzucając śmieci poczuł dotyk na swoim tyłku.

-Fajnie to tak mnie olewać? -spytał niskim tonem do ucha nastolatka.

Jungkook'a zamurowało. Nie wiedział co ma zrobić. Chciał krzyczeć z przerażenia. Z drugiej strony nie chciał robić szumu wokół siebie. Ta obca postać obróciła go przodem do siebie i przycisnął go do śmietnika.

-Zadałem pytanie. -warknął stanowczo.

-Taehyung... -powiedział zdziwiony. -Co Ty tu robisz hm?

-Kurwa mać. Dla Ciebie nie jestem żadnym Taehyungiem jasne? -powiedział wściekle.

-Przepraszam Tatusiu... -szepnął ulegle.

-Właśnie. Jestem Twoim tatusiem. Dlaczego mnie kurwa cały dzień olewasz? -spytał bardzo agresywnie przybliżając się do Jeon'a.

-Dziwisz mi się? -odepchnął od siebie starszego. -Nie zamierzam być poprostu zwykłą dziwką.

-A kim chcesz dla mnie być? -spytał zdziwiony. Nikt nigdy nie chciał od niego niczego poza pieniędzmi. Myślał, że Jungkook'owi to pasowało. Myślał, że dla obojga to miała być tylko przygoda, żeby on miał lalkę do ruchania, a panicz Jeon pieniążki na co to on chciał.

-Pomyślmy, skoro dałem Ci się... To oczekiwałbym chociaż trochę uczucia. -powiedział młodszy patrząc spod brwi na starszego.

-Uczucia? Myślałem, że...

-Widzisz właśnie... Za dużo myślałeś. -burknął Jeon. -Oczekiwałem, że chociaż podstawowe zasady takie jak wierność i uczciwość wobec siebie będą zachowane. Przeliczyłem się?

Taehyung stanął jak wryty przed swoim ciasteczkowym chłopcem nie wiedząc co począć.

-Co miałem rację? -spytał Jungkook jeszcze raz oczekując chociaż najprostszej odpowiedzi. -Zgadza się miałem. -burknął i odszedł w kierunku swojego przyjaciela, który pewnie się martwił tak długim wybyciem chłopaka.

Taehyung stał jeszcze dobre pięć minut myśląc czego on właściwie oczekiwał od nastolatka. Był młody i może rzeczywiście potrzebował uczucia. Jednak Kim wciąż porównywał go do reszty, że on też zniknie zaraz po dostaniu pieniędzy w łapę. Może jednak on taki nie będzie?

*Taehyung*
Co ja właśnie kurwa odwaliłem?

Heh. Hejka wammm~
Jak wam mija tydzień hmm?

call me daddy | k.th x j.jkحيث تعيش القصص. اكتشف الآن