| daddy wants tø play |

6.1K 257 69
                                    

-Jungkookie chodź do tatusia. -Taehyung poklepał miejsce obok siebie na łóżku.

Młodszy odrazu wskoczył na wyznaczone miejsce i przytulił Kima. Starszy pocałował go w czubek głowy. Uśmiechnął się do siebie. Dawno nie widział nic słodszego niż ta radość chłopaka podczas wspólnego tulenia.

-Tatusiu? -podniósł głowę z klatki piersiowej Tae i spojrzał w oczy mężczyźnie. -Kochasz mnie?

Ten widząc świecące się oczka chłopca roztopił się. Pokiwał głową twierdząco po chwili przypominając sobie, że taki gest jest niegrzeczny.

-Tak skarbie. -powiedział głaszcząc czubek głowy Jeona.

Jungkook popchnął go, by położył się na plecach. Stęknął czując lekkie szturchnięcie w brzuch. Po chwili na jego kroczu siedział młodzieniec. Miał nienaganną cerę. Blada, gładka skóra, wręcz z przypominała swoim kolorem mleko. Piękne włosy, którymi starszy uwielbiał się bawić. Jego oczy były słodkie i wielkie jak dwie galaktyki. Czekoladowy ich odcień dodawał uroku chłopakowi. Miał pulchne policzki, które często się rumieniły kiedy miał wydać z siebie głośniejszy jęk. Cudowne malinowe usta, które pasowały idealnie do jego kolegi, a ich muśnięcie było jak sięgnięcie gwiazdki z nieba.

-Tatusiu?

-Tak kruszynko? -spytał patrząc w te cudowne głębokie oczka, które w dodatku wiele mówiły o tym co czuje w danym momencie.

-Kocham Cię bardzo. -mowiąc to rzucił się na klatkę piersiową Taehyung'a i mocno się w niego wtulił.

-Jesteś moim ciasteczkiem. -parsknął i sturchnął palcem nosek malca.

Ten zmarszczyl nosek i zaśmiał się po cichu. Naprawdę uroczy widok. Starszy patrzył jeszcze chwilę na swojego chłopca i uśmiechał się do niego z wzajemnością.

-Chcesz może razem ze mną się wybrać na delegacje? -spytał nagle Kim.

Młodszy schował swój uśmiech i błądził wzrokiem po torsie swojego tatusia.

-Kochanie zadałem pytanie. -powiedział i złapał w dwa palce brodę podciągając jego wzrok na poprzednie miejsce.

-Tatusiu ale ja nie w-wiem. -fuknął i ześlizgnął się na miejsce obok mężczyzny.

-Jak to nie wiesz? Przecież to tylko, krótka wycieczka do Ameryki. -dodał Tae bardzo kojącym głosem.

Jungkook po usłyszeniu tego podniósł głowę i spojrzał w oczy starszego. Po chwili pokiwał głową twierdząco. Taehyung uśmiechnął się na myśl o tygodniu chodzenia z tym ciasteczkiem po wielkim mieście.

-A tak wogule nie wiem czy powinienem się tym interesować... pewnie nie. -jęknął Jeon znowu szukając czegoś na pościeli.

-Jak mówisz do mnie to chociaż spójrz się w moim kierunku. Bo aktualnie wyglądasz jakbys się pytał pościeli czy możesz się czymś interesować. -zaśmiał się starszy widząc zmieszanie chłopca.

Po chwili wzrok młodzieńca wyszedł z transu obserwowania pościeli.

-To? -dodał Kim.

-W jakim zawodzie pracujesz? -spytał nie pewnie.

-Pracuje w wielkim biurze zajmującym się modelingiem. -powiedział starszy i przytulił do siebie Jungkooka.

-Nadajesz się na modela tatusiu. -bąknął wtulając się w jego tors.

Starszy skwitował to cichym śmiechem. Pogłaskał włoski swojego chłopca po czym pocałował je delikatnie.

-Chyba pora iść spać. -szepnął Taehyung patrząc na zegar naprzeciw łóżka.

-Dopiero 22 tatusiu jeszcze nie. -wymruczał przeciągającym smutnym tonem.

-Takie słodziaki jak Ty już dawno powinny spać.

Tatuś wstał zostawiając tylko nagrzane miejsce na łóżku. Podszedł do szafy i sięgnął z niej niebieską jedwabną piżamkę. Podał ją swojemu aniołkowi uśmiechając się przy tym.

-Dziekuję. -odparł Kookie sięgając dłońmi do rąk Kima.

Po chwili oboje leżeli wtuleni w siebie pod kołdrą. Taehyung podniósł się jeszcze szybko aby zgasić światło w pokoju. Położył się po czym przysunął młodzieńca do siebie. Jungkook nie wierzył, że ma takiego "szczęściopecha", bo Tae nasunął go idealnie na swojego penisa. Czuł jego nacisk na swoje książęce miejsce.

Może przez przypadek?

Jeon po tej myśli podciągnął się w górę. Starszy mruknął zirytowany i znów zsunął go na dół. Jungkook znowu czując jego przyrodzenie przez materiał stęknął.

-Czy on musi być tak blisko? -szepnął cicho ale na tyle by tatuś go usłyszał.

-Hm? -mruknął pytająco przybliżając swojego członka do chłopca.

-Tatusiu chce iść spać, a on mi przeszkadza. -jęknął po chwili.

-Wierzę w Ciebie, że sobie z nim poradzisz. Małym dzieckiem nie jesteś. -burknął w jego kierunku Taehyung.

Młodszy nie wiedząc co dokładnie mężczyzna miał na myśli "że sobie z nim poradzisz" obrócił się przodem do niego. Rączkami zjechał po miękkim materiale piżamy kochanka. Znajdując się przy jego luźnych spodniach. Wsunął lekko dłoń chwytając przyrodzenie, które mu jeszcze przed chwilą pchało się w jego "ciasteczkową strefę". Zaczął je masować na główce. Starszy czując co robi młodszy zachłysnął się powietrzem.

-Nie miałem tego na myśli. -jęknął usuwając dłoń malca ze swoich spodni.

-A-ale miałem się nim zająć. -burknął lekko urażony.

-Nie przeszkadzając mi w spaniu. -dodał chcąc sprowokować chłopaka.

-Mhh. -stęknął i obrócił się plecami do niego.

Taehyung znów go do siebie przytulił. Pocałował w kark. Jungkook miał ciarki czując pełne usta kochanka i jego oddech z tyłu. Miał ochotę się rzucić na niego. Bardzo pragnął mężczyzny, lecz jak przed chwilą usłyszał ten miał w planie spać. Nie może burzyć planów swojego tatusia. Chyba to nie wypada grzecznym chłopcom. Chyba...


















Czy tylko według mnie ten rozdział jest słodki?? 🙄❤️

사랑해😘
Annyeong ❤️

call me daddy | k.th x j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz