Niczym urodzinowy striptiz

2.7K 276 401
                                    


Dzień dobry! Powiem jedynie, że to soulmate au i nie ma tutaj czegoś takiego jak herosi. Bohaterowie są zwykłymi ludźmi, po zwykłym liceum, mające zwykłe życie.

Dziękuję za uwagę, miłego czytania.
______________________



Dla Bakugo to miał wieczór praktycznie taki jak każdy inny.

Miał usiąść na kanapie, postawić na stole nieco jedzenia i włączyć telewizor. Zapewne jeszcze musiałby głaskać kota, gdyby ten sierściuch postanowił do niego jednak przyjść, by pozawracać mu tyłek.

Niestety przyjaciele Bakugo postanowili inaczej. Zwyczajnie przyszli bez żadnego uprzedzenia do jego mieszkania i nie zamierzali wyjść. Dlaczego?

Otóż Bakugo Katsuki przeżywał dzisiaj swoje dwudzieste trzecie urodziny.

Kirishima, stojący na czele szóstki nieproszonych gości, przywitał się z blondynem i rozstawił cały alkohol w kuchni.

- Co wy, do kurwy nędzy, robicie w moim mieszkaniu? - warknął Katsuki, zakładając rękę na rękę.

- Masz urodziny, geniuszu - odparła Jiro. - To logiczne, że przyszliśmy urządzić ci imprezę. - Podeszła do stereo i wsadziła własną płytę. Dziewczyna na tę okazję przygotowała specjalną playlistę.

W tym momencie Bakugo miał ochotę wrzeszczeć. Byli w jego domu. Bez pozwolenia. Dotykali jego rzeczy. Bez pozwolenia. Już miał ich wywalić, kiedy Kirishima podszedł do chłopaka i ułożył dłoń na jego ramieniu. Jakiejkolwiek magii użył, zadziałało. Bakugo westchnął i warknął pod nosem.

- No weź, stary, to tylko trochę alkoholu, tańczenia i gadania. Będzie fajnie - powiedział Eijiro, uśmiechając się przyjacielsko.

Kaminari otworzył pierwszą butelkę i zaczął polewać przyjaciołom. Wszyscy znali się z liceum i chodzili wtedy do jednej klasy. Denki razem z Ojiro i Sero zakumplowali się już w pierwszych dniach. Następnie doszli Jiro i Tokoyami. Kirishima pojawił się znienacka i chyba tylko on wiedział, jak właściwie Bakugo został włączony do ich paczki.

Kaminari lubił podczas ich wspólnych spotkań przy butelce wspominać, jak lata temu nie mógł się ruszyć, gdy zobaczył znamię dziewczyny znajdujące się tuż obok kostki lewej nogi. Znali tę historię już na pamięć - Jiro zaakceptowała wiadomość, że blondyn ma to samo znamię i po długich dla chłopaka miesiącach naprawdę coś pomiędzy nimi zaiskrzyło. W ten oto sposób nadal są ze sobą. Kolejne procenty sprawiły, że usłyszeli ową opowieść raz jeszcze.

Bakugo nie mógł uwierzyć, jak łatwo minuty zamieniły się w godziny. Rozmawiali, zagłuszając muzykę. Zapychali żołądki niezdrowym, ale za to pysznym jedzeniem i pili. Bardzo dużo pili.

Katsuki domyślił się tego po tym, kiedy Kirishima zaczął śpiewać piosenkę, wchodząc na stół.

- I'ma do just what I want on the regular and it's really not my fault if you're scared of sweet little unforgettable thing, unforgettable. Sweet little unforgettable thing, so incredible - śpiewał Eijiro, ruszając kusząco biodrami, i zdjął koszulę, czym wywołał śmiech pozostałych osób. Katsuki był w szoku, gdy czerwonowłosy zaczął zdejmować spodnie. W dodatku wciąż nie przestawał wykonywać niemalże zmysłowych ruchów. Nadal śpiewał, dołączając się do piosenkarki. - I love my ass, I wanna shake it. You can thank my mama 'cause she made it.

Cholera by jedna, oj, gdyby wiedział, jak Katsuki chciałby dziękować. Kirishima spojrzał się na niego i uśmiechnął się szeroko, a wtedy Bakugo postanowił zakończyć jego striptiz.

Ship to wreck Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz