Przebacz mi moje błędy

625 102 45
                                    

– Jesteś wtedy, ale nie sądziłem, że możesz być takim chujem - warknął Kirishima, spoglądając na blondyna z wściekłością. Katsuki nie wiedział, że dane mi będzie ujrzeć taką minę na twarzy chłopaka.

Cholera, nikt w klasie, w której właśnie siedzieli nie spodziewał się czegoś takiego!

Kirishima koniec końców był cudowną kulką słońca, przeważnie uśmiechnięty i radosny, a teraz nagle na jego twarzy widniała wściekłość. To był prawdziwy szok dla każdego.

Bakugo wiedział, że zjebał. Och doskonale to zdawał sobie z tego sprawę.

Nie sądził, że jego przyjaciel zareaguje aż tak na jego zdanie na temat Crimson Riota.

Powiedział, że facet nie jest super, wymienił kilka jego wad, choć szczerze mówiąc nigdy się nim nie interesował, więc były one wyssane z palca, ale zwyczajnie chciał porozmawiać o czymś innym!

O czymś co chodziło mu po głowie już od jakiegoś czasu, stresował się przez cały ten dzień, a Kirishima tylko gadał i gadał o tym facecie, że Bakugo w końcu burknął, że Crimson Riot wcale nie jest taki super męski.

– A weź spierdalaj, jak masz tak do mnie gadać, Kirishima – odpowiedział, nie chcąc pokazywać przy całej klasie, że mu  z a l e ż y.

Katsuki był w tym momencie po prostu tym starym skurwysynem jakim był w gimnazjum. Żałował tego cholernie.

– Bakugo... – zaczęła Ashido, doskonale wiedząc ile bohater znaczy dla jej przyjaciela. W końcu przyczynił się też on do tego kim jest teraz Kirishima.! Miał na niego bardzo duży wpływ.

– Nie, nie. On ma rację – odparł czerowonowłosy, wstając z krzesła. – Bakugo zawsze ma rację, nie? W końcu jest taki mądry, najlepiej będzie jak spierdolę, huh – mówił idąc w kierunku okien – A najlepiej jak zrobię to od razu.

W tym momencie otworzył okno i po prostu skoczył z okna.

Wszyscy od razu zareagowali, szybko podbiegli do okna, mieli zamiar za nim skoczyć!

Jednak kiedy wszyscy dotarli do okna, mogli zobaczyć jak cały i zdrów, dzięki temu jaki Dar posiadał, Kirishima otrzepuje się z ziemi, zmierzając powoli do akademika, by zapewne skierować się do swojego pokoju.

Cała klasa uwielbiała tą cynamonową kulkę szczęścia, dlatego wszyscy z gniewem spojrzeli na blondyna.

Nawet nie zdążyli się odezwać, a zszokowany Bakugo wybiegł z klasy, chcąc dogonić Kirishimę.

Jebać klasę.

Walić jego wielkie ego.

Zranił Eijiro, za taką rzecz nawet sam sobie by nie wybaczył. Dlatego musi to naprawić.

I tym razem nie zamierza na nic czekać.

Ship to wreck Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin