Lily była samotną 20-latką... No może nie samotną ale na pewno była inna niż wszystkie puste laski na które zawsze patrzyła z pogardą. Nie miała chłopaka. Odpowiadało jej to iż na razie jest sama. Była inna niż wszystkie nie patrzyła tylko na wygląd...
Hej jestem Lily Smith i mam 20 lat mieszkam z moją bliską koleżanką Alice . Mieszkamy razem już rok i bardzo dobrze nam się razem mieszka. Razem z Alice, Lucy i Nicole umówiłyśmy się w kawiarni .
- Lily pośpiesz się musimy zaraz jechać - powiedziała Alice
- Już już muszę się przebrać i jestem gotowa - odpowiedziałam
Eh nie lubię się w pośpiechu ubierać no chyba, że mam uszykowane ciuchy tak jak zrobiłam to dzisiaj ;
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zeszłam na dół wzięłam kluczyki od mieszkania i zakluczyłam je, ponieważ Alice już czekała na mnie w swoim BMW .
- No w końcu laska ile można na ciebie czekać - powiedziała Alice
- Nie przesadzaj tak długo się nie przebierałam, a teraz jedźmy
- Okej jedziemy, bo Lucy i Nicole na nas czekają
30 minut później
- Cześć dziewczyny - witamy się równocześnie wchodząc do kawiarni McLatte
- No w końcu ile można czekać - powiedziała Nicole
- Za pewne Lily się długo przebierała - powiedziała Lucy
- No aż tak długo się nie przebierałam, zresztą nie ważne co tam u was - powiedziałam lekko poirytowana
- Lucy ma chłopaka - powiedziała radośnie Nicole
- Gratuluję jak się nazywa ? - zapytałam
- Alan Brown - odpowiedziała Lucy
- A u was coś ciekawego się ostatnio działo ? - zapytała Nicole
- U mnie nic ciekawego po staremu rano do pracy, a po południu to tam jakieś rzeczy robię biegam i inne takie - odpowiedziałam
- A ja od jakiegoś czasu spotykam się z takim jednym - powiedziała Alice
- Czemu nic nam nie powiedziałaś - oburzyła się Nicole
- No, bo nie byłam pewna czy z tego coś będzie nazywa się Aron White
- No to wszystkim wam gratuluję
- A ty nadal jesteś sama Lily ? - zapytała Lucy
- Spokojnie odpowiada mi to i nie jest mi z tym źle - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
- Okej rozumiem
Przegadałyśmy z dziewczynami jakieś 2 godziny po tym czasie Lucy i Nicole musiały wracać i zostałyśmy same z Alice .
- Alice posłuchaj muszę ci coś powiedzieć - powiedziałam lekko zdenerwowana
- No to zamieniam się w słuch
- No bo może są to jakieś moje urojenia, ale od jakiegoś czasu czuję się obserwowana przez kogoś
- A to jest związane z tamtym gościem co siedzi w rogu i się patrzy na ciebie tylko.. spójrz dyskretnie
