*Rozdział 15*

14.8K 364 31
                                    


Następnego dnia 

Obudziłam się w tym samym miejscu co zasnęłam, czyli obok Marcus'a. Postanowiłam, że się odświeżę. Poszłam do swojego pokoju wzięłam czyste ciuchy. Jak wróciłam do pokoju zauważyłam doktora 

- Doktorze coś nie tak - zapytałam, bo widziałam jak coś robił 

- Nie tylko ściągam mu szwy i wybudzam ze śpiączki powinien obudzić się za 4-5 godzin 

- Dobrze 

- Proszę do mnie zadzwonić gdy się obudzi - powiedział i podał mi karteczkę z numerem i wyszedł, a  ja postanowiłam znowu położyć się obok niego nie powiem nie jestem już tak zła na niego za to porwanie czy też o to, że nie powiedział mi co i jak z tą misją najbardziej jeszcze boli mnie to co chciał zrobić za swoją zemstę , ale cóż czasu nie cofniesz. Jak tylko się położyłam moje oczy od razu zaczęły się zamykać, zresztą co się dziwić jak pół nocy nie spałam.


4 godziny później

Poczułam uścisk na swoim ciele przez co się obudziłam i zobaczyłam, że Marcus się na mnie patrzy. Szybko wstałam z łóżka jak poparzona, a on na mnie spojrzał, bo nie wiedział o co chodzi 

- Ty idioto jak mogłeś mi nie powiedzieć, że jedziesz na jakąś pieprzoną misję co ? Dlaczego ja o tym nie wiedziałam, a Mia tak ? Słyszałam, że jestem dla ciebie ważna, a ty nie mówisz mi takiej rzeczy - wydarłam się na niego i ze łzami w oczach wybiegłam z pokoju. Gdy byłam już u siebie w pokoju zadzwoniłam do tego doktora i powiedziałam mu, że Marcus już się wybudził.


P.o.v. Marcus 

Po tym co usłyszałem od Lily aż mnie zatkało. I skąd ona wie, że jest dla mnie ważna. Moje rozważania przerwał dźwięk otwieranych drzwi myślałem, że Lily, a jednak się pomyliłem był to lekarz.

- Jak się pan czuje ? - zapytał 

- Nawet dobrze, tylko prawe ramie boli 

- To normalne po postrzale, ale mieć taką dziewczynę to tylko po zazdrościć 

- Dziewczynę ? - zapytałem zdziwiony 

- Chodzi też o to że ma pan szczęście 

- Taa 

O jaką dziewczynę mu chodzi przecież ja dziewczyny nie mam ..... zaraz zaraz czy on mówił o Lily,  ale przecież my nie jesteśmy razem. 

- Tutaj jest recepta i za kilka dni jeśli ból nie ustąpi proszę się zgłosić 

- Dobrze doktorze do widzenia 

- Do widzenia - powiedział i wyszedł a ja udałem się do pokoju Lily . 

Wchodząc do pokoju Lily zauważyłem ją siedząca na łóżku, podszedłem do niej 

- Przepraszam - powiedziałem, a ona się odwróciła i wstała z łóżka podchodząc do mnie i mnie ... przytuliła. Nie powiem dziwnie się poczułem, ale oddałem ten gest . 

- Nigdy więcej nie masz tak robić zrozumiano ? 

- Oczywiście - powiedziałem i pociągnąłem ja za sobą na jej łóżko i położyliśmy się obok siebie, a Lily się do mnie przytuliła co było dla mnie najlepszym uczuciem. 


P.o.v. Lily 

Leżeliśmy razem z Marcus'em u mnie na łóżku było mi bardzo dobrze pomimo początków jakie mieliśmy. 

Porwana przez GangsteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz