Po tym jak Marcus wskoczył ze mną do basenu wszyscy jeszcze ze dwie godziny się kąpaliśmy i poszliśmy coś zjeść no pływanie jest męczące, a po tym na prawdę jesteś głodny.
Szukałam w internecie bardzo dużo i bardzo długo aż w końcu dowiedziałam się, że dziś właśnie jest pełnia. I to właśnie dziś spełnię swoje marzenie mam nadzieje, że nikt mnie nie przyłapie, a zwłaszcza Marcus, bo nie dość, że mamy pokoje obok siebie to on też ma wyjście na ogród no, ale o północy to chyba powinien już spać co nie.
Północ ( czyli następny dzień xd )
Ustawiłam sobie budzik przed północą ponieważ zasnęłam po tym jak wróciłam z basenu .
Jestem już gotowa teraz tylko wziąć ręcznik no i wyjść na basen. Zawsze o tym marzyłam to jest taka mała odskocznia od tego wszystkiego .
P.o.v. Marcus
Jak wróciliśmy z basenu i zjedliśmy wszyscy poszli do swoich pokoi. Może przespałem się trochę, ale teraz nie mogę spać cały czas myślę o Lily i jej czerwonym stroju.
Jest już po północy mam zasłonięte okna, ale widzę, że ktoś pływa w basenie. Podchodzę do okna i lekko odsłaniam zasłonę i widzę Lily. Zachciało się jej pływać, dziwne trochę, ale dobrze że mnie nie widzi mogę przynajmniej na nią popatrzeć. Co do tego zakładu to też nie powiedziałem jej co chcę jeśli wygram. Chociaż moją nagrodą jest Lily.
Po co mam na nią patrzeć jak mogę do niej pójść. Umiem się cicho skradać więc co mi szkodzi. Wychodząc pokoju Lily nadal mnie nie zauważyła wpatrywała się w księżyc ... no tak dzisiaj pełnia dlatego tak się w niego wpatruję. Podszedłem do niej od tyłu i lekko przyciągnąłem do siebie.
- Spokojnie to tylko ja - powiedziałem gdy się wzdrygnęła
- Marcus, a co ty tu robisz? Myślałam że śpisz - powiedziała zdenerwowana
- Nie spałem tylko leżałem, a potem cię obserwowałem
- Mogłam się rozejrzeć trochę
- Żałujesz, że tu przyszedłem? - zapytałem
- Nie wiem, ale nie planowałam się z tobą kąpać w pełni
- Ja też tego nie planowałem
- A co byś chciał za wygrany zakład ? - zapytała
- Ciebie
- W jakim sensie ?
- W takim - po tych słowach zaczęliśmy się całować było mi tak dobrze, że nie chciałam tego kończyć
P.o.v Lily
My się całujemy jakie to jest boskie uczucie. W końcu skończyliśmy się całować, ponieważ brakowało nam tlenu, ale szczerze mówiąc nie chciałam tego kończyć. Jebany tlen.
- To było ... - zaczął Marcus, ale mu przerwałam - zajebiste - dokończyłam
- Masz rację, ale zauważyłem, że lubisz jak cie całuję prawda
- Bardzo - no co powiedziałam zgodnie z prawdą, a on znów do mnie przywarł ustami i podniósł tak, że oplotłam go nogami w pasie za to on ścisnął moje pośladki dzięki czemu wywołał u mnie zduszony jęk. Już wiem co będzie dalej, ale .... ja nie mogę teraz tego zrobić to by było za duże ryzyko.
- Może chodźmy już do domu ? - zaproponował Marcus. a ja musiałam odmówić
- Przepraszam, ale .... ja nie mogę
- Okres masz ? - zapytał
- Nie no chyba bym nie pływałam jak mam okres co nie
- Nie wiem może tamponów używasz
- Przepraszam dla mnie to za szybko - po tych słowach skierowałam się do wyjścia z basenu i szybko pobiegłam do swojego pokoju, aby ubrać się w piżamę i iść spać .
Nie wiem czy Marcus mnie zrozumie, ale mam nikła nadzieje, że tak będzie .
YOU ARE READING
Porwana przez Gangstera
Teen FictionLily była samotną 20-latką... No może nie samotną ale na pewno była inna niż wszystkie puste laski na które zawsze patrzyła z pogardą. Nie miała chłopaka. Odpowiadało jej to iż na razie jest sama. Była inna niż wszystkie nie patrzyła tylko na wygląd...