*Rozdział 29*

9.2K 304 17
                                    

3 dni później

Nadal mieszkam u mojej cioci i snuję się po domu no może nie wczoraj, bo miałam sesje i w ogóle. I chyba moja ciocia też to zauważyła, ponieważ zaczęłam mi się uważnie przyglądać. Siedzę właśnie i piszę z Mia , z tego co się dowiedziałam to u niej i dziecka wszystko w porządku, a Marcus chodzi i wygląda jak trup. Czyli wygląda tak jak ja tylko, że ja się pomaluję to wyglądam w miarę normalnie.

- Lily ? - zapytała moja ciocia wchodząc do pokoju 

- Tak ?

- Możemy porozmawiać ? - zapytała, czyli zaczęło 

- Jasne o czym 

- Ostatnie dwa dni cię obserwowałam i zauważyłam, że się dziwnie zachowujesz 

- To znaczy ? - zapytała, ale wiem o co jej chodzi 

- Rano jak wstaniesz wyglądasz jakbyś w nocy w ogóle nie spała - powiedziała no cóż ma trochę racji, bo zanim pójdę spać jest 3 w nocy wiercę się na łóżku albo robię coś na telefonie 

- Tak to jest jak chodzę spać o 3 w nocy

- Dlaczego o tej godzinie idziesz spać  ? 

- Rozmyślam i nie mogę spać więc leże w łóżku 

- O czym tak rozmyślasz ? - zapytała

- O wszystkim i o niczym 

- A tak dokładniej 

- O moim chłopaku - powiedziałam 

- Coś się stało, dlatego jesteś tutaj 

- Tak, ale nie mogę ci powiedzieć co, on mi coś obiecał coś co nigdy nie miało się wydarzyć, a się wydarzyło 

- Straciłaś poczucie bezpieczeństwa w jego ramionach 

- Tak i nie 

- Wytłumaczysz - poprosiła 

- Trochę z tego powodu mam żal do niego, a teraz za nim tęsknie i z tego co się dowiedziałam od mojej przyjaciółki, która z nami mieszka że on rano wygląda jak ja i chyba z domu nie wychodzi 

- On też to przeżywa, ale mocniej od ciebie 

- Ale jak to ? - zapytałam zdziwiona 

- On nie wychodzi z domu i tym podobne, ty chociaż z kimś rozmawiasz, a on zapewne nie - powiedziała, a ja nie wiedziałam co powiedzieć więc kontynuowała - Wiem nie wiem za dużo o związkach, ale sama przeżyłam kilka związków, a ostatni był najlepszym związkiem w jakim byłam 

- A mogę wiedzieć kim był ten facet ? - zapytałam 

- Był gangsterem - powiedziała a ja popatrzyłam na nią jak na idiotkę 

- Co ? 

- No to co słyszałaś i twój facet pewnie też nim jest prawda 

- Ale skąd ty to wiesz ? 

- Goldenmayer to jego nazwisko ? 

- Tak 

- Byłam z przyjacielem jego ojca - powiedziała, a ja rozszerzyłam oczy 

- Co się z nim stało ?

- Został zabity - powiedziała na co ja pożałowałam, że się o to zapytałam 

- Przepraszam nie powinnam była pytać 

- Nie szkodzi Lily, a teraz chodź zrobimy obiad 

- Dobrze - powiedziałam i wyszłyśmy z pokoju schodząc do kuchni 

P.o.v. Marcus 

Minęły trzy cholerne dni.  72 Godziny bez Lily mojej małej brunetki, a co ja robię z swoim życiem . Nic, snuję się po domu nie wychodzę na dwór z nikim nie rozmawiam tylko oglądam zdjęcia mojej kochanej Lily. Przez te trzy dni zdałem sobie sprawę, że to dzięki niej mam uczucia, dzięki niej poznałem co to miłość . Odmroziła moje zamarznięte serce.  Nie ma jej teraz przy mnie, ale jeśli wróci zrobię wszystko, by już nie odeszła .  

P.o.v. Lily 

Po obiedzie razem z moją ciocią uznałyśmy, że pojedziemy do sklepu po żywność i inne rzeczy. Do tej pory nie mogę uwierzyć iż moja ciocia była z przyjacielem ojca mojego chłopaka to jest szok. Ruszyliśmy w stronę sklepu zajęło nam to może 15 minut i byłyśmy już w sklepie . 

- Powinnaś z nim porozmawiać - powiedziała moja ciocia 

- Nie mogę - odpowiedziałam

- Dlaczego ? - zapytała

- Nie jestem gotowa chyba 

- A chcesz, aby wszystko było jak dawniej - powiedziała, hmm dawniej czyli kiedy przed porwaniem czy jak już zostałam porwana i dobrze układały relacje z Marcus'em 

- Zależy, który czas określasz mówiąc dawniej 

- Nie ważne chcesz tego czy nie 

- No chcę do niego wrócić, ale sama wiesz nie jest to takie łatwe - zapewne wiecie dlaczego moja ciocia wie jak to jest, a no dlatego, że opowiedziała mi nieco o swoim związku przyjacielem ojca mojego chłopaka 

- Wiem, ale uwierz mi warto zrobić krok dla samej siebie - powiedziała, a jak to ja nie zrozumiałam o co jej chodzi

- Nie rozumiem 

- Wiesz czego najbardziej żałujemy w życiu ? - zapytała, a ja zaprzeczyłam głową więc kontynuowała swoją wypowiedź 

- Najbardziej żałujemy tego, czego nie odważyliśmy się zrobić - powiedziała 

- Nadal nie rozumiem - powiedziałam 

- Chodzi mi o to, abyś ruszyła swój tyłek i się ogarnęła - nie można było tak od razu, a nie jakieś zagadki mi mówić 

- A mogę zrobić to dopiero jutro ? - zapytałam gdy już wychodziłyśmy ze sklepu 

- Zrób to jak najszybciej - powiedziała i wsiadłyśmy do auta kierując się do domu 

Wracając rozmawiałam razem z ciocią o moim życiu prywatnym i w ogóle. Postanowiłam że jutro wrócę na stałe do Marcus'a i więcej go nie opuszczę no chyba, że będzie powód abyśmy się rozstali definitywnie . 

Razem z moją ciocią skończyliśmy rozkładać zakupy . Powiedziała, że mam iść do siebie, a na kolacje mnie zawoła. Ta pewnie zastanawiacie się dlaczego tak szybko kolacja no bo trochę nam zajęło szukanie wszystkich produktów i rzeczy do prania i tym podobne więc w sklepie spędziliśmy około 2 godzin może nawet więcej, a teraz aktualnie jest godzina 20:30 .

Siedzę właśnie i rozmawiam z Mia przez kamerkę miałam już odpowiedzieć na jej pytanie gdy ktoś, a raczej moja ciocia bo kto inny wsunęła mi kartkę do pokoju . Podeszłam do drzwi gdzie była ta kartka, a w środku znalazłam płytę . Zaczęłam szukać mojego laptopa i gdy w końcu go znalazłam Mia zapytała mnie co ja robię więc powiedziałam jej iż będę odsłuchiwać płytę od mojej cioci . Spojrzała na mnie dziwnie, ale nie ważne włożyłam płytę i ją puściłam . Już po 6 pierwszych słowach wiedziałam co to jest . Był to utwór Wisławy Szymborskiej " Nic dwa razy się nie zdarza " ( ps. proszę włączcie ten utwór. media ) . Nie wiem dlaczego, ale w pewnym momencie łzy same zaczęły spływać mi po twarzy. Mia widząc i słysząc to co słucham powiedziała, że odezwie się jutro i się rozłączyła . W tym właśnie momencie zrozumiałam jedno, a mianowicie to że Pokochałam człowieka, który mnie porwał. Pokochałam człowieka, który stał się moim początkiem i końcem. Kto mi powie kiedy ten człowiek stał się dla mnie ważny ? 

Cały czas odsłuchuje ten utwór, a łzy lecą strumieniami. Postanowione wracam tam gdzie moje miejsce, czyli przy boku Marcus'a.





*******************

Niestety ostatnio nie było rozdziału ponieważ zbytnio nie miałam czasu, ale wracam z aktywnością. 

Brak mi słów na ilość wyświetleń mojego opowiadania DZIĘKUJE 🔥💗💋

Porwana przez GangsteraWhere stories live. Discover now