#14

219 8 2
                                    

- Spokojnie.. Spokojnie- powiedziała Izabel- Nikt się do nas nie włamał ale w systemie jest jakiś wirus i Amadeo powiedział że naprawa tego zajmie mu około tydzień. Właśnie dlatego macie wolne przez najbliższy tydzień.

- A co z treningami?- zapytał Gabo

- System jest potrzebny żeby mogły być treningi zarówno jastrzębi jak też wszystkie inne- powiedział Francisco- Dlatego uznaliśmy że póki co my nauczyciele musimy się skupić na naprawię systemu dlatego też treningi są odwołane. Ja jednak chciałem prosić wszystkich moich zawodników aby postarali się trenować indywidualnie.

- Tak a teraz możecie już iść- powiedziała Izabel i razem z resztą pedagogów ruszyła w stronę pokoju nauczycielskiego.

Część uczniów poszła w kierunku swoich domów a reszta do internatu. Zadzwoniłem do taty i o wszystkim mu powiedziałem. On powiedział że po mnie przyjedzie więc czekałem na niego przed szkołą. Gdy już podjechał wyszedł z samochodu wyraźnie zadowolony.

- Co jest?- zapytałem

- Wymyśliłem jak możemy spędzić ten tydzień we trójkę- powiedział

- To świetnie, a co wymyśliłeś?

- Wyjazd- powiedział

- Wyjazd ale dokąd- zapytałem

- To niespodzianka. Zadzwoń do Gabo i powiedz mu o tym.

- No dobrrraa..

- Powiedz mu żeby spakował się na cały tydzień a kolegą i Izabel niech powie że jedzie do babci do Alamo Seco.

- Tak to dobry pomysł- powiedziałem wyciągając telefon. Wybrałem numer Gabo i zadzwoniłem- Cześć -powiedziałem gdy odebrał- Tata wpadł na genialny pomysł. Zabiera nas gdzieś na tydzień. Nie nie wiem gdzie.. Ale mamy spakować się na tydzień i to jest niespodzianka. Tak tata też o tym pomyślał.. Masz im powiedzieć że jedziesz do Alamo Seco. Nikt jeszcze nie wie że twoja babcia nie ma już praw opiekuńczych więc w to uwierzą- powiedziałem do telefonu - Dobra okej powiem mu- odpowiedziałem Gabo

- I co powiedział?- zapytał mnie tata

- Powiedział że z chęcią pojedzie.

- To dobrze. Napisz mu że podjadę po niego wieczorem.

- Dobra już mu piszę- powiedziałem stukając w ekran telefonu.

Gdy byliśmy już w domu. Tata od razu kazał mi się spakować. On sam był już spakowany.

- Jadę już- powiedział wchodząc do mojego pokoju

- Jak to już - zapytałem- Jest dopiero 15 a po Gabo masz podjechać około 18

- Tak ale mam coś jeszcze do załatwienia.

- Okej

- Wiesz pomyślałem że powinniśmy zrobić u nas w domu pokój dla Gabo. W końcu prędzej czy później się do nas wprowadzi.-powiedział

- To świetny pomysł- powiedziałem zadowolony

- Który pokój będzie jego- zapytał mnie

- Ten-powiedziałem

- Jak to ten? Przecież to twój pokój.- odpowiedział

- Ale ten pokój jest bardzo duży i pomyślałem że moglibyśmy mieć pokój razem

- To genialny pomysł- powiedział- A teraz muszę już jechać

- Pa - powiedziałem gdy wyszedł

* Martin

Gdy okazało się że nie mamy lekcji postanowiłem pozwiedzać okolicę. Wszedłem do parku i zauważyłem tam ojca Lorenzo z jakimś gościem. Postanowiłem podejść i ich podsłuchać.Gdy podszedłem wyciągnąłem telefon i zacząłem nagrywać.

- Tak myślę że ten pomysł wypali- powiedział facet z którym rozmawiał Diego

- Tak też tak uważam- odpowiedział Diego

- A jak twoi synowie?- Zapytał

- Gabo i Lorenzo? Dobrze ucieszyli się na ten pomysł.- powiedział a mnie zamurowało. Miałem racje

- Widzisz jak zwykle mam racje. Jestem genialny

- Tak.. tak. Jesteś młodszy a dużo bardziej arogancki- powiedział Diego

- Zawsze we wszystkim byłem lepszy bracie - uśmiechnął się i w tym momencie obaj zaczęli się śmiać

- To nowa sytuacja dla ciebie i dla chłopaków- powiedział już poważnie

- Tak rzeczywiście ale jest lepiej.- po tych słowach wycofałem się. Miałem już wszystko co mnie interesowało. Wkrótce wykorzystam to nagranie.

Kochani miałam kolejny rozdział wrzucić dopiero po świętach Ale stwierdziłam że jak wrzucę to teraz to mogę złożyć wam życzenia. Kochani z okazji świąt życzę wam przede wszystkim dużo zdrowia Bo to jest najważniejsze, dużo szczęścia w nadchodzącym roku, spełnienia waszych najskrytszych marzeń, dobrych ocen i sukcesów naukowych i zawodowych, i przede wszystkim zdrowych spokojnych świąt Bożego Narodzenia spędzonych szczęśliwie w gronie rodziny. Wesołych świąt 😘❤

Lorenzo Guevara Lecący ku chwale! / Zawieszone Where stories live. Discover now