eleven ◦ fizzy drinks

5.2K 585 310
                                    

Jeśli na co dzień Jeongguk był niezbyt przyjazny, to w okresie pooperacyjnej rekonwalescencji wyszedł z niego prawdziwy diabeł

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jeśli na co dzień Jeongguk był niezbyt przyjazny, to w okresie pooperacyjnej rekonwalescencji wyszedł z niego prawdziwy diabeł. Każdego dnia budził się w okolicach południa i kolejną godzinę spędzał w łóżku. Na początku Taehyung próbował zachęcić go do wcześniejszych pobudek, powoli przedłużał czas jego snu o kolejne minuty, ale ostatecznie chłopak, nawet obudzony, ponownie zapadł w sen.

Potem, kiedy fioletowowłosy zdecydował się opuścić sypialnię, odbywał z kochankiem "poranną" kłótnię na temat kąpieli, której zdaniem lekarza wciąż nie mógł zażywać dłużej niż dziesięć minut. Blondyn zazwyczaj siłą musiał wyciągać go spod prysznica, ponosząc przy tym liczne obrażenia.

Jeden z głównych problemów stanowiło również jedzenie. Do jadłospisu Jeona dołączyła już większość wszelkiej maści zabronionych wcześniej produktów, ale kategorycznie nie mógł z dnia na dzień przerzucić się na swoją ulubioną, fastfoodową dietę. Taehyung próbował gotować, mimo że zdecydowanie nie była to jego mocna strona, próbował również przekonywać dzieciaka do posiłków oferowanych przez wszystkie dostępne kateringi i restauracje - bezskutecznie. W efekcie przez ledwo ponad dwa tygodnie nastolatek wyraźnie schudł. Przez większość czasu odmawiał również przyjmowania leków i witamin, ale na to mężczyzna miał swoje sposoby. Nie zmieniało to jednak faktu, że stan, zarówno fizyczny, jak i psychiczny nastolatka wcale się nie poprawiał.

Ostatnią z tych najtrudniejszych do przełknięcia kwestii był zakaz wychodzenia z domu bez towarzystwa blondyna, a że Jeongguk nie miał najmniejszej ochoty nigdzie z nim wychodzić - nie wychodził wcale. Gdyby tylko mógł uciekłby możliwie daleko, nie bacząc na te śmieszne zakazy, ale Kim doskonale o tym widział i wszystko przemyślał. Chłopak nie miał dostępu do kluczy, a drzwi mieszkania zawsze zostawały przez gospodarza zamknięte na wszystkie spusty. Bywały chwile, w których fioletowowłosy zastanawiał się nad odebraniem mu kluczy siłą, jednak pobicie kochanka do nieprzytomności nawet w jego głowie wyglądało co najmniej dziwnie.

Czekał więc, od rana do wieczora oglądając telewizję i grając na konsoli. W międzyczasie wyżywał się na Taehyungu, bałaganił, żeby zrobić mu na złość i ogólnie rzecz biorąc najdotkliwiej jak mógł wyrażał swoje niezadowolenie.

- Niedługo wrócę - Poinformował go Kim, szukając w szafie marynarki na tyle długiej i grubej, by ochronić go przed zimnem, ale również takiej, która stworzy idealne połączenie z kaszmirowym golfem w kolorze écru.

- Zajebiście. - Odmruknął, nie podnosząc wzroku znad telefonu.

- Po drodze wstąpię do kliniki po-

- Jezu, mam to w dupie, idź już.

Mężczyzna ostatni raz spojrzał w lustro, poprawiając ułożenie wybranej, jasnej marynarki i odwrócił się w stronę kanapy, na której wylegiwał się chłopak.

- Maleńki, wiem, że masz zły humor i jesteś rozdrażniony, bo nie możesz spędzać czasu tak, jakbyś chciał-

- Nie w mogę spędzać czasu W OGÓLE - Poprawił go, nerwowo uderzając stopą o podłokietnik.

cuddles & bubbles | taekookWhere stories live. Discover now