fourteen ◦ right from wrong

5.2K 577 110
                                    

-

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- ... o kurwa, miałeś w bebechu robala?!

- Wyrostek robaczkowy to fragment jelita, Minsik - Westchnął ciężko Min, nie siląc się nawet na otworzenie oczu.

- Czyli miałeś wyrostek na jelicie, a w tym wyrostku były robaki i trzeba było je wyciąć? - Jaehyun wydawał się niezdrowo podekscytowany tą wizją.

- Co? Nie, debilu. Nie było żadnych robaków, to się tylko tak nazywa - Parsknął fioletowowłosy. - Wycięli ten wyrostek, bo pojawił się stan zapalny. Jak zapalenie...

- Gardła, ucha, płuc... - Wtrącił ponownie starszy.

- Płuca też się wycina?!

- Tobie chyba mózg wycięli - Yugyeom zaśmiał się z kumpla i machnął ręką na całą tę dyskusję. - Nieważne, gadaj co robiłeś przez cały ten czas. Zamknęli cię w szpitalu?

- Nie - Mruknął wymijająco. - Byłem u Taehyunga.

- Tatuś się tobą zaopiekował? - Zakpił jak zawsze Minsik.

- Twój ryj też potrzebuje chyba trochę czułości? - Mówiąc to nastolatek znacząco poruszył zaciśniętą pięścią. - Zresztą chuj ci do tego, mogę teraz wpaść pod samochód i dostanę za to kasę.

- Twój sponsor załatwił ci ubezpieczenie? - Zdziwił się Jae, a Yoongi z zaciekawienia uchylił jedno oko.

- No - Skinął głową, wypuszczając spomiędzy spierzchniętych warg kolejne kłęby dymu.

- Ustawiłeś się - Odezwał się Jaebeom, wywołując tym samym grymas na twarzy dzieciaka. - Lepiej wyglądasz.

- Ta - Burknął, obserwując jak mężczyzna podnosi się z miejsca i podchodzi do niego.

Jeongguk nie czuł się ani trochę komfortowo, kiedy brunet zatrzymał się zaledwie kilka centymetrów przed nim. Siedząc na niskim murku miał idealny widok na jego krocze, więc prędko spuścił wzrok na swoje buty. Taehyung kupił mu je tylko dlatego, że nie przełączał ich reklam oglądając telewizję. Były naprawdę świetne.

- Masz gładszą cerę - Kontynuował, sunąc dwoma palcami po policzku chłopaka.

Wydawał się nie zauważać jego mocno zaciśniętej szczęki i spiętych ramion.

- Może - Jeon odchrząknął cicho, po dłuższej chwili odwracając głowę jak najdalej od niechcianego dotyku.

- Moja oferta wciąż jest aktualna.

- Moja odpowiedź wciąż brzmi spierdalaj.

Park zaśmiał się nisko i uniósł dłonie w geście kapitulacji. Reszta zgromadzonych kompletnie nie zwracała uwagi na całe zajście, w końcu to było coś normalnego. Tak właściwie w ich świecie kiedy ktoś proponuje ci dobrą cenę za sprzedanie swoje ciała, nikt się nie zastanawia, nikt nie wybrzydza.

cuddles & bubbles | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz