Władca Demonów | Ao no Exorcist -Zakończona-

3.

   Rin był zły, ale łatwo to zamaskował. Yukio ukrywał przed nim swoje szkolenie i jeszcze się czepia śmierci Shiro! Jak w jego mniemaniu powinienem zareagować, zapytał się w myślach. Przyjąć to po cichu czy jak? Westchnął zrezygnowany. Zapewne Yukio ma rozkaz zabić go, gdy wymknie się spod kontroli. Rin wyciszył swoje myśli i ruszył w kierunku sali lekcyjnej. Teraz powinni mieć trening fizyczny na wybiegu Leaspersów. Nie wiedział na czym będzie on polegać, ale miał złe przeczucia. Po paru minutach dotarł na miejsce i wszedł do wielkiej sali. Miała ona kształt koła w samym centrum była wielka dziura w której znajdował się wybieg. Na jej środku była duża kolumna pod którą znajdowały się klatki z demonami. Po swojej lewej zobaczył resztę klasy, więc udał się w tamtą stronę. Po chwili na podeście pojawił się również nauczyciel.

- Witajcie klaso. Nazywam się Kaoru Tsubaki i będę was uczył praktycznego radzenia sobie z demonami. Z uwagi na to, że jesteście świeżo przed egzaminem na Exwire zaczniemy od przetestowania waszej kondycji – ogłosił wskazując palcem na demony w klatkach. – W ramach motywacji do biegania będziecie uciekać przed Leaspersami.

   Kończąc swoją wypowiedź odwrócił się, jednak został wywołany przez jednego z uczniów. Jeśli się nie mylił był to Ryuji Suguro. Chłopak podbiegł do niego zastawiając innych w tyle i poprosił o dyskrecję.

- O co chodzi Suguro? – zapytał nauczyciel, tak by tylko nastolatek go usłyszał.

- Mogę wiedzieć kim jest ten chłopak? – spytał wskazując głową na Rina. – Kojarzę jego nazwisko, ale nie było go na egzaminach. Jestem też ciekaw jakie ma powiązanie z naszym profesorem Okumurą.

- Ach a więc o to chodzi... - stwierdził nauczyciel zamyślając się ile może powiedzieć. – Młody Okumura został przyjęty do akademii na specjalnych warunkach. Dyrektor osobiście go tu sprowadził. Nic więcej nie mogę ci powiedzieć – Suguro przytaknął i wrócił do swoich kolegów a nauczyciel wszedł na kolumnę na środku wybiegu.

  Podczas rozpoczęcia lekcji Rin zauważył ze zdziwieniem, że w pomieszczeniu jest jeszcze jedna osoba, której nie widział na lekcji z Yukio. Była to dziewczyna o prostych blond włosach sięgających do jej ramion. Miała zielone oczy i jasną karnacje. Ubrana była w mundurek szkolny który składał się z czarnych butów, krótkiej różowej spódniczki z czarnym paskiem, białych za kolanówek i białej koszulki. Miała też damską wersję krawatu. Rin po dłuższej obserwacji ocenił ją jednym słowem.

- Ładna – mruknął cicho. Lekcja się zaczęła i pierwszymi dziewczynami okazały się Izumo Kamiki i nowa osoba, Shiemi Moriyama.

  Po krótkim teście Rin stwierdził, że dziewczyna jest ładna, ale niezdarna. Nagle i niespodziewanie po pomieszczeniu rozległ się dźwięk dzwonka do telefonu. Okazało się, że jest to telefon nauczyciela. Pan Tsubaki zaczął dziwną rozmowę, którą Rin sklasyfikował, jako rozmowę z żoną. Jednak powinien spodziewać się wszystkiego po tej szkole. Po chwili nauczyciel oznajmił, że musi ich zostawić na chwilę i przestrzegł by nie schodzić na wybieg pod jego nieobecność, po czym po prostu wybiegł przez most łączący kolumnę z wyjściem z sali. To tym zniknięciu nastała kompletna cisza. Nagle Rin usłyszał po swojej lewej stronie głos Suguro.

- Ej, Okumura! Choć tu na chwilę! – oznajmił chłopak, więc Rin powoli, bez pośpiechu podszedł do niego.

- Czego chcesz? – mruknął nieco zirytowanym głosem.

- Co cię łączy z profesorem Okumurą? Jesteście bardzo podobni – stwierdził. Rin zmieszał się na tę bezpośredniość. Nie spodziewał się tego.

- To mój młodszy brat – stwierdził odzyskując spokój. Z ciekawością obserwował zmiany zachodzące na twarzy Suguro.

- Skoro jest twoim bratem i to jeszcze młodszym to co robi na stanowisku nauczyciela? – dopytywał z coraz większym zdenerwowaniem nastolatek. – Nie powinien chodzić z nami do klasy?