12.

1.4K 106 52
                                    

   Przygotowania do rytuału szły bardzo szybko. Agnes w przeciwieństwie do Michaela była bardziej... humanitarna względem swoich eksperymentów, więc laboratorium, które Rin otrzymał było estetyczne i sterylne. Wybrał się tu by przygotować wraz z Fumetsu runy i kręgi magiczne. Agnes natomiast przygotowała personel, który będzie spisywać przebieg eksperymentu. Kobieta była bardzo zainteresowana całym przedsięwzięciem, więc naprawdę się postarała co do ludzi zaangażowanych w projekt.

- Fumetsu, czy te runy są dobrze skonfigurowane? – zapytał starszego demona. Ten podszedł do białowłosego i przyjrzał się runom.

- Tak są dobrze skonstruowane. Choć jeśli mam się czepiać to ta jedna jest trochę krzywa – stwierdził wskazując na odpowiednią runę. Rin przytaknął i zaczął poprawiać swój błąd. Przygotowania zakończyły się po dwóch godzinach. Rin i Fumetsu udali się do kwatery głównej, by przyprowadzić obiekt doświadczalny.

- Wszystko gotowe – stwierdził wchodząc do „celi" dziewczyny. Zastał ją zamyśloną w kącie pokoju. – Coś cię gryzie? – zapytał po chwili ciszy. Kamiki wzięła głęboki wdech i zaczęła się tłumaczyć.

- Zastanawiałam się co będzie z moją matką. Ja... naprawdę nie chcę by skończyła w takim stanie. To bardzo egoistyczna prośba, ale czy będziesz mógł zrobić coś, żeby uwolnić ją z tego piekła, które sprawił jej Gedoin? – zapytała załamanym głosem. Po chwili wstała i ruszyła chwiejnym krokiem w kierunku demona patrząc mu prosto w oczy. – Myślę, że po przemianie, jeśli się oczywiście uda, mogę spróbować znów przejąć Lisiego Ducha. Z tego co mówiła pani Agnes mam predyspozycje by przejąć demona, ale moja wola jest zbyt słaba. Więc... - chciała kontynuować, jednak przerwała jej ręka, która powędrowała na jej głowę i druga, która uchwyciła ją w tali przez co na twarz dziewczyny wkradł się lekki rumieniec.

- Nie jestem wszechmogący, przynajmniej na razie, ale mam swoje sposoby. Twoja teza jest prawidłowa. Po przemianie ulegniesz też zmianom na podłożu psychicznym, więc będziesz mogła spróbować jeszcze raz – oznajmił kojąco. – Jednak najpierw musisz się przemienić, więc zbieraj manatki i ruchy za mną – rzekł nieco ostrzej.

   Dziewczyna nie miała nic do zabrania, więc od razu ruszyła z białowłosym na peron. Pociąg przyjechał po około kwadransie. Do ośrodka północnego dotarli pół godziny później. Rin szybko ruszył do odpowiedniego laboratorium, więc Izumo szybko podążyła za nim. Zaraz na tą dwójką podążał Fumetsu, który na prośbę białowłosego miał ich obserwować z daleka na wszelki wypadek. Gdy Kamiki weszła do laboratorium aż zachłysnęła się powietrzem. Nie sądziła, że ten rytuał będzie tak skompilowany. Cała sala miała może z dwadzieścia metrów kwadratowych i cała była wypełniona runami. Dosłownie cała była ich pełna. Były nie tylko na podłodze, ale też na ścianach i suficie. Po lewej stronie była już bardziej naukowa część, ponieważ za szybą znajdowały się różne przyrządy laboratoryjne oraz paru ludzi, którzy stali i zapisywali coś w notesach.

- Usiądziesz tu – oznajmił Rin wytrącając dziewczynę z zamyślenia. Wskazywał on na centralny, specjalnie wyznaczony punkt. Izumo szybko zajęła swoje miejsce. Białowłosy natomiast usiadł dwa metry przed nią. – Dotychczas ci tego nie mówiłem, ale warto byś to wiedziała. Cały ten syf na podłodze, ścianach i suficie ma za zadanie podtrzymać połączenie mentalne. Wejdę do twojego umysłu i zacznę ciebie wołać. Gdy usłyszysz mój głos w głowie to skup się na nim. Najlepiej zamknij oczy – poradził i sam zamknął swoje zaczynając recytować skomplikowane wersy.

   Izumo poszła za jego przykładem i zamknęła oczy. Po paru sekundach poczuła, jakby coś w nią uderzało, jednak nie poczuła bólu. Po paru minutach zaczęła słyszeć ciche szepty. Skupiła się na nich i po paru chwilach była pewna. To był głos demona. Skupiła się na nim zgodnie z jego radą i zaczęła go słyszeć coraz wyraźniej. Po około kwadransie poczuła lekkie szturchnięcie.

Władca Demonów | Ao no Exorcist  -Zakończona-Where stories live. Discover now