Część 10.

1 0 0
                                    

Witamkolejny dzień bez ciebie.

Samotnośćjest mym jedynym towarzyszem.

Wciążoddalamy się od siebie.

Leczniezmiennie, to Ciebie potrzebuję.

Pojawiająsię kolejne obawy.

Wątpliwości,że faktycznie, tam gdzie ty jest mój dom.

Skorocoraz czesciej rozdziela nasz los.

Lecznagle ty się pojawiasz.

Icały lęk znika.

Niemam już obaw.

Nareszciewiem, tak jestem pewna, że,

takwygląda miłość prawdziwa.

Tykochasz mnie, za to kim chciałabym być.

Niedostrzegasz mych wad, choć tak wiele ich.

Mogęw pełni zaufać ci.

Nareszciewiem, co miłość dla mnie znaczy.


Dzień 10.



Siedziałam jakna szpilkach, z niepokojem wypatrując swego ukochanego wykladowcy,który jednak nie nadchodził, gdy już praktycznie straciłamnadzieję, zobaczyłam jak wchodzi.

Odetchnęłam zulgą, po czym uśmiechnęłam się do niego poprzez łzywdzięczności i miłości.

Takżeodpowiedział mi uśmiechem, po czym usiadł na przeciwko.

Mogłam rozpocząćswoje spotkanie autorskie.

Przywitałam sięi opowiedziałam o sobie, przemycając, co jakiś czas zabawneanegdoty ze swego życia, po czym zaczęłam czytać swoje wiersze.Wszystko szło bez zarzutu do momentu gdy zaczęłam czytać wiersz,, Tylko mnie kochaj"

- Jak się Paniczuję?

Wydawać, by sięmogło.

Słowa takbanalne.

A jednak z ichpowodu.

Nie potrafię oTobie zapomnieć.

To jedno zdanie.

Mój umysłodtwarza na okrągło.

Jak kasetęaudio.

Choć jesteśdaleko zasypiam, słuchając twego głosu.

Sposób, w jakiwypowiadasz moje imię i się uśmiechasz.

Sprawia, że ojedno Cię proszę.

Tylko mniekochaj.

Nawetnajdrobniejsza chwila rozłąki mnie zabija.

Płaczę, gdyCiebie nie ma przy mnie.

Lecz, gdy na mniespojrzysz o wszystkim, co złe.

Zapominam.

Znów jestemszczęśliwa.

Tylko mniekochaj.

Wiersz byłskierowany specjalnie dla Szymona, a on po prostu wyszedł, niewypowiadając żadnego słowa, nawet na mnie nie patrząc.

Poczułam sięgorzej, niż po spoliczkowaniu.

Wstałam jakoparzona, tym samym przerywając spotkanie, by wszystko wyjaśnić,

jak najszybciej.Na szczęście wkrótce Go dogoniłam i chwyciłam za rękę, aby niemógł dalej odejść.

365 powodów, by zostać. Wersja druga, poprawiona.Where stories live. Discover now