○• 16 •○

1.6K 98 18
                                    

Był już ranek. Promienie słońca walnęły prosto na moje oczy. Czując promienie słoneczne na swoich oczach to już nie potrafiłem zasnąć. Przetarłem piąstkami zaspane oczy i próbowałem wstać do siadu. Nie wyszło mi to bo Minho się do mnie tulił. Spojrzałem na niego i się delikatnie uśmiechnąłem.
Nie wiedziałem, że wyglądasz tak uroczo kiedy śpisz.. i to przytulony do mnie.

Postanowiłem, że jeszcze poleże w jego objęciach. Patrzyłem się na jego twarz jakbym czegoś szukał. Ponownie się wtuliłem w starszego nie odwracając wzroku od jego twarzy.

Wyrwałem jedną ręke z jego uścisk. Zrobiłem to ostrożnie, żeby go nie obudzić. Położyłem delikatnie swoją ręke na jego policzku.
Dlaczego on jest taki przystojny ale czasem denerwuje jak cholera?

Kiedy Minho się ruszył i poruszył oczami to szybko zabrałem ręke z jego policzka i po prostu przymknąłem oczy kładąc głowę na jego tors. Udawałem, że śpie i chciałem wyglądać naturalnie.

[POV MINHO]

Przebudziłem się i przerwsze co poczułem to głowę młodszego na swojej klatce piersiowej. Jeszcze spał, lecz nie wiedziałem, że będzie się tak do mnie tulił. To był uroczy widok, jednak musiałem go obudzić. Szturchnąłem go delikatnie.

— Hannie, wstawaj. Nie będziemy tak leżeć cały dzień— pogłaskałem go lekko po włosach. Oby się mnie nie wystraszył bo boi się własnego cienia, więc..

— Ale mi jest tak wygodnie. Naprawdę nie możemy tak cały dzień?— mruknął Han i podniósł głowe. Spojrzał na mnie zaspanymi oczkami, a ja się do niego uśmiechnąłem rozczulony tym widokiem.
Jesteś taki uroczy, Hannie. Zaspany bobas.

— Niestety musimy się ruszyć. W dodatku to musisz mi coś wyjaścić i chyba już wiesz co— ostatni raz go pogłaskałem po głowie.

Delikatny uśmiech z twarzy młodszego zszedł. Wiedziałem, że nie chciał o tym mówić ale wolałem się dowiedzieć, żeby następnym razem wiedzieć co mogę zrobić.

— No dobrze— westchnął Jisung i wstał do siadu.
— Najpierw może się ogarnijmy, a kiedy to zrobimy to ci opowiem o tym co się stało w nocy— powiedział zmarnowanym głosem i wstał z łóżka.

Kiedy wstał na równe nogi to się zatrzymał, rozłożył delikatnie ręce i patrzył się przed siebie.
O co chodzi?

Wstałem z łóżka i podszedłem do niego. Stanąłem na przeciwko niego i spojrzałem w jego oczy. Patrzył się przed siebie i ciągle się rozglądał. Nie ruszał się, jakby coś go sparaliżowało.

— Hannie, niepokoje się. Wszystko w porz–

— Nie strasz mnie!— odskoczył Han.
What?
— Wystraszyłeś mnie. Nie rób tego nigdy— uśmiechnął się delikatnie lecz mi nie było do śmiechu.

— Han, co się stało. Stałem przed Tobą, a ty tępo się patrzyłeś przed siebie— złapałem go za ręke. Zacząłem się bać o jego stan zdrowia.

Han cicho westchnął i spóścił głowę w dół.

— Siadaj na łóżku. Opowiem ci wszystko teraz— ponownie na mnie spojrzał. Puściłem jego ręke i usiadłem na łóżku. Chłopak zrobił to samo i spojrzał się w podłogę.

[POV JISUNG]

Westchnąłem cicho i się wyprostowałem nie patrząc na niego.

— Więc tak... to co stało się w nocy to jest jeden z objawów mojego problemu ze zdrowiem. Zdażyło mi się to dwa razy w ciągu jednego roku ale to jest dla mnie straszna tortura. Mój pierwszy 'atak' nie był za bardzo poważny lecz to i tak coś. Śniło mi się coś niefajnego i zacząłem się trochę trząść i pocić zimnym potem. Drugi właśnie stał się tej nocy i sam widziałeś, że nawet nie jest przyjemnie na to patrzeć. Przyśniło mi się coś związanego z chorobą i w moim 'śnie' byłem w domu lecz potem w szpitalu..— zatrzymałem się na chwile by spokojnie złożyć kolejne zdania. Do moich oczu zebrało się trochę łez ale to przez emocje.

— Spokojnie. Mów spokojnie i powoli— powiedział Minho i położył mi ręke na ramieniu. O dziwo jego dytyk mnie uspokajał.

— W tym 'śnie' mieliśmy bliższą relację.. o wiele bliższą— ponownie się zatrzymałem. Minho nie wiedział o co mi chodzi.

— Powiedz mi kim byłeś i kim byłem ja..

— Byliśmy parą..— po tych słowach Minho wytrzeszczył oczy.
Śmieszna reakcja ale teraz nie czas na żarty.
— Na początku usłyszałem syreny karetek. Po chwili zaczął się koszmar. Przed sobą zobaczyłem dwóch ratowników medycznych. Mówili coś w stylu "Jak myślisz, przeżyje?", czy "Nie pożyje długo" czy coś takiego. Kilka sekund później mogłem rozejrzeć się po pokoju. Ty wbiegłeś wtedy do pokoju lecz "tam" wbiegłeś do sali szpitalnej. Martwiłeś się i nie dziwie się. Okłamałeś lekarzy, powiedziałeś, że jesteś moim bratem lecz byliśmy razem. Skąd to wiem? Zaraz ci powiem. Kiedy wstałem do siadu to zacząłem się szarpać z lekarzami. Każdy krzyczał, a najgłośniejszy byłem ja przez to, że każdy ruch, który wykonałem był bardzo bolesny. Ty wtedy krzyknąłeś coś w stylu "Uspokój się! Robią to po to by utrzymać cię przy życiu" czy "Han, uspokój się. Jesteś na granicy śmierci". Pewny nie jestem. Ostatnie słowa, które usłyszałem z twoich ust to "Kocham Cię, nie opuszczaj mnie", stąd wiem, że byliśmy razem. Po tym kiedy monitor pokazał zatrzymanie akcji serca to ty zacząłeś krzyczeć. Zostałem wyprowadzony z sali i na tym się to skończyło— po moich policzkach spłynęły łzy. Jednak Minho szybko je starł i mnie przytulił.

Wtuliłem się w niego mocno i pozwoliłem moim łzom wypłynąć.

— Nie płacz. Dziękuje, że mi to powiedziałeś. Nie wiem jak bardzo cię to bolało ale pewnie bardzo. Już się nie przejmuj, jestem tu z tobą— Minho zaczął delikatnie nami kołysać.

— A to co widziałeś przed chwilą to nie było nic ważnego. Chwilowo miałem zaciemnione oczy i nic nie widziałem ale spowodowane było to tym, że za szybko wstałem— wytłumaczyłem i spojrzałem na niego.

— Okej.. powiedz mi, jak następnym razem zobaczę, że masz ten 'atak' to powiedz mi co mogę zrobić, żeby ci pomóc?

— Wystarszczy, że będziesz przy mnie, poczuje twój dotyk i twoje ciepło— spojrzałem w jego oczy. Oboje wpatrywaliśmy się w swoje oczy przez pare sekund.

— Rozumiem. Od teraz jak to zobaczę to ci pomogę. Obiecuje— po tych słowach starszego ponownie się w niego wtuliłem.

Ciesze się, że ja i Minho znowu mamy dobrą relację i sobie ufamy..

●♡•♡●

Siemanko moje kochane kruszynki!~
Z okazji moich ferii zimowych postanowiłam zrobić marraton. Postaram się wstawiać dwa rozdziały w jeden dzień (postaram).
Trzymajcie kciuki bo może to się udać.
Podoba wam się nowa okładka?

1/9

~ Pa paa ~

《Crazy Love》[Minsung]Where stories live. Discover now