《Crazy Love》[Minsung]

○• 21 •○

— Jesteś pewny na sto procent, że chcesz to zrobić?

— Tak w dodatku to tylko jeden raz.

— Skoro tak to miejmy to za sobą.

~~~

—Hannie, a czy musimy robić to od razu jak przyjdziemy do ciebie czy poczekamy?— zapytał Minho. Przez chwilę zastanawiałem się na odpowiedzią bo z jednej strony wole to mieć za sobą, a z drugiej to wole poczekać i wszystko z nim omówić.

— Możemy poczekać do wieczora, na przykład możemy to zrobić po dziewiątej— odpowiedziałem patrząc na niego.

Minho kiwnął głową nic już nie mówiąc. Zapanowała cisza, która była trochę niezręczna. Jednak wolałem siedzieć cicho niż zacząć rozmowę, która by po czasie zeszła na zły tor.

<°•°>

— Felix, czego ode mnie chcesz piegusie głupi?— powiedziałem do telefonu po odebraniu połączenia. Po mojej wypowiedzi Minho zaczął się śmiać.
— I co się śmiejesz?— spytałem starszego.

— Bo fajnie traktujesz swojego przyjaciela— odpowiedział Minho ciągle się śmiejąc.

— Widzisz? Nawet Minho mówi, że to przesada— powiedział Lix z drugiej strony.

— Oj już nie narzekaj. O co chodzi?— zapytałem oczekując odpowiedzi.

— Najpierw odpowiedz mi na pytanie. Masz mnie na głośniku?— zapytał Australijczyk.

Kiedy tylko to powiedział to odsunąłem telefon od ucha i ustawiłem go na tryb głośno mówiący.

— Nie. Możesz mówić— powiedziałem i Minho ponownie się zaśmiał.
— No z czego się śmiejesz?— aż sam się cicho zaśmiałem.

— Masz mnie na głośniku ciulu. Gadaj prawdę— zaśmiał się Lix.

— Nie mam. Naprawdę— ciągle się cicho śmiałem.

— Niech ci będzie. Czy coś wymyśliłeś z Minhoe?— po wypowiedzi młodszego zacząłem się śmiać.
— Uh, Minho. Sorry, pomyliłem się— zachichotał Felix.

— Co powiedział?— odezwał się Minho.

— Nic nic. Później Ci powiem— udałem, że Minho nie słyszy wypowiedzi Lixa. Minho kiwnął głową i wrócił do przeglądania czegoś w telefonie.

— Wracając, wymyśliłeś już coś?— powtórzył pytanie.

— Szczerze to tak ale boje się ci o tym powiedzieć— byłem wobec niego szczery.

Bałem się mówić mu o tym, że za kilka minut będe uprawiał seks z moim obiektem westchnień. Chciałem z nim to zrobić ale bez przymusu tylko z uczuciem. Teraz to będzie na przymus ale to jest chyba najlepszy sposób na pozbycie się tej Tzuyu.

— No wiesz co, psiapsi nie powiesz?— zaśmiał się cicho Felek, lecz mi nie było do śmiechu.

— Chciałbym ale to jest zawstydzająca rzecz.