Od Autorki

1.3K 42 14
                                    

Cześć!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Cześć!

Na początek WIELKIE podziękowanie dla wspaniałej IcyJus która ponownie zrobiła mi cudowną okładkę, nie znając fabuły – nawet koncepcji(!). Trafiła w punkt, jeśli chodzi o klimat! A ja w końcu ogarnęłam, jak poprawnie wstawiać oznaczenia!

Mam przyjemność zaprosić Cię (Was) na drugą opowieść z uniwersum Miraculum w moim wykonaniu. Z pewnością, chciałbyś wiedzieć, czego możesz się spodziewać po tej historii? To nie będzie historia z serii „tych lekkich", a przynajmniej po samej koncepcji tak nie wygląda. W odróżnieniu od poprzedniej historii, tutaj skupię się praktycznie tylko i wyłącznie na relacjach między bohaterami, więc może małym nadużyciem jest tutaj mówienie o „uniwersum Miraculum".

W takim razie, o czym będzie opowiadanie, o bardzo oklepanym i tandetnym tytule jakim jest „Przeznaczenie"? (Nawiasem mówiąc, roboczo tytuł miał nazwę „Kiedy zadzwonił telefon..." jednak statystyki są bezlitosne, znacznie częściej zwraca się uwagę na tytuły, które składają się z jednego słowa). Wracając do pytania:

Marinette i Adrien są już dorośli: mają po trzydzieści lat i zdaje się, że trochę zgubili się w tej całej „dorosłości"... Głównie skupimy się tutaj na Adrienie (w ramach pewnej rekompensaty za poprzednie opowiadanie). Poznamy jego myśli, odczucia w związku z tragediami jakie wydarzyły się w jego życiu: Władcą Ciem okazał się jego własny ojciec, który chował Matkę w specjalnej kapsule. Dowiedział się, że Marinette jest Biedronką i nie może przeżyć, że pozwolił na jej ślub z Luką.

Pewnie dla wielu będzie to brzmieć bardzo znajomo, prawda? Jest to poniekąd kontynuacja „Cudu", który jest dostępny na moim profilu ALE całą historię, chcę poprowadzić tak, żeby nikt kto nie czytał „Cudu" (podwójne zaprzeczenie, uwielbiam) mógł się w tym połapać, więc wszystkie istotne wątki, które wpłynęły na naszych bohaterów i są wymagane do tego aby historia miała „ręce i nogi" będą tutaj zaimplementowane. Niemniej polecam zajrzeć, również do tej pozycji, zdaje się, że miała dość pozytywny odbiór (tak, wmawiam to sobie codziennie! ;))

Będzie to też pewien eksperyment dla mnie samej: cała historia będzie poprowadzona z perspektywy prawie-wszechwiedzącego narratora. Chcę się pobawić koncepcją, narracji trzecio-osobowej i ją udoskonalić w swoim wykonaniu. Skupić się trochę na opisach, które pozostawiają w moim odczuciu wiele do życzenia. Naprawić niektóre rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam uwagi np. zacząć stosować w odpowiedni sposób dywizu, myślnika i półpauzy. W związku z tym, chciałabym, żebyście podczas czytania tej historii, nie tylko czerpali radość z toczącej się fabuły, ale również jeżeli coś Was razi w moim stylu zwrócili mi na to uwagę.

Najważniejsze (dla niektórych) będzie Adrienette! Perfidne i nachalne, wręcz ociekające z każdej strony Adrientte! O ja okropna spojlerka!

Kiedy początek? Zapnijcie pasy i usiądźcie wygodnie, Prolog wleci jutro ok 18. Następne części, będą publikowane (mam nadzieje) w odstępach 2-3 dniowych – ze względu na to, że serio chcę być konsekwentna i pisać w jednej formie, a zwykle się na to nie porywałam.

Pozdrawiam, Martyna ;)

Przeznaczenie - Biedronka i Czarny KotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz