Życie jest pełne niespodzianek

648 10 12
                                    

Kategoria: nastolatki

Autor: Kaja

Liczba słów wg Wattpada: 7915

____________

Życie jest pełne niespodzianek.

Serio. Podać przykład? No dobrze. Zatem weźmy pod uwagę moje.

Jeszcze dwa dni temu byłam szalejącą na imprezach nastolatką. Dobra młodą dorosłą.

Byłam szczęśliwa młoda i piękna.

Dobra nie zmieniłam się jakoś bardzo przez ten czas ale jednak, moje życie zostało odwrócone o sto osiemdziesiąt stopni, po czym porządnie kopnięte.

Odczułam tego kopniaka.

To wszystko potoczyło się tak szybko. Nie miałam nawet szansy na przystosowanid do zaistniałej sytuacji. Ale to chyba raczej normalne.

Nie wiem i nie chce wiedzieć co by się mogło dziać z moim życiem gdyby coś nie potoczyło się tak jak się potoczyło. Czy w ogóle jeszcze chodziłabym po ziemi?

Podobno nic nie jest bez przyczyny.

Dlatego intrygowało mnie, po jasną cholerę imbyła dwudziestoletnia niemota życiowa? To nie ma sensu. Ale no nie ważne. Nie jestem od oceniania.

Może gdyby mnie poinformowali o ich zamiarach to doszlibyśmy do porozumienia. Może dałabym radę się przygotować, spakować, wziąć kota?

Chociaż chyba jednak na coś takiego nie byłabym w stanie się przygotować. Nikt by nie był.

No bo nie oszukujemy się. Gdy na twoje dwudzieste urodziny, gdzie ty jesteś już dość ostro nietrzeźwa. Bawisz się w najlepsze, a twój chłopak właśnie dobiera się do ciebie mimo, iż jesteście w miejscu publicznym, wpada grupa uzbrojonych, ubranych w skóry facetów, którzy nie wyglądają na pokojowo nastawionych. Zaczynają strzelać i krzyczeć. Twój chłopak pada na ziemię i zakrywa głowę. Wściekła, że zaprzestał całowani po szyi, co oczywiście uwielbiasz, krzyczysz na niego, jak jakaś popaprana idiotka zamiast wziąć z idioty przykład. To zwraca uwagę jednego z wielkich zamaskowanych facetów. Chwiejąc się na nogach chcesz odejść, bo jednak w twoim popaprany mózgu coś zaczyna funkcjonować poprawnie, lecz no nie jesteś w stanie. Zostajesz złapana w pasie i wyniesiona ze swojej własnej imprezy! To dość nietypowe doświadczenie prawda?

Tak wygląda moje życie.

Jest popieprzone i nieprzewidywalne.

Ale to takie je lubię. Nie nauczyłabym się cieszyć z małych rzeczy i czerpać z życia garściami bez takich doświadczeń. Wciąż marnowałabym cenny czas na ludzi, których nie potrzebuje. Nie miałabym tego co jest mi dane teraz. A powiem szczerze, kocham to co ma.

Nazywam się Genevieve. Spłodzili i chowali mnie źli ludzie. Na szczęście, w odpowiednim momencie mojego życia pojawiła się opieka społeczna, a ja po dość krótkim czasie samotności i strachu trafiłam do Katy i Marni Miller. Wspaniałe kobiety, które mam szczęście nazywania mamami. Rozpieszczały mnie jak tylko mogły. Mogłam wszystko i dostawałam wszystko. Dały mi tyle miłości... Dla dziesięciolatki, która wcześniej otoczona była złym światem oraz złymi ludźmi było to coś naprawdę niezwykłego. Wygrałam los na loterii. Wiodłyśmy spokojne życie za które jestem niesamowicie wdzięczna. Gdyby nie one, nie było by mnie tutaj.

Później zaczęłam dorastać, poznałam chłopaka i zaczęły się imprezy. Zaczęłam odcinać się od najważniejszych kobiet w moim życiu i delikatnie staczać. Znaczy nigdy jakoś bardzo nie przesadzałam.

One Shoty 2020Where stories live. Discover now