12. Kolorowe światła i codzienność

253 14 6
                                    

{wieczór ten sam dzień}

Hoseok kończył przygotowywanie wszystkiego przed przyjęciem Taehyunga. Posprzątał pokój, na biurku postawił wcześniej zamówioną pizzę i butelkę sprite. Myślał nad winem, ale pamiętał że młodszy nie pije. Nie chciał, żeby Kim poczuł się niekomfortowo.

Przebrał się w bardziej odwalone ubrania, chciał wyglądać jak najlepiej dla chłopaka. Postawił na czarne jeansy i bordową koszulę. Przeczesał włosy i ułożył je odpowiednio. Kiedy był zadowolony postanowił poczekać w salonie na Kima. Hoseok zaczynał się stresować, bał się że młodszy odmówi mu. Była to ryzykowna decyzja, ale nie chciał z nią zwlekać. Czasami trudno było mu zrozumieć samego siebie. Starał się być optymistą, zarząd innych szczęściem, ale też był tym zmęczony. Nie żeby przez cały czas tak było, ale czasem chciał być po prostu sobą. Bał się zrzucić idealną maskę, która z każdym dniem pękała.

Zszedł po schodach i usiadł na fotelu, w domu było cicho bo jak zwykle prawie nikogo w nim nie było. Jego rodzice pracowali nad nowym filmem w stanach, więc został sam z Woo. Jego ojciec był reżyserem, dość znanym, a matka aktorką. Hobi czasem żałował, że nie mają oni dla niego czasu, przez większość życia widział ich tylko na ekranie. Wątpił czy potrafiliby powiedzieć cokolwiek o nim. Nie znali się praktycznie. Mógł nawet powiedzieć,że jego nowi przyjaciele są dla niego bardziej jak pokręcona rodzinka.

Rozmyślenia przerwał mu dzwonek do drzwi, na ten dźwięk podskoczył w miejscu i złapał się za serce. Pokręcił głową i wpuścił do środka Taehyunga. Młodszy miał zaróżowione policzki i ocierał o siebie ręce. Po chwili rozmowy poszli do sypialni starszego.

Hoseok postarał się, a przynajmniej miał nadzieję, że tak to wyglądało. Specjalnie szukał lampek z choinki żeby zawiesić je na ramie łóżka. Ciemne pomieszczenie było oświetlane przez kolorowe światełka. W tle grała muzyka odtwarzana z głośnika. Jung specjalnie ułożył całą składankę z myślą o Kimie.

Hoseok spojrzał na twarz Tae, na której widoczny był zachwyt. Podszedł do młodszego i położył mu ręce na talii. Młodszy miał zaróżowione policzki i rozbiegany wzrok. Delikatnie uchylił usta, ale po chwili je zamknął i uśmiechnął się. Kim opuścił wzrok, ale przełożył ręce na ramionach starszego.  Zaczęli się delikatnie kołysać w rytm muzyki.

Spokojne dźwięki piosenki tworzyły delikatną, waniliową atmosferę. Hoseok patrzył w oczy delikatnie niższego chłopca i nie mógł przestać. Im dłużej patrzył tym więcej zauważał małych szczegółów. Oblizał wargi, które były spierzchnięte. Przeniósł wzrok na policzki, a następnie na usta Kima. W ostatnich sekundach piosenki przysunął głowę i delikatnie musnął usta młodszego. Popatrzył mu w oczy po chwili, szukał sprzeciwu czy strachu - nie znalazł ich.
Uśmiechnął się i przytulił do siebie nastolatka. Kolejna piosenka była wolniejsza, ale miała też sobie to coś. Hoseok odsunął delikatnie głowę i spojrzał na twarz młodszego.

Po twarzy Tae zaczeły płynąć łzy, których nie mógł powstrzymać. To wszytsko było jak sen, a on nie chciał się obudzić. Starszy zatrzymał się w miejscu i starł łzy z jego policzków.
- malutki co się dzieje ? - zapytał z troską, martwił się
- nic hyungie, to jest po prostu piękne - Tae odpowiedział po czym uśmiechnął się - nikt nie zrobił nigdy czegoś takiego dla mnie
- zasługujesz na wszytsko co najlepsze TaeTae - Hoseok przyciągnął młodszego bliżej siebie - daj mi siebie pokochać

Młodszy zamarł i wstrzymał oddech, tego się nie spodziewał. Po chwili wypuścił powietrze i odpowiedział
- Hobi, ja .. - nie wiedział co powiedzieć, słowa nie potrafiły do niego przyjść

Taehyung delikatnie przechylił głowę i pocałował usta starszego. Nie trzeba było słów, ciała rozmawiały swoim językiem. Po chwili oderwali się od siebie
- już się bałem, że się nie zgodzisz - starszy potarł kark i popatrzył w brązowe oczy Tae - miałem plan B
- głupku, spodobałaś mi się od wtedy gdy wpadłem na ciebie - odpowiedział po czym dodał - jaki plan B ?
- chciałem zaproponować ci bycie przyjaciółmi z korzyściami - Hoseok opuścił wzrok zawstydzony - ale cieszę się, że teraz mam ciebie tylko dla siebie
- to brzmi nierealnie hyung, jesteśmy razem - ta informacja zaczęła powoli docierać do młodszego - mam chłopaka !

house of cards [YoonKook]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz