20. Wakacje

302 16 4
                                    

[czerwiec, wtorek]

Yoongi czuł się dzisiaj świetnie. Od rana pomagał Kimom i Hoseokowi w przeprowadzce do mieszkania, które zaczęli wynajmować. Stary dom sprzedali, dzięki czemu mogli pozwolić sobie na większą przestrzeń. Mieszkanie było blisko centrum, ale wystarczająco daleko aby nie było słychać cały czas jeżdżących aut. Znajdowało się na trzecim piętrze i miało windę. Wielki atut, Yoongi dziękował za nią Bogu kiedy wnosił kolejne pudło. Na szczęście było ich siedmiu, dzięki czemu praca jakoś im szła.

Kiedy skończyli wnosić ostanie rzeczy mogli usiąść na podłodze, mebli nie było. Musieli je skręcić. Przynajmniej było wesoło, Yoongi próbował siebie pocieszyć.

Czekało ich trochę pracy.

***

[sierpień]

Wakacje powoli dobiegały końca, ale chłopcy nie zmarnowali ich. Jungkook i Yoongi mogli zdecydowanie powiedzieć, że to były najlepsze jakie w życiu przeżyli.

Przez lipiec spotykali się prawie codziennie na małych imprezach, nocowaniach czy spotkaniach. W sierpniu mieli trochę mniej czasu, zwłaszcza że Jungkook i Jimin wyjechali na tygodniowe wakacje z rodzicami. Jednak zamierzali wykorzystać ostatnie dziesięć dni na siebie.

Yoongi nadal nie rozpakował swoich rzeczy, nie miał potrzeby skoro przeprowadził się do nowego pokoju niecały miesiąc temu. Jego ojciec cały czas wymyślał nowe plany, a on miał ich już dość.
Praktycznie tylko do kartonu podpisanego Najlepsze chwile mojego życia dokładał nowe zdjęcia. Miał ich już cały album. Uwielbiał je czasem oglądać i przypominać to co robili razem.

Praktycznie mieli kontakt przez cały czas, nawet w nocy ktoś dzwonił, a to Tae na plotki, albo Jin który tęsknił za nimi. Najstarszy traktował ich jak swoje dzieci, dbał o nich. Yoongiemu to wcale nie przeszkadzało, było to nawet urocze ?

Spotykał się z Koo kiedy tylko mieli czas, zwykle wychodzili razem na spacery, albo spędzali czas w łóżku młodszego. Nigdy jednak nie doszło do niczego więcej, Yoongi rozumiał że Jungkook nie jest jeszcze gotowy. Min nie zamierzał naciskać na swojego chłopca, dla niego mógł czekać nawet i wieki.

Yoongiego wyrwało z zamyślenia szturchnięcie w ramię, przeniósł wzrok na tę osobę.
- zaraz będziemy, nie śpij - głos należał do Jungkooka, który uśmiechnął się do niego po czym wrócił do rozmowy z Jinem

Na swoje wakacje pojechali na dwa samochody. W jedynym był Yoongi, Jungkook i Jin, a w drugim Hoseok, Jimin, Taehyung i Namjoon. Jechali do lasu, a właściwie na domki w lesie. Dzięki temu, że Jin pomyślał o tym wcześniej to mieli zarezerwowane miejsce tylko dla siebie na ostatnie dziesięć dni wakacji.

Yoongi spojrzał za okno w las, wszędzie były drzewa, rzeka i nikogo żywego. Dosłownie ani jednego człowieka. Nastolatek uśmiechnął się do siebie i zrobił zdjęcie. Kiedy Jin zaparkował swoje auto Min od razu wysiadł, chłodne poranne powietrze uderzyło w niego - w końcu była prawie ósma rano. Wyjechali trzy godziny temu, ponieważ chcieli jak najwięcej czasu spędzić razem.

Przyjaciele ruszyli jego śladem i podeszli do bagażnika. Po kolei wyciągnęli swoje bagaże i ruszyli w stronę dość dużego domku.

Był on drewniany, dwupiętrowy. Nie wyglądał nowocześnie, miał swój urok. Yoongi pierwszy przeszedł przez brązowe drzwi, nie były zamknięte. Wszedł do małego korytarza i przeszedł wzdłuż niego. Nie był on szeroki, ale dość wąski. Za pierwszymi drzwi po lewej był pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami, dalej z lewej kuchnia i z jadalnią. Na wprost był salon z klatką schodową. Z prawej za pierwszymi drzwiami była łazienka, potem jednoosobowy pokój. Na piętrze były dwie łazienki i dwie sypialnie z łóżkami dwuosobowymi.

house of cards [YoonKook]Where stories live. Discover now